Kocham Ogród - Gencjana cz. 2

[asia0809]

Adrianko, długo nie zaglądałam ale już nadrobiłam zaległości .
Ciekawe dlaczego Kolkwicja tak skąpo kwitnie. U mnie w tym roku jest tak samo.
Może ona potrzebuje więcej wilgoci? Kilka dni temu zauważyłam, że ma leciutko przywiędnięte liście,
chociaż rośliny rosnące w jej towarzystwie mają prawidłowy turgor. Zobaczymy i porównamy za rok.
Dołączam się do miłośników piwonii, co to jej nie kochasz .

[AAleksandra]

Adrianna tylko się z nami tak droczy Piwoni nie da się nie kochać . Różyczki piękne, a szczególnie Danica. Kolor herbaciany i jego pochodne są moimi ulubionymi. A pachnie ta różyczka ?

[Gencjana]

Comciu, kwiatek tak, ale liście jakby inne. Stasia nazwała stokrotką jakąś tam, jak mi dawała. Nawet nie wiem, czy to bylina.
Jolu, pewnie macie rację. Miłość bywa irracjonalna.

Krysiu, to by była druga zdrada. Ale wszystko w swoim czasie.

Asiu, ja sądziłam, że część pączków kwiatowych załatwił majowy mróz.

Olu, nie jestem stała w uczuciach. Teraz kocham drzewiastą. I marzę o kolejnej. Też lubię takie kolory.
Dziś Danica zaczęła się robić trochę morelkowa. Lekko pachnie i jest zachwycająca. Mnie.

Także mojego m. Zadziwił go czosnek Szuberta. Jest niesamowity, choć nieprzytulny.

[Gencjana]

Jeszcze czosnek (jadalnego nienawidzę) w ' kontekście.' Peonie, które pięknie pchną. Szekspir z ciekawszej perspektywy,
i co- widać.




Kwitnie druga krzewuszka. Z bliska i z daleka.

[AAleksandra]

Coś w tym czosnku jest . Jakby mówił : "podziwiaj, ale nie dotykaj". A zwykły czosnek w rozsądnych ilościach do potraw
Właśnie wczoraj kupiłam piwonię drzewiastą - pierwszą i chyba nie ostatnią
Na ostatniej fotce, ładny kawałek ogrodu. Można wypocząć w upalne dni. Wyobrażam sobie, że ptaszęta urządzają tam swoje koncerty. Dzisiaj spałam przy uchylonym oknie i nad ranem tak pięknie śpiewały . W ciągu dnia u mnie tyko kłucą się wróble, ale i tak lubię ich krzyki .

[jola z izer]

Piękny krzew krzewuszki. Ja na takie okazy muszę kilka lat poczekać. Moje maleństwo zakwitło trzema kwiatuszkami, mimo, że było przez śniegi mocno uszkodzone. A kolkwicja jest biała, czy tak mi się wydaje Moja jest różowa i bardzo ładnie kwitnie już od dwóch lat. A czosnek niezwykły Może będą nasionka

[Stachu 1956]

bardzo ładnie rozkwitnięta krzewuszka , moja taka mizerna .

[jola z izer]

Mam jeszcze pytanie w sprawie kolkwicji - czy Ty ją tniesz, a jeżeli tak, to kiedy

[Gencjana]

Olu,ja już choruję na drugą drzewiastą. Możesz podać szczegóły? (gdzie, po ile, jaka).
Ja od dawna śpię przy otwartym oknie i jak mam białe noce , słyszę od 4 coraz inne śpiewy. W Wojsławicach jest
ciekawy zegar ptasi. Jakie ptaki o jakiej porze.
Jolukrzewuszka szybko rośnie. Kolkwicje są na ogół takie same. Lekko różowa. Na wiosnę można wycinać część
starszych pędów przy ziemi. Jeżeli będą nasionka - oczywiście się podzielę.
Stachu,moja druga też ma mniej kwiatów niż zwykle. Pewnie przymrozki?

Zaczynają kwitnąć pustynniki. Na 1 nieprzesadzane, na 2 takie, które po wykopaniu leżały długo zapomniane.
Nie wiem, dlaczego niektórym się nie udają. Dostałam jeszcze inną odmianę od sąsiadki, ale kwiatostany w maju
przemarzły. Może to zależ od odmiany, a moja jest bardziej odporna?

[Ma-Do]

Przyda się ten piękny cień w przyszłym tygodniu. Będą upały.
Czosnek Schuberta żył u mnie tylko jeden sezon.Nie wiem ,czy coś go zjadło,czy z natury taki nietrwały.

[AniaDS]

Mój pustynnik, który kwitł w tamtym roku, teraz chyba nie zakwitnie niestety.
Szkoda mi trochę, bo bardzo przyciąga uwagę

[daffodil]

Witaj Adrianno . Może chociaż raz się pochwalę, że u mnie też pustynniki pięknie kwitną. Aż dwa , ale wysokie na ponad dwa metry. Rosną sobie pod okapem dachu i bardzo rzadko są podlewane. Wiem, że nie lubią mokrych miejsc, więc może dlatego czasami gdzieś się nie udają A u Ciebie wszędzie soczysta zieleń, a jak tam Twoje RH ? Kwitną jeszcze? Do twoich zdjęć bardzo często wracam...

[Gencjana]

Małgosiu, u nas upały już prawie tydzień. Dobrze wiedzieć- nie będę się przywiązywała do czosnku Sz.

Aniu,powiem tak - I dobrze. Tak Ci wszystko wspaniale kwitnie, że dla równowagi jedno niepowodzenie może być. Dobre dla higieny psychicznej. Ja mam ich sporo. Pocieszyłam Cię

Asiu, może czas już założyć wątek? Już po rh. Za gorąco, normalnie kwitły dłużej.

Dla Was Milutkie Dziewczyny jeszcze irysy;
też już kończą powoli kwitnienie.

[Monia68]

Adrianno, piękne te Twoje irysy
Należę właśnie do tych, którym nie udają się pustynniki, irysy zresztą też
U mnie dzisiaj pochmurno i trochę chłodniej, rośliny odetchną.
Pozdrawiam Cię serdecznie

[abeille]

Adrianno, przesliczne masz irysy, i takie szczęście że jeszcze są u Ciebie. U mnie po nich tylko wspomnienie pozostało
i kilka liści. A pustynniki wymagają bardzo przepuszczalnej ziemi więc nawet w mojej glinie nie próbuję bo na pewno
wygniją zimą.
Pozdrowionka