Moniu...moja laurowiśnia o dziwo nigdy mi jeszcze nie przemarzła, a mam ją już piąty rok.

. Posadzona była w zacisznym choć mało reprezentacyjnym miejscu z myślą że będzie z czasem przesadzona.

. Tak się jednak nie stało i nie żałuję, pewnie utrafiłam jej z miejscem, co roku piękniej kwitnie.
Kasia1972...myślę że warto kupić laurowiśnię. Także słyszałam że jest kapryśna, choć mnie nie kaprysi

. z czego bardzo się cieszę. Co do jej rozmiarów...zawsze można przyciąć. Ciemiernika oczywiście jeśli chcesz to ci podeślę. Niestety na dzień dzisiejszy nie powiem kiedy. W większości mieszkam teraz na działce. Wpadam do domu tylko na dzień, dwa. Najlepiej podaj adres na PW abym go miała.
Ewuniu...oczywiście że dolomit możesz podsypać. Mój M podsypuje nim swoje winogrona. Tam także rosną moje ciemierniki i to najładniej. Oczywiście winogrona nie padły.
Małgosiu, Halinko..tak się cieszę że się wam u mnie podoba.
Sylwio..także mam ten szpic i także nie pamiętam jak się nazywa.

. Na działce byłam ponad tydzień. Dziś wróciłam. Szkoda że nie natrafiłaś na moją działkę, a wydawało mi się że tak łatwo na nią trafić.
Na dobranoc dla wszystkich.
