U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
W zeszlym roku byla mszyca i u nie ( tym tfu tfu jeszcze nie widzialam) ale pozwolilam jej sie mnozyc w jedny miejscu ( na slonecznikach) i o dziwo nie wylazla nigdzie indziej.
Mrowki tez trzymaly sie w ryzach i dbaly o swoje ''plantacje'' nie rozlazily si epo calym ogrodzie.
Nie wiem czy to fart czy jakis sposob ale bez opryskow podzialalo.
Mrowki tez trzymaly sie w ryzach i dbaly o swoje ''plantacje'' nie rozlazily si epo calym ogrodzie.
Nie wiem czy to fart czy jakis sposob ale bez opryskow podzialalo.
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Jagódko, mszyce obsiadły wczoraj pąki kwiatowe hosty. Dużo ich nie było, więc część rozgniotłam, część spłukałam. Na pozostałe przyniosłam biedronkę - dzisiaj dojada resztki.
Jak twój lubczyk, w porządku?
Jolu, ja codziennie sprawdzam wiciokrzew, bo mszyce podobno go lubią. Na razie jest czysty. Biedronek mam bardzo dużo, niektóre jeszcze się nie przeobraziły w dorosłe osobniki i siedzą przylepione do liści i murów.
Warzywka pyszne, a jaka satysfakcja!
Aniu, dziękuję. Sukces rzodkiewkowy podbudował moje ogrodnicze ego
Czekam na fotki rukoli. Córka też wysiewała rukolę w doniczce i coś tam wykiełkowało, będziemy niedługo przesadzać na grządkę.
LadyBird, w zeszłym roku miałam mszyce i mrówki na słoneczniku i na nasturcji i nigdzie indziej. W tym roku mrówki spotykam w całym ogrodzie, a mszyce były już na powojniku, lubczyku, na hoście i na pomidorach. Gdyby to funkcjonowało w ten sposób że sobie siedzą na jednej roślinie i nie rozłażą się na inne, byłoby fajnie. Tylko jak się z nimi dogadać?
Jak twój lubczyk, w porządku?
Jolu, ja codziennie sprawdzam wiciokrzew, bo mszyce podobno go lubią. Na razie jest czysty. Biedronek mam bardzo dużo, niektóre jeszcze się nie przeobraziły w dorosłe osobniki i siedzą przylepione do liści i murów.
Warzywka pyszne, a jaka satysfakcja!
Aniu, dziękuję. Sukces rzodkiewkowy podbudował moje ogrodnicze ego

Czekam na fotki rukoli. Córka też wysiewała rukolę w doniczce i coś tam wykiełkowało, będziemy niedługo przesadzać na grządkę.
LadyBird, w zeszłym roku miałam mszyce i mrówki na słoneczniku i na nasturcji i nigdzie indziej. W tym roku mrówki spotykam w całym ogrodzie, a mszyce były już na powojniku, lubczyku, na hoście i na pomidorach. Gdyby to funkcjonowało w ten sposób że sobie siedzą na jednej roślinie i nie rozłażą się na inne, byłoby fajnie. Tylko jak się z nimi dogadać?

Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Moze musimy pobzykac
Ciagle nie widze u siebie mszyc...tfu tfu...... za to walcze z mrowkami.
Moze to jest powod wystepowania mszycy..moze to mrowki trzeba zlikwidowac i przy okazji mszyca zniknie. Ogladalam kiedys program i one podono choduja sobie mszyce niczym na plantacjach. Moze to w mrowkach tkwi problem.
U mnie biedronek malo wiec bylo by dobrze ze by mszyca sie nie pojawila inaczej chemia pujdzie w ruch.
Nie wierze w domowe sposoby po historii z mrowkami w domu.
(Ocet dzialal dopóki smierdzial ale przy okazji skutecznie dzialal tez na mnie a sol to zadna bariera lazily jak chcialy. Dopiero chemia pomogla.)



