Mimo niezachęcającej pogody pojechaliśmy wczoraj na działkę.
Tym razem prawdę mówili w dzienniku tv - pogoda na zachodzie miała być słoneczna i +10 stopni. I taka była! Po prostu : pogoda - marzenie!
Zmieniłam w moim profilu skąd jestem, bo dobitnie wczoraj zobaczyłam, że w Kotlinie Kłodzkiej jest zupełnie inny klimat niż wyżej. Do Złotego Stoku widać było wszędzie pięknie kwitnące forsycje! Istna uczta dla oczu! A dalej jak ręką odjął - nie zobaczyłam już ani jednego kwiatuszka tego krzewu

!
Na szczytach górskich leży jeszcze śnieg. I tak jak myślałam - wiosna wolno przychodzi do mojego "ogrodu". Ale przychodzi!
To parę widoczków w drodze na działkę (trochę niewyraźne, bo robione z jadącego samochodu)
Zakwitły 2! sztuki krokusików
Wśród chwastów w nieużywanej na razie wschodniej części działki mąż znalazł taką oto kępkę

. Nie wiem, czy to narcyzy czy żonkile, bo nie rozróżniam tych kwiatków

. Rosną tam sobie przez nikogo nie pielęgnowane chyba z ... 20 lat! Takie żywotne! Muszę oznakować to miejsce, żeby potem móc wykopać te wspaniałe cebulki!
A to chyba kwitnący szafirek (mam rację Izuniu? bo to Twoje

)
Mietku - a tutaj rosną Twoje piękne tulipany
