

Nie wiem, skąd jest Halinka, ale u nas, w zachodniopomorskim, faktycznie wszystko jest później. W tej chwili nawet dzikie róże jeszcze nie kwitną, moja "Persiana', która przecież należy do najwcześniejszych róż, dopiero zaczyna rozwijać pąki. Uprawianie róż tutaj to szkoła cierpliwości

Gorączkowo szukam miejsca na 'Flammentanz', kilkanaście kilometrów od domu widziałam okaz, który rośnie do wysokości pierwszego piętra, posadzony pod blokiem. Muszę zaciągnąć tam męża w porze kwitnienia, może chwyci go za serce i zbuduje mi jakąś ścianę, bo te, które są, już obstawione
