
Zamaluj dokładnie rany po cięciu, jeszcze kilka cm wokół. W czasie cięcia powstają pęknięcia kory, przez które dostają się grzyby i bakterie.

Na zdjęciu jest nieprawidłowo zamalowany pęd. Po wycięciu gałęzi i oszczędnym zamalowaniu ran, mogą tworzyć się podobne infekcje. Orzechy są na to wrażliwe.

Dobrze zabezpieczona rana, zagoi się całkowicie. Oczywiście nie wszystkie nie zabezpieczane rany ulegną zakażeniu, ale u orzechów jest to częste.
Loeb, skuteczność malowania jako ochronę przed mrozem, będę testować najbliższej zimy. Za późno znalazłam te zalecenia i nie zdążyłam tego zrobić ubiegłej.
Pozdrawiam, kozula.