Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.1
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4508
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
A co mamy w temacie wątku?
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
co ze słuchania mądrego.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Jeśli goji to kolcowój chiński Lycium chinense - jak twierdzi medycyna chińska, a i tybetańska zdaje się też? - mamy sprzeczność logiczną. To mnie zaintrygowało.maryann pisze:A co mamy w temacie wątku?
Ale może to wszystko jedno. Teraz już w rolnictwie wszystkim wszystko jedno i tak.
Szczególnie że uprawa kolcowoju pospolitego L. barbarum i sprzedaż tego gatunku jako Gou Qi Zi została wprowadzona chyba w ramach Chin Komunistycznych - grunt to postęp!

Z tym że oni je rozróżniają: Lycium chinense - ??; pinyin: g?uq?; a L. barbarum - ????; pinyin: Níngxi? g?uq?.
http://www.tanaduk.com/research6.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kolcow%C3%B3j_chi%C5%84ski
http://fr.wikipedia.org/wiki/Lycium_chinense
http://en.wikipedia.org/wiki/Lycium_chinense

Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Lycium barbarum przezimowało,Licium chinense zmarzło,więc nie jest to to samo.
-
- 200p
- Posty: 382
- Od: 14 paź 2010, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Głubczyc(242m n.p.m.)płd Opolszczyzna
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Ja posadziłem kolcowoje ostatniej jesieni,niestety śnieg mi je połamał,ale na szczęście odbiły z korzeni.Kolcowój pospolity rośnie jak szalony ma już ok 60 cm,gorzej sprawa wygląda z kolcowojem chińskim,ma ok 15 cm ,ale za to wypuścił więcej pędów.
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Mam przęoblem żółkną liście jagody goji od środka pędu proszę o rade w znalezieniu przyczyny.
Mysłowice
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Pozwolicie że wrócę jeszcze na chwilę do Crataegus pinnatifida.

Wgląda na to że wpadli Czesi http://www.stareodrudy.org/ovocny-strom ... a/129.html Miło, szansa że przywiozę sobie krzew z Czech jest spora, z Chin duuuuuuużo mniejszaRossynant pisze: A może ktoś wpadł?

--
Pozdrawiam
mm
Pozdrawiam
mm
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Wielkość owoców głogu 3-4 cm.Czy to średnica owocu,czy obwód?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Ha, sam się jesienią wybieram do nich po drzewka, a tego nie zauważyłem
To raczej średnica owocu!
Trzeba się zainteresować.
Już sprawdziłem: istnieje odmiana wielkoowocowa Crataegus pinnatifida Bunge var. major
N. E. Br., inaczej: C. bretschneideri C. K. Schneid.
Są także rozmaite odmiany uprawne.
Wg Amerykanów - na nasz klimat, gleba zwięzła (gliniasta), stanowisko słoneczne.
http://www.chinmed.com/?id=182&dzial=a

To raczej średnica owocu!

Już sprawdziłem: istnieje odmiana wielkoowocowa Crataegus pinnatifida Bunge var. major

Są także rozmaite odmiany uprawne.
Wg Amerykanów - na nasz klimat, gleba zwięzła (gliniasta), stanowisko słoneczne.

http://www.chinmed.com/?id=182&dzial=a
-
- 100p
- Posty: 157
- Od: 18 mar 2011, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Witamaalal29 pisze:Ja posadziłem kolcowoje ostatniej jesieni,niestety śnieg mi je połamał,ale na szczęście odbiły z korzeni.Kolcowój pospolity rośnie jak szalony ma już ok 60 cm,gorzej sprawa wygląda z kolcowojem chińskim,ma ok 15 cm ,ale za to wypuścił więcej pędów.
pooglądałam zdjęcia w googlach tego chińskiego,i raczej chyba mam tę odmianę
wysiałam 20.04.11 z nasion kupionych na All..ro po drodze trochę je zaniedbałam,ale teraz już chyba mają się dobrze
tyle że nawet ten najdorodniejszy egzemplarz nie rozgałęzia się tylko rośnie taka ulistniona łodyżka
największy ma 21cm a średnia wzrostu to 10-12cm
więc mam prośbę czy ktoś kto ma tę roślinę hodowana od "małego" i rozkrzewioną może wstawić fotkę
podpowiedzieć mi co trzeba robić żeby się rozkrzewiła
a co do pielęgnacji to myślę ze skoro to rodzina psiankowatych to trzeba go traktować podobnie jak paprykę
pozdrawiam
elżunia
elżunia
- Rys123
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 17 lip 2011, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Witam Wszystkich zainteresowanych tą rośliną z Tybetu Goją !
Sam posiadam takową również i zastanawiam się co z tego będzie bo jak na razie krzew się bardzo ładnie przyjął posadzony w kwietniu jako sadzonka i wypuszcza coraz to dłuższe łodygi sięgające już do1,5 metra...Zastanawia mnie czy je się przecina czy zostawia sobie? Jaka jest pielęgnacja...bo jak na razie to raczej informacje są ty skąpe i raczej o samych owocach
Pozdrawiam!