Ciagle nie widze u siebie mszyc...tfu tfu...... za to walcze z mrowkami.
Moze to jest powod wystepowania mszycy..moze to mrowki trzeba zlikwidowac i przy okazji mszyca zniknie. Ogladalam kiedys program i one podono choduja sobie mszyce niczym na plantacjach. Moze to w mrowkach tkwi problem.
U mnie biedronek malo wiec bylo by dobrze ze by mszyca sie nie pojawila inaczej chemia pujdzie w ruch.
Nie wierze w domowe sposoby po historii z mrowkami w domu.
(Ocet dzialal dopóki smierdzial ale przy okazji skutecznie dzialal tez na mnie a sol to zadna bariera lazily jak chcialy. Dopiero chemia pomogla.)
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
To fajnie że nie masz mszyc w ogrodzie, oby tak dalej. A w jaki sposób walczysz z mrówkami?
Możliwe, że masz rację z mrówkami. Mrówki walczą nawet z biedronkami w obronie mszyc. Jeśli nie będzie mrówek, nie będą tworzyć plantacji mszyc, nieliczne mszyce będą rozproszone po ogrodzie i jakieś rośliny może ponadgryzają, ale nie wyrządzą większych szkód. To oczywiście tylko takie moje głośne myślenie, nie wiem czy właściwe, bo nie znam dokładnie zwyczajów mrówek ani mszyc.
Mrówki w domu to zupełnie inna historia. Chemia i nie ma zmiłuj
Możliwe, że masz rację z mrówkami. Mrówki walczą nawet z biedronkami w obronie mszyc. Jeśli nie będzie mrówek, nie będą tworzyć plantacji mszyc, nieliczne mszyce będą rozproszone po ogrodzie i jakieś rośliny może ponadgryzają, ale nie wyrządzą większych szkód. To oczywiście tylko takie moje głośne myślenie, nie wiem czy właściwe, bo nie znam dokładnie zwyczajów mrówek ani mszyc.
Mrówki w domu to zupełnie inna historia. Chemia i nie ma zmiłuj

- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Tfu-tfu u mnie mszyc nie ma, za to te czerwone mrowki zalatwily mi juz dwa pieciorniki i do bukszpana w donicy sie dobraly. Normalnie tyle mrowek nie bylo dawno
Gosia, ja robie zapas w ALDI-ku. Ostatnio w Aldi-Süd byl tydzien ogrodkowy u Ciebie w Nord tez byl albo bedzie. On jest bardzo dobry, to sa granulki albo sie je sypie albo rozpuszcza w wodzie i leje w gniazda. Sprawdzone, dobre-dziala

Gosia, ja robie zapas w ALDI-ku. Ostatnio w Aldi-Süd byl tydzien ogrodkowy u Ciebie w Nord tez byl albo bedzie. On jest bardzo dobry, to sa granulki albo sie je sypie albo rozpuszcza w wodzie i leje w gniazda. Sprawdzone, dobre-dziala

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Mój ogród, który zamiast ziemi ma sam piach jest oblężony przez mrówki wszelkiej maści.
A co za tym idzie mam co roku plagę mszyc, które niczego się nie boją
Na mrówki stosuję proszek (Expel zazwyczaj), ale jak zlikwiduję jedno gniazdo, to zaraz rośnie drugie
A co za tym idzie mam co roku plagę mszyc, które niczego się nie boją

Na mrówki stosuję proszek (Expel zazwyczaj), ale jak zlikwiduję jedno gniazdo, to zaraz rośnie drugie

- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Jule, zwykle robię zakupy w Lidlu, do Aldi rzadko zaglądam bo mam nie po drodze, więc nie wiem czy ten środek już był, czy jeszcze nie. Jak się nazywa? W tej chwili sytuacja z mrówkami w ogrodzie jest jeszcze pod kontrolą, w domu pojawiły się na razie dwie i zginęły na miejscu śmiercią tragiczną.
Aniu, ja mam gliniastą ziemię i mrówki też łażą. Ale nie ma ich w jakiś ekstremalnie dużych ilościach, mszyce do tej pory też udało się opanować na pojedynczych roślinach. Mam dużo biedronek i liczę na to, że poradzą sobie z tym czarnym dziadostwem. Dzięki za nazwę środka, zapiszę, żeby wiedzieć na czarną godzinę.
Aniu, ja mam gliniastą ziemię i mrówki też łażą. Ale nie ma ich w jakiś ekstremalnie dużych ilościach, mszyce do tej pory też udało się opanować na pojedynczych roślinach. Mam dużo biedronek i liczę na to, że poradzą sobie z tym czarnym dziadostwem. Dzięki za nazwę środka, zapiszę, żeby wiedzieć na czarną godzinę.
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Chyba zaraziłam się od Ciebie płytkami na ścieżkach
Jaka to wygoda!!! Ty masz je trochę wyżej i nie brudzą Ci się tak, ja dałam na równi z ziemią i ciągle na nich piach, ale co tam, może wtedy tak ten beton nie rzuca się w oczy
Marchewka i rzodkiewka razem? to dopiero wyczyn !!! Moje marchewki baaardzo długo wychodziły i dlatego teraz mam je niewielkie...
Ty masz problem z ogórkami, ja miałam z fasolą... ciągle coś... w tamtym roku nakryłam siane miejsca doniczkami i wyszły bardzo szybko, nie wiem czemu teraz tak nie zrobiłam... ziemia trzyma wilgoć, łatwiej im wyjść. Dziś będę trochę dosiewać to nakryję, może podgonią
Malinówki to masz faktycznie wielkie
ale i ja mam już 2 mikrusy na krzakach 


Marchewka i rzodkiewka razem? to dopiero wyczyn !!! Moje marchewki baaardzo długo wychodziły i dlatego teraz mam je niewielkie...
Ty masz problem z ogórkami, ja miałam z fasolą... ciągle coś... w tamtym roku nakryłam siane miejsca doniczkami i wyszły bardzo szybko, nie wiem czemu teraz tak nie zrobiłam... ziemia trzyma wilgoć, łatwiej im wyjść. Dziś będę trochę dosiewać to nakryję, może podgonią

Malinówki to masz faktycznie wielkie


- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Gosia, to sie jakos specjalnie nie nazywa - normalnie Ameisenstreumittel i tyle. U mnie jak u Ani, przepuszczalna gleba, pod spodem piaski i jest ich zawsze wiecej w takich warunkach. Czarne to pikus, najwyzej do domu sie pakuja z czym mozna sobie poradzic. Najgorsze sa te czerwone cholery, bo one sobie gniazda w korzeniach robia a ze wytwarzaja kwas mrowkowy, to roslina nie moze pokarmu pobierac i pada.
Juz gdzies pisalam, ze pare lat temu zalatwily mi taka dosc spora kilkuletnia piekna Iwe - przy ktorej nie wiedzialam co jej dolega, dopiero jak wichura wyrwala ja z "korzeniami", bo korzeni to ona juz nie miala
ukazal sie rozmiar ogromniastego mrowiska ... teraz tepie, je jak sie tylko daje i czym sie daje.
Juz gdzies pisalam, ze pare lat temu zalatwily mi taka dosc spora kilkuletnia piekna Iwe - przy ktorej nie wiedzialam co jej dolega, dopiero jak wichura wyrwala ja z "korzeniami", bo korzeni to ona juz nie miala

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 951
- Od: 9 paź 2010, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Czytam o Waszych kłopotach z mrówkami i mszycami - też je mam. Przypomniałam sobie, że mam taką książkę "Niezwykłe zastosowania zwykłych rzeczy". Poszukałam jak zwalczać mrówki i mszyce. Sposób na mszyce na krzewach: zakopać wysuszone lub pocięte skórki od bananów wokół krzewów na głębokości ok. 5 cm. Mszyce wkrótce się wyprowadzą - podobno
Sposób na odstraszenie mrówek od domu, to po prostu narysować kredą linię wokół domu. Mrówki nie znoszą zawartego w kredzie węglanu wapnia, który zawarty jest w zmielonych i sprasowanych muszelkach zwierząt morskich. Aby odstraszyć mrówki i ślimaki, należy posypać ziemię pod roślinami sproszkowaną kredą. Lecę do sklepu po kredę. A bananów nie lubię, to co mam zrobić 


- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
A może wapnem?
Gdzieś wyczytałam na forum...
Gdzieś wyczytałam na forum...
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Tez slyszalam o tym wapnie, tylko z wapnem problem przy kwasnolubnej zieleninie 

- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Aguskac, koło marchewki nie rośnie rzodkiewka, tylko kalarepa. Zieleninę od marchewek coś mi ogryza, chyba ślimaki.
Fasola też mi nie bardzo rośnie, żółta płaska ładnie wykiełkowała, a potem zniknęła. Nie wiem, czy zgniła, czy ją coś pożarło (kos albo ślimaki). Siałam jeszcze niską zieloną i z tej nic nie wykiełkowało, a przeznaczyłam na to małą bo małą, ale całą grządkę. Teraz próbuję jeszcze na mokrej chusteczce, jak wykiełkują to powsadzam do ziemi i poprzykrywam słoikami.
Jule, mrówki mam czarne, czerwonych na szczęście jeszcze nie zauważyłam.
Aniu, Jola pisze o kredzie na odstraszenie mrówek, więc wapno też się powinno sprawdzić.
Jola, może warto polubić banany, mają też zastosowanie przy sadzeniu róż, dobrze jest położyć skórkę lub całego banana na dnie dołka, zawiera składniki odżywcze które lubią róże i zwabiają dżdżownice, które zjadają banana i przy okazji rozpulchniają ziemię i dopowietrzają korzenie róż.
Fasola też mi nie bardzo rośnie, żółta płaska ładnie wykiełkowała, a potem zniknęła. Nie wiem, czy zgniła, czy ją coś pożarło (kos albo ślimaki). Siałam jeszcze niską zieloną i z tej nic nie wykiełkowało, a przeznaczyłam na to małą bo małą, ale całą grządkę. Teraz próbuję jeszcze na mokrej chusteczce, jak wykiełkują to powsadzam do ziemi i poprzykrywam słoikami.
Jule, mrówki mam czarne, czerwonych na szczęście jeszcze nie zauważyłam.
Aniu, Jola pisze o kredzie na odstraszenie mrówek, więc wapno też się powinno sprawdzić.
Jola, może warto polubić banany, mają też zastosowanie przy sadzeniu róż, dobrze jest położyć skórkę lub całego banana na dnie dołka, zawiera składniki odżywcze które lubią róże i zwabiają dżdżownice, które zjadają banana i przy okazji rozpulchniają ziemię i dopowietrzają korzenie róż.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 951
- Od: 9 paź 2010, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Wiem, wiem, banany są bogate w potas i dlatego są tak pożyteczne dla roślin, zwłaszcza dla róż, ale jak na wiosnę sadziłam róże, to nie pomyślałam żeby położyć na dnie dołka banana. Przy następnych będę pamiętała, dzięki.
-
- 100p
- Posty: 193
- Od: 23 sty 2011, o 10:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk górny
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Ja jutro kupię kilogram bananów i kilka kilogramów kredy
mój ogród to jedno mrowisko
gdzie kopnę kopaczką tam mrówki jak nie czarne to czerwone walczyłam w zeszłym roku sypiąc niebieski proszek taki ,miały go zanosić do gniazda i pózniej od tego umrzeć niestety jest ich tyle że tonę musiałabym wysypać.Masakra po prostu masakra.No i jeszcze do tego mszyce (one faktycznie działają z mrówkami działają) i żeby mnie dobić to plaga ślimaków....oj chyba mam dosyć

