Jakie podloze wybrac na zalaną działkę?

[dyziek89]

Witam,
mam dzialke w okolicach Warszawy i od zeszlego roku problem z dosc mokrym terenem. Obecnie na dzialce wciaz stoi okolo 20 cm wody. Jak tylko woda "wyparuje" chcialabym podniesc poziom dzialki, ale mowiac szczerze, nie bardzo wiem, jakiego podloza uzyc. Dzialka ma powierzchnie 702 m kw, caly teren byl dosc grzaski. Nawieziemie samej ziemi chyba raczej nie bedzie najlepszym rozwiazaniem, chocby ze wzgledu na koszty. Jest to dzialka typowo rekreacyjna, docelowo ma byc tylko trawka, choinki, brzozy. Zastanawialam sie nad jakims "tanszym" rozwiazaniem jako pierwsza warstwa, dopiero na wierzch docelowo ziemia, ale tez nie wiem, co, jak i w jakich ilosciach. Generalnie dzial troche po omacku, nie bardzo wiedzac, gdzie szukac pomocy i rady, od czego zaczac. Może ktoś miał podobny problem i juz przerabiał temat, będę bardzo wdzięczna za wskazówki.

Regulamin Forum § 3.2.
Klawisz Alt nie gryzie, zaręczam...
PW

[Pawel Woynowski]

A nie prościej i taniej było by zrobić drenaż odwadniający na działce. Nie wiem, jak ta działka wygląda pod względem konfiguracji sąsiedniego terenu, ale jeśli tam jest np. rów przy drodze niżej położonej, niżej to znaczy kilkadziesiąt centymetrów, to zrobienie takiego drenażu zdało by egzamin. - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=5&t=34861

[ellap75]

Hmmm, ja bym najpierw dyskretnie podpytała sąsiadów. U mnie w okolicy, również podwarszawskiej, podnoszenie działki = natychmiastowe wezwanie do inspektoratu budowlanego i przywrócenie do stanu poprzedniego. No chyba, że nikt nie podkabluje
Jak masz formalne (lub nie) pozwolenie na podniesienie poziomu działki wezwij koparkę i zbierz humus w jedno miejsce. Podnieś czym tam chcesz - najlepiej piachem z wykopów i zasyp zebranym humusem. Z tego co wiem niszczenie warstwy urodzajnej gleby jest zabronione no i kosztowne.

[Pawel Woynowski]

Elu, a mogła byś podać podstawy prawne na których się opierasz?

Z tego co wiem to można podnieść poziom działki, o ile nie zaburza to stosunków wodnych. Zgodnie z art. 29 ust.1 pkt 1 ustawy z dnia 18.07.2001 r. - Prawo wodne, właściciel gruntu, o ile przepisy ustawy nie stanowią inaczej, nie może zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku odpływu znajdującej się na jego gruncie wody opadowej - ze szkodą dla gruntów sąsiednich. W następstwie zaś spowodowania przez właściciela gruntu, zmiany stanu wody na tym gruncie, szkodliwie wpływającej na grunty sąsiednie, wójt, burmistrz lub prezydent miasta może w drodze decyzji nakazać właścicielowi gruntu przywrócenie stanu poprzedniego lub wykonanie urządzeń zapobiegających szkodom ( art. 29 ust. 3 ustawy).
Jeżeli więc podniesienie gruntu nie będzie zaburzało spływu wód powierzchniowych, tzn. będzie wykonane z nadsypki przepuszczalnej np. piasek, a na wierzchu grunt macierzysty, to nie ma problemu z takimi działaniami, ponieważ nie tworzy się dodatkowej warstwy nieprzepuszczalnej np. z podsypki gliniastej zmieniającej kierunek spływu wód powierzchniowych.

[ellap75]

Prawo budowlane traktuje każde prace jak nawożenie ziemi, zbieranie humusu jako rozpoczęcie budowy i wymaga posiadania stosownego pozwolena. Mieliśmy wezwanie do inspektoratu budowlanego na podstawie zgłoszenia sąsiada. Musieliśmy okazać pozwolenie na budowę, wydane przez gminę, w którym w zakresie prac było podniesienie poziomu działki. Całe szczęscie, że pozwolenie się uprawomocniło, bo mielibyśmy kłopoty - nawet zbieranie humusu jest rozpoczeciem budowy. W mojej miejscowości podnoszenie poziomu działki jest traktowane jako naruszenia stosunków wodnych ze szkodą dla gruntów sąsiednich, teren jest podmokły. Reguluje to prawo wodne na które się powołałeś i ponadto lokalne przepisy, które zabraniają podnoszenia poziomu dzialek ponad grunty sąsiada.
http://mazowieckie.e-bip.pl/edziennik/W ... 67/Akt.pdf
To punkt zapalny między sąsiadami, każdy mierzy z suwmiarką czy sąsiad po budowie nie ma działki za wysoko.