Sam posiadam takową również i zastanawiam się co z tego będzie bo jak na razie krzew się bardzo ładnie przyjął posadzony w kwietniu jako sadzonka i wypuszcza coraz to dłuższe łodygi sięgające już do1,5 metra...Zastanawia mnie czy je się przecina czy zostawia sobie? Jaka jest pielęgnacja...bo jak na razie to raczej informacje są ty skąpe i raczej o samych owocach
Pozdrawiam!

- www.ziarenko.net
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 31 sie 2008, o 13:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Libiąż
- Kontakt:
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
należy zwrócić uwagę także na fakt, iż goji należy do rodziny psiankowatych do której należą także:
papryka chili, oberżyna (czyli popularne jajka na drzewie), wilczajagoda, ziemniak, pomidor, słodka papryka.
Dlatego należy mieć pewność, że wszystkie z nich spożywamy DOJRZAŁE ponieważ te niedojrzałe zawierają toksyczną dla organizmu solaninę. Substancja ta nawet w małych ilościach może wywoływać u osób wrażliwych migrenę i senność a czasem poważne zatrucie pokarmowe.
Ale jeżeli są dojrzałe to spokojnie jeść można!!!
papryka chili, oberżyna (czyli popularne jajka na drzewie), wilczajagoda, ziemniak, pomidor, słodka papryka.
Dlatego należy mieć pewność, że wszystkie z nich spożywamy DOJRZAŁE ponieważ te niedojrzałe zawierają toksyczną dla organizmu solaninę. Substancja ta nawet w małych ilościach może wywoływać u osób wrażliwych migrenę i senność a czasem poważne zatrucie pokarmowe.
Ale jeżeli są dojrzałe to spokojnie jeść można!!!
bo ZIARENKO było pierwsze ! a dopiero później jajko i kura 

- Rys123
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 17 lip 2011, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Witam Wszystkich zainteresowanych Goją i kieruje na link który może zainteresować
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja:K ... _pospolity
pozdrawiam!
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja:K ... _pospolity
pozdrawiam!

- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1987
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Witam w wątku. Ja już mózgopląsu dostaję czytając o jagodach goji czy tam kolcowoju pospolitym. W marcu br. kupiłam "owoce goji" /tak było napisane na etykiecie/,suszone. Pochodzenie - Chiny. Owoce były pyszne,zjadłam po 30 szt. dziennie/żeby na dłużej starczyło/, a szczyptę nasionek wysiałam do pojemnika na parapet. Wzeszły bardzo szybko i chyba w 100%. W czerwcu wysadziłam je do szkółki na zagon. Miały wtedy kilka cm ,listki jak u wierzby-nieco mniejsze i węższe. Teraz mają po 40-80cm,niektóre pojedyncze,inne rozgałęzione górą lub u podstawy. Nadal nie wiem co mam. Co w tej chwili dla mnie ważne to czy to co mam rozsyła na prawo i na lewo,przed się i za się rozłogi korzeniowe, a także odporność na niskie temperatury naszych zim. Bardzo się cieszę moimi krzaczkami, mówię im że bardzo na nie liczę. Ponieważ urosło więcej niż mi potrzeba chętnie odstąpię kilkanaście sztuk wiosną. Tyle z mojego osobistego doświadczenia. Podziwiam wiedzę i wielkoduszność forumowiczów. Jak by to było bez WAS ??. Pozdrawiam 

- Rys123
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 17 lip 2011, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Witam Wszystkich a w szczególności badzie!
Tak jak już wcześnie pisałem mam tylko jeden krzak ale bardzo pokaźny :P Rośnie jak na przysłowiowych drożdżach.Miał nawet kwiatki ale ze to pierwszy rok to sobie nic nie obiecywałem
Ciekaw jestem co będzie w drugim roku i jak przetrzyma zimę
Co ciekawe jak przeciąłem odrobinę te witki i wsadziłem w ziemię przyjęły się
Tak ze można je przecinać i rozsadzać jak żywopłot.Pewnie badzia na ten temat coś wie?
Pozdrawiam Ryś

Tak jak już wcześnie pisałem mam tylko jeden krzak ale bardzo pokaźny :P Rośnie jak na przysłowiowych drożdżach.Miał nawet kwiatki ale ze to pierwszy rok to sobie nic nie obiecywałem



Pozdrawiam Ryś
