Witam
Zeszłej zimy dostałam trochę nasion od jednego z forumowiczów, Janusza
Zgodnie z instrukcją w jego wątku "kannowym", posiałam, posadziłam, a jesienią wykopałam piękne, dorodne kłącza.Instrukcja również kilka postów wyżej.Większość nie powtórzyła cech odmiany, szczególnie zabarwienia liści, ale i tak uważam, że było warto.W tym poru posadzę je w bardziej reprezentacyjnym miejscu, aby cieszyły oko jak najdłużej.
Dostałam też od znajomej kilka kłączy kanny NN, taki chyba kundelek w świecie roślin i ona mnie bardzo zaskoczyła swoim dwumetrowym "wzrostem"

Prawdą jest, ze posadziłam je na sporej ilości obornika i kompostu, ale mimo wszystko
