I ja czekam na dalszą fotorelację.

Gratuluję Vita, tak pięknego egzemplarza.

Zapowiada się nieziemskie kwitnienie.
Ja, po nieudanej pierwszej próbie (zgnitą cebulę mi przysłali

) też posadziłam lilię himalajską, ale całkiem niedwano, więc jeszcze jest nieduża. Ale musi z nią być wszystko ok, bo przyrasta w liście, po kilka centymetrów dziennie

Może w przyszłym roku zakwitnie?