[dyziek89]

Bardzo dziekuje za wszystkie odpowiedzi. Idac za radami skontaktowalam sie z urzedem gminy i starostwem, ale odpowiedz byla inna. W kazdym wydziale mowili, ze nie potrzebuje zadnych dokumentow, Nie moge tylko "przedobrzyc", musze trzymac sie okolicznych wysokosci terenu, zeby komus nie pogorszyc stanu. Teraz czeka mnie naprawde duze wyzwanie, zeby zlikwidowac wode, a potem roboty ruszaja. W planach mam nawiezienie gruzu czy kruszywa, nastepnie piach z ziemia i dopiero ziemia. Czy uwazacie, ze taka wersja bedzie ok?

[jokaer]

No dobrze, ale przecież nie zlikwidujesz podsiąkania działki. Jeśli będziesz tam chciał posadzić coś większego,
to wysoki poziom wód gruntowych jak był tak będzie i może roślinom szkodzić, bo nie wszystkie lubią coś takiego.
Truskawki tylko posadzisz, albo trawę zasiejesz, to ile to będzie kosztować w efekcie

Ile jesteś w stanie podnieść ziemię, bez protestów ze strony sąsiadów, nawet metra nie podniesiesz,
policz sobie jakie ilości ziemi byłyby potrzebne.

Przecież najprostszym i najlepszym rozwiązaniem jest odwodnienie jak mówi Paweł Woynowski.

[Lajkonik]

Witam,

Mam takie pytanie. Potrzebuję nawieść dobrej gatunkowo ziemii na gliniasty, słabo przepuszczalny grunt pod ogródek warzywny. Jaką ziemię muszę zorganizować i ile wywrotek na pow np 100 m kw ? Jaka powinna być warstwa nowego podłoża?
Jakie mogą być koszty?

[jokaer]

Matematyka się kłania , jak już policzysz ile metrów sześciennych Ci potrzeba,
to zadzwoń do jakiejkolwiek firmy przewozowej, albo wyguglaj ile to będzie w przeliczeniu na ładunek wywrotki

[Pawel Woynowski]

Lajkonik, myślę że warstwa humusu lub ziemi ogrodniczej powinna mieć 30 - 40 cm., jeśli chcesz tę ziemię później przekopywać.
dobrze by było wybrać przed podsypaniem te stare podłoże, i na jego miejsce nawieść nowe.
Wywrotka Tatra mieści od 9 do 16 m3, w zależności od typu.
Koszty różne zależnie od regionu trzeba się dowiedzieć w swojej okolicy, w Warszawie od 20 do 35 zł/m3 + transport 4 - 5 zł/km. do 15 km.

[Lajkonik]

Dziękuję,

Chciałem jeszcze zapytać na jaką głębokość wybrać stare podłoże i czy jest taka konieczność, skoro nasypuje się nowe ? Można to nowe, o warstwie 30-40 cm podłoże wysypać bezpośrednio na trawę ?

[jokaer]

Wszystko zależy jakie jest to podłoże stare, czy to faktycznie taka glina na doniczki,
( to taka glina absolutnie nic nie przepuszczająca) i nic na tym nie chce rosnąć ?
Bo wybieranie tej ziemi dość karkołomne mi się widzi,
chyba, że zbierze to jakaś łyżka koparki, ale czy faktycznie jest to konieczne?

Wszystko zależy jaka to ziemia. Co na niej rośnie. Może lepiej by się kalkulowało obsiać ją na tzw. zielony nawóz.
Na takie gliniaste ziemie dla poprawienia ich struktury sieje się łubin niebieski, który ukorzenia się bardzo głęboko,
rozluźniając glebę i dodatkowo wzbogacając ją w azot z uwagi na bakterie na swych korzeniach.

Na forum jest bardzo dużo postów na temat gliniasta ziemia- wpisz tak w wyszukiwarkę i poczytaj

Czy załatwiłeś sobie już nową ziemię? Czy wiesz skąd ona będzie? Pytam tak dociekliwie, ( nie odbierz tego źle )
bo czasami różnie to bywa. Możesz nawieść sobie ziemi kompletnie martwej i tylko pogorszyć sprawę.

Jak najbardziej można wysypać dobrą ziemię na trawnik.
Wprawdzie byłoby korzystniej, gdybyś ten trawnik przekopał w ten sposób,
że wykopaną darń łopatą obracasz trawą do dołu, a na wierzch korzenie tej trawy,
przy okazji tylko wyciągając korzenie jakichś chwastów nie do zabicia, czyli:
mniszek - bardzo pożyteczny nawiasem mówiąc,
oset-bardzo trudny do wyplenienia, rdest. Ale jest to dużo pracy.
Można przelecieć glebogryzarką jak się ma.

Taka zasypana zielenina po prostu rozłoży się użyźniając glebę.

[Lajkonik]

Oj, ale wyczerpujące info - dzięki
Nowe podłoże to podobno czarnoziem, który pochodzi z robót ziemnych przy budowie autostrady. Obecne podłoże to glina, ale nie "doniczkowa" Coś tam nawet rośnie, ale zależy mi na obfitych plonach w ogródku warzywnym. Zrobię jak doradzasz, przekopię ziemię trawą w dół i zasypię nowym podłożem. Dzięki jeszcze raz.