Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
baron
100p
100p
Posty: 124
Od: 25 maja 2011, o 13:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

niestety cos zle zrobiłam nie dodało zdjęć
Awatar użytkownika
gajeczka
200p
200p
Posty: 251
Od: 1 cze 2011, o 22:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Witam wszystkich :)
Z przyjemnością śledzę ten wątek. Skorzystałam już z wielu porad na tym forum i jestem po prostu zachwycona, że tyle się dowiedziałam :) Warzywniak uprawiam od 6 lat, jednak na zasadzie: "oby coś tam sobie rosło". Robiłam wszystko tak, jak pamiętam że robiła moja mama, wyniki były, co roku swoje warzywka, ale akurat pomidory padały w miarę szybko (zaraza ziemniaka i niechęć stosowania chemii). Zawsze jednak sporo podjedliśmy pomidorków, zdarzały się i przetwory. W tym roku mam zdecydowanie więcej czasu, szkoda że tak późno pomyślałam aby poszukać informacji w sieci. Jestem optymistką i mam nadzieję że dzięki Wam w tym roku będzie lepiej :)
W chwili obecnej mam kilka odmian pomidorków w gruncie, w większości własne rozsady, kilka sztuk kupionych i kilka sztuk od zaprzyjaźnionej sąsiadki. Kwitną sobie ładnie i <odpukać> nic im nie dolega, jest już jeden owoc wielkości orzecha włoskiego i kilkanaście maciupkich, mniejszych niż groszek zielony.
Kibicuję zatem Waszym i swoim pomidorkom w gruncie :)
Awatar użytkownika
agusia2410
500p
500p
Posty: 684
Od: 30 kwie 2011, o 11:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 25 km od Iławy

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Witam i ja :wit

Mam średniej wielkości folię dla pomidorków, ale w tym roku zaszalałam z ilością sadzonek, i zostałam zmuszona do posadzenia części w gruncie, w większości są to pomidorki malinowe Kapturki, kilka tukanów i 4 olbrzymie. Posadziłam je w pobliżu foli, więc są osłonięte przez nią z jednej strony, z drugiej przez maliny, więc wiatry tak bardzo im nie szkodzą, ale słoneczka mają dosyć. A oto moje pierwsze pomidorki kapturki
Obrazek
[url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/59b7a6eaddf895c5.html]Obrazek
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2343
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Marcin, ładne, jak u profesjonalisty.Ładnie chyba lejesz im tam pokrzywówkę.
Awatar użytkownika
KasiaPuk
200p
200p
Posty: 446
Od: 17 sty 2011, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Planet Thanet ;)

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

mmgg, a nie obawiasz się że jak przyjdzie wilgoć to Ci się pochorują? Ja swoje podgoliłam dość ostro bo rosły jak głupie w liście i zaczęłam się obawiać o przewiew między krzakami. A tak poza tym piękne krzaczory, prawdziwy las;)

Ciekawe czy Kozula tu zagląda, bo miałabym pytanie odnośnie nawożenia. Bo nie chodzi o to ile czego dać, bo mam pokrzywiankę i jeden polecony przez sąsiada ogrodnika, ale raczej mam problem kiedy. Czy lepiej przed podlewaniem, czy po, czy jak jest sucho czy może jak popada? Wypadałoby już pomidorki podkarmić, starają się na potęgę;)
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
mmgg
200p
200p
Posty: 436
Od: 16 mar 2010, o 09:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mielec
Kontakt:

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Właśnie chyba były stanowczo za gęsto:) Podgoliłem je ostro i zostawiłem po jednym pędzie. Heh jestem zupełnym amatorem i mam pomidorki dopiero pierwszy raz...
Awatar użytkownika
KasiaPuk
200p
200p
Posty: 446
Od: 17 sty 2011, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Planet Thanet ;)

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Marcinie, ja też mam pierwsze pomidory w życiu;)
Fajnie że wątek przyciąga początkujących, taki był jego cel;)
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Określenie karłowe jest mylące, one zajmują więcej miejsca niż wysokie :wink: U mnie Rejtan jest w tym przodownikiem, ma bardzo szeroki pokrój.
Marcinie a po co ciągle podlewasz? Ja swoje dopiero raz podlewałem. Mimo upału gleba głębiej jest jeszcze wilgotna, a podlewanie dodatkowo stymuluje wzrost wegetatywny.
Kasiu - najlepiej pokrzywę rozcieńczyć i potraktować zasilanie jako podlewanie :wink:
Pozdrawiam, Maciek.
mmgg
200p
200p
Posty: 436
Od: 16 mar 2010, o 09:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mielec
Kontakt:

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

W środę i czwartek mocno padało, to je podlało, a dziś ja podlewałem, bo myślałem że będzie im za sucho...
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Jeśli nie więdną to jest ok. Podlewania trzeba pilnować później, gdy już owoce będą duże.
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
KasiaPuk
200p
200p
Posty: 446
Od: 17 sty 2011, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Planet Thanet ;)

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Właśnie sobie czytam na temat oprysków mlekiem, i wyczytałam, że to nie ma być tłuste mleko, tylko wręcz chude, bo jełczejący tłuszcz nie powoduje niczego poza brzydkim zapachem, czyli tak naprawdę nie o ten tłuszcz w mleku chodzi :uszy
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1653
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Kasia..
pamiętam że czytałam że mleko rozcieńcza się..
o ile się nie myle 250ml na litr wody..
ale nie pamiętam za bardzo więc mi nie wierz na słowo :)
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Awatar użytkownika
KasiaPuk
200p
200p
Posty: 446
Od: 17 sty 2011, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Planet Thanet ;)

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Taaa, no o rozcieńczone chodzi. Ale nie musi być "prosto od krowy";)
Jakoś tak popaduje ostatnio i zastanawiam się czy nie zacząć jakiejś ochrony przeciw grzybami.
Ale może nadopiekuńcza jestem, Teściu mówi że w pierwszym roku uprawy pomidorów na każdej z jego działek ( a miał ich trzy) nie było żadnych chorób, że to przychodzi z następnymi sezonami. Ale może miał szczęście;)
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
Awatar użytkownika
SandraABC
1000p
1000p
Posty: 1242
Od: 28 kwie 2011, o 23:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Dzisiaj zauważyłam na moich 'Konsulach' pierwsze zawiązki pąków na samym czubku krzaków... obrywać je ?
A drugie pytanie : już kiedyś wstawiałam zdjęcie jak byly sadzone - dość luźno mają ale liście im porosły gęste - poprzerywać trochę?
Awatar użytkownika
gajeczka
200p
200p
Posty: 251
Od: 1 cze 2011, o 22:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Czyli mówicie, żeby teraz nie podlewać pomidorków? Moje kwitną i mają pojedyncze-podwójne maleńkie owocki, takie dopiero co opadnięte kwiaty.

Sandro - a czemu chcesz obrywać pąki kwiatów? Obrywa się wilki i liście od dołu..

Kasiu, Rusałko - mleko do oprysków może być prosto od krowy, a nawet dobrze, jeśli jest, tylko już takie odstane, z zebraną śmietaną, aby było chude. Rozcieńcza się je w stosunku 1:5. Sklepowe też może być, ale takie najmniej przetworzone, nie UHT. Ja opryski mlekiem zacznę jak już pojawi się więcej owoców i większe będą. Na razie liście i ogólnie krzaczki wyglądają zdrowo.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”