Uff...,i po urodzinach moi synowie coraz starsi...i kiedy to minęło...
Dzisiaj rano pomimo przygotowań musiałam przejrzeć ogród po obfitym wczorajszym deszczu...nocą się chyba róze zbieraja do kwitnienia,bo wiele sie otwarło wlasnie dzisiiaj rano...Mme Plantiier jest cudna...pachnąca ,ale taka wielka..The Fisherman co roku ma inny układ płatków..zmiana nawozu może jetse powodem...

Queen of the Musk wypuszcza dosyć wysokie pędy zakończone klastrami pąków...Comte de Chambord na razie jeden kwiatek...Astra Geshwinda rozwinęła jasnoróżowe kwiaty,Rhapsody in Blue rozwinęła dwa kwiatki,Flammentanz krwisto czerwono oszałamia ilością otwierających pąków...nawet Perle d'Or ..marna serbka jako tako ...
Champion of the World na razie jeden kwiatek,i Enfant de France rozwinęła wcześniej pokazywany przeze mnie pąk...
No to parę zdjęć...
Wybaczcie ,ze dzisiaj nie odpowiem ,ale powieki jakieś nieposłuszne ...

opadają ...
Dzięki wszystkim za odwiedziny...
