Marzanko, a kto by te wszystkie zdjęcia spamiętał
Siberio, arbuzik już, no no, to niezłe osiągnięcie. Przywrotnik miał też jakieś dzieci wokół, muszę podejrzeć raz jeszcze, były by szybciej
Aniu, muszę jeszcze zrobić zdjęcia skalniaczków od Ciebie, bo rosną pięknie, maczek zapąkował znowu
Aniu- Andziu, cieszę się że burak się spisał, oby tak dalej, a niedługo już będziesz widziała kolor łodyg.
Kasiu, jak rozumiem przepiórki w wolierze? Muszę koniecznie zajrzeć do wątku, tylko teraz z czasem krucho

Pozdrawiam miłośniczkę drobiu
Muszę pochwalić pogodę, mimo wysokich temperatur dość często pada deszcz i rośliny mają korzystne warunki wzrostu. A słyszę o suszy w nie tak odległych okolicach, zawsze było odwrotnie.
W ogrodzie użytkowym królują truskawki, jest ich zatrzęsienie, nie pamiętam takich ładnych krzaczków.
Chcę się podzielić radością z cennego podarku, jaki otrzymałam od znajomych, którzy robili porządki w swojej biblioteczce- otóż, znalazłam tam cennik nasion z 1927 roku, krakowskiej firmy Freege. Nie jest kompletny, ale dla mnie to istny skarb

, zawiera nazwy odmian i wskazówki uprawy, a nawet jest kilka stron z ówczesnymi narzędziami. Do moich "badań" tematu warzywnego jak znalazł
Tymczasem, w ogródku:
Wylądowało znów niebieskie ufo
Takie niebieskości wolę, no ale ufo też ma swoje zalety


Zakwitła róża kupowana jesienią u pana Tapira

A także cztery takie różyce, kupione po całe 3złote jako niespodzianki
Pączki na psiance stuliszolistnej, która wydaje mi się po bliższym poznaniu (auć), czymś pośrednim między ostem i opuncją
