WOW! takiego liścia nie widziałam... nieźle go tam chowałaś, że tak wystrzelił
cieszy mnie także, że skrętniki się ukorzeniły, tak samo postąpię ze swoim... choć też mi coś listki usychają i kwiatki zdechły
miłego dnia
Moje noliny zaatakowały wełnowce Nigdy więcej nie ratuję roślin ze sklepu Chciałam jedną uratować a teraz pewnie wszystkie stracę, całe szczęście miały osobny "nolinowy" kwietnik i innych roślinek mi nie zaraziły
Przyniosłam wełnowce do domu z tą największą i ona jest cała zaatakowana, na pozostałych trzech tylko pojedyncze są, tam gdzie się listki stykały, tą dużą obetnę na łyso, może puści nowe odrosty. Po 15stej jadę po chemię i zobaczymy co to będzie. Jestem niepocieszona
Czy mogłabyś dać zdjęcie rośliny zaatakowanej przez wełnowce .Chciałam zobaczyć jak wygląda.Bardzo Ci współczuję jak choróbsko łapie kwiatki.Mi jak dopadło coś fiołki to straciłam odmianowe.
Aniu pani w ogrodniczym powiedziała, że oprysk powinien wystarczyć, ale sporo czasu minie zanim się ich pozbędę. Dobrze je jest ciepło i może stać na dworze. Trochę spanikowałam, może nie będzie tak źle
na wełnowce u mnie pomógł BIOCHRON ALL-ale nie wiem czy pomoże na wszystkich roślinkach;/ na mszyce na mojej małej fuksji nie chce pomóc, ale wełnowce na oleandrze zwalczył od razu po 1 psiknięciu ;)