Moja różanka - rok 2011 - Gosia.

[Deirde]

Nela - u mnie jest w ciągu dnia dwa razy słońce przed domem, od rana głęboki cień. Gdy jest duże słońce to niestety róże pali.
Mery Rose każdemu polecam - piękna róża obficie kwitnąca, świetnie pachnie, kiedyś widziałam zdjęcie takie dużej o wysokości 150 cm - to dopiero robiło wrażenie. Może jak masz mały metraż rozejrzałabyś się za Bailando? Też obficie kwitnie, u mnie na jednym pędzie miał w zeszłym roku 39 kwiatów - pobił rekord ilości kwiatów na pędzie.
Aniu - Giardine ma moja ciocia, ja dopiero sobie kupię ale przecież miałaś ją z Rosen, jesteście pewne że to Eden? W zeszłym roku też miałam wpadkę od B. Kupiłam od nich Marietherese na pniu, a okazała się Augustą. Chyba jesienią dokupię sobie jeszcze jednego Artemisa - bo Twój był piękny, a mój ma pąki.

dop. autora
Pąki z ostatniej chwili:
Baron de Wassenaer - udało się i ma kilka pąków:



York & Landcaster



Tricolore de Flandre - mała i dzielna czeszka będzie mieć trochę kwiatów, pąk też widziałam na Belle sans Flatterie.



Muttertag - to dziwna róża bo jak powiedział nam szkółkarz ma 3 barwy - białą, jasno różową i ciemno różową - tu świetlisty róż.



Oraz Louisa.

[camellia]

Cieszę się, że zdecydowałam się na Louise Odier. Co to znaczy, że Jacques Cartier zaczyna szaleć? Chciałabym ją zobaczyć w całości - też mam w planach. Dziwne, że Muttertag tak się zachowuje. Kiedyś chciałam ją kupić ale nie miałam skąd, może to i dobrze.

[asia0809]

Gosiu Twoje róże już rzeczywiście pobijają rekordy terminu kwitnienia..i ilości paków

No bo jak popatrzeć na strefy klimatyczne to okolice Poznania są w kółeczku i jest tam cieplej niż w innych regionach.
Ja też tak chcę
U mnie jakiś biegun zimna i oprócz 2 róż kupionych w tym roku z pąkami, nie kwitnie mi jeszcze ani jedna.

Gosia, podobają mi się jak nie wiem co te Twoje mchóweczki .
Zastanawiam się czy moja White Dick Koster to czasem nie biały Mutertag

[aleb-azi]

Pięknie ruszyły różyce
U mnie Różyczka Mary też wystrzeliła przez noc

[Deirde]

Camellia - dla Ciebie zdjęcie Jacques Cartier



a tu cały krzew:



Asiu - mieszkać tu nie życzyłabym najgorszemu wrogowi - wczoraj brat dzwonił, że w okolicach Malty (dzielnica Poznania ze sztucznym jeziorem) pada deszcz - u nas trochę pokropiło i cisza. Dziś jak nie popada to trzeba będzie węże rozkładać bo z warzyw jak tak dalej pójdzie nic nie będzie, nie wspominając nic o kwiatach. Co do Muttertag - to możliwe że jest to ta odmiana.
Aleb-azi - w zeszłym roku Mery Rose kwitła tak obficie że mi pod wpływem kwiatów się przewróciła - musiałam ją podwiązać - dziś wygląda tak:

[Deirde]

Reszta róż - zakwitł York & Landcaster - tym razem kwiat różowy, w zeszłym roku był biało-różowy.


Queen of the Musk - dla mnie jest przeurocza.



Kolejna historyczna - Celeste.



Kolejna historyczna - Madame Plantier - róża na pierwszym planie, niestety w tle warzywnik i następni sąsiedzi.



A zza krat



Mutliflora - którą dostałam od pewnej bardzo miłej forumowiczki - najlepiej do niej nie zbliżać się bo dziś tam była armia pszczół.



Augusta Luisa



Grafin von Hardenberg - róża dostała fleszem bo niestety rośnie w cieniu



Baronesse



Gartentraume



Kolejna historyczna - Victor Verdier



A teraz uciekam podlewać róże.

[Aszka]

To u Was też nie padało?

[hal1959]

Gosiu u Ciebie już tak fajnie kwitną róże
Brak deszczu to spory problem,ale jak zacznie padać to nie bedzie chciało przestać,
nie wiadomo co lepsze

[Deirde]

Olu - jak widzisz - nie. Najgorsze że rano były jeszcze ciemne chmury, a teraz już jest czyste niebo.
Halinko - może lać i przez tydzień, taka susza to najgorsze co człowieka może spotkać. Najgorsze że nasze studnie wysychają.
A tymczasem u nas pojawiły się firmy szukające ropy i gazu łupkowego.

[oliwka]

Sezon w pełni.
Choć suszy nie zazdroszczę i czytam o tym z niedowierzeniem, bo u mnie od 2 dni są burze i mamay małe potopy
Wczoraj spadł nawet grad, który poniszczył mi hosty.

[camellia]

Czy Astrid Grafin faktycznie jest taka mrozoodporna? Na rosie jest strefa 5 a na HMF 6b

[Rozeta]

No właśnie, też mnie to b.interesuje, ponieważ wczoraj ją nabyłam .

[Deirde]

Oliwka - wszędzie pada tylko nie u nas - dziś patrzyłam na mapę opadów w Wlkp i tylko w Poznaniu i Zielonej Górze nie miało padać. Nic na to nie poradzę - od kiedy pogłębili jezioro w Objezierzu mniej pada.
Asia - strefę podałam za Rosebookiem - tam jest 5 strefa, u mnie radzi sobie dobrze.
Rozeta - ładna róża, gratuluje. Wiadomo że lepiej zawsze dmuchać na zimne i okopczykować.

[AniaDS]

Grafinkę masz w półcieniu czy w cieniu?
Dobrze sobie radzi?

[Deirde]

Aniu - u mnie ma raz słońce, raz cień - już w tej chwili kwiat lekko przywiądł - za dużo słońca.
Byliśmy w szkółce - mają przywieźć róże wielkokwiatowe z Holandii - ja kupiłam sobie Fortune i Muttertag białą.
Celeste: