U mnie już po burzy

Bałam się wiatru i gradobicia, ale obyło się bez strat. Grad padał bardzo krótko, więc nie zdążył narobić szkód

Niemiłosierny upał minął, człe szczęście, bo niektóre rośliny zaczynały więdnąć. Mam duży ogród, a nawodnienia-nie, ganiać z konewką raczej nie mogę, więc deszcz mnie ucieszył
