Ogród hal1959 cz5

[hal1959]

Izuniu najbardziej chodzi mi o pnące,nie mogę się doczekać ładnych okazów na pergoli
Jeśli chodzi o rabatówki to masz rację ,że kopczyk wystarczy i te moje które są pod znakiem zapytania to myślę,że
najprawdopodobniej szkodę zrobiła susza,gdybym była w domu to dopilnowałabym je .
Jednak mrozoodporność jest ważna,np po zimie zastałam zieleniutką Flamantanz od ziemi po czubek
(nie miała okrycia ani kopczyka) i mchówki w doskonałej formie,a jak spojrzałam na inne pnące,
które zmarzły do ziemi mimo okrycia to się zdenerwowałam .
Co do innych roślin to mam sporo zmarzniętych Nawet kilkuletnia pigwa,
która tak owocowała ostatnio wypadła,jedna magnolia,Janowiec,iglaki niektóre w okropnym stanie,
nie wiem czy nie będę ich wymieniać.Wszystko się wyjaśni jak pojadę do domu i co zastanę

Hanuś czyli nie ma różnicy czy młode czy stare,jak mają zmarznąć to zmarzną i nie zawsze dokładnie znamy przyczynę.
U mnie też jest taki dziwny mikroklimat .Jakoś ciepło mojego rejonu nie lubi
Moje nawet pączków nie mają,o ile mnie dobrze poinformowano,bardzo późno od kopczykowałam je,zimno cały czas,
tyle,że jak byłam to podlałam na maksa i mają być podlewane,ale nie będą miały gnojóweczki jak zawsze
Aż jestem ciekawa co z nimi będzie Czy odczują moją nieobecność
Takiej róży dziesięcioletniej też mi byłoby szkoda.
U mnie najszybciej zakwitną może te,które mi niezmarzły,Flamantanz i mchówki,ale jak będzie to nie mam pojęcia.


Anuś u mnie też Chopin pod znakiem zapytania,ale chyba bardziej spowodowane to było brakiem wody,jak wrócę to niektóre może trzeba będzie wymienić,trudno nowe nabytki czekają
i kuszą .O suszę się nie martwię bo ogród ma być podlewany.
Ciepła brakuje na pewno,z jednej strony jak mnie nie ma to się cieszę,że róże późno wystartowały,
bo może ich kwiaty poczekają na mnie .
Jestem ciekawa też Twoich przemian w ogrodzie ,oj chyba go nie poznam w realu

[chatte]

No tak, z pnącymi to ciężka sprawa ... U mnie jest jedna, która nieźle sie trzyma, Fracois de Jouranville. Próbowałam z niej zrobić sadzonki, ale zmarzły, jak większość tegorocznych sadzonek
A generalnie najsilniejsze są stare róże, te nowoczesne często są wydelikacone

[hal1959]

Izuniu moje sadzonki też w wiekszości zmarzły,jednak kilka zostało,ale czy dadzą sobie radę beze mnie
Właśnie w tym rzecz,że te co nam się podobają to są zbyt delikatne

Wczoraj otrzymałam kilka zdjęć z mojego ogrodu,
możecie sobie wyobrazić moją radość

Jednak po zimie sobie poradził,myślałam,że będzie gorzej


Azalia Japońska też wygladała na zmarzniętą,a jednak zakwitła



Rogownica nigdy nie zawodzi to jak chwast



Kaliny tym razem mrówki nie podjadały



Ta dzikuska dała czadu w tym roku



Taki tam widoczek na rabatce

[bratek158]

pewnie Mialas motylki w brzuszku jak zobaczylas swoje roslinki
ale roslinki faktycznie daja rade

[AGNESS]

Halinko przepięknie zakwitły Ci rh i azalie Kolorowo i pachnąco musi być w Twoim ogródku
Kalina na pniu jest bajeczna

[EwkaEs]

Hal-rh,azalie,wielkie głowy ciemno fioletowych czosnków ozdobnych,ależ pięknie i to po tak ostrej i długiej zimie!

[hal1959]

Bratku dokładnie jak piszesz,
bardzo mnie ucieszyły fotki moich roslinek,a mam obiecaną wiekszą sesję zdjeciową
Myślę,że jakoś sobie radzą mimo niesprzyjającej zimy i wiosny też nieciekawej.

Aguś jestem zadowolona z Rh i azali,
bo niespodziewałam się,że tak zakwitną.Z kaliną miałam ciągle problem,
bo mrówki ją podjadały i oczywiście mszyce ją też lubiły,
musiałam uważać i w porę zareagować.
Jednak w tym roku dały im spokojnie zakwitnąć
Ona nie jest szczepiona na pniu,tylko prowadzę ją jako drzewko od początku,
to taka stara sadzonka przytargana przez M spod lasu ,kilka lat temu.
Pewnie taka na pniu by mi zmarzła

Ewuniu na pewno byłoby kolorowiej w ogrodzie gdybym była na miejscu,
o tej porze miałam już dużo podpędzanych roślin w domu,
cześć posadziłam do gruntu dopiero pod koniec kwietnia i nie wiem czy wyjdą,
część dałam pod opiekę.
Pusto tak trochę jest bez balkonowych,jednorocznych,zawsze ich miałam bardzo dużo.

Tutaj to nawet zwykłe,przekwitające tulipany mnie cieszą

[chatte]

Azalia kwitnie fantastycznie! Kalina też cudna I czosnki pięknie się prezentują. Nie jest źle, Halinko, jakoś ogród sobie radzi bez Ciebie. Po powrocie dopieścisz wszystko, a póki co, rosliny jeszcze mają chyba zapas energii otrzymanej od Ciebie ;)

[tulipanka]

Halinko, ta kalina jest szczepiona wysoko, czy tak ją prowadzisz na drzewko ?
Mi zamarzyło się właśnie takie cudo i ochlastałam małą kalinę z dolnych pędów tworząc koronę jedynie na górze.
Teraz zastanawiam się, czy będzie ona ładnie i obficie kwitła ...

[Annes 77]

Halinko pięknie roślinki się prezentują:)Różanecznik bogaty w kwiaty Brakuje mi Twoich cudownych fotek różanych

[hal1959]

Izuniu na pewno będę musiała po swojemu dojrzeć roślinki
ale mam nadzieje,że będzie dobrze,trochę odpoczną od nadtroskliwej opiekunki
Dostały oborniczka naturalnego granulowanego jak byłam i na razie musi im wystarczyć

Wioluś tę kalinę prowadzę jako drzewko,nie mam szczepionej,
drugą splotłam i też radzi sobie wspaniale,może następnym razem będę miała zdjęcie tej drugiej.Mam w sumie 3 szt,a kalinie Roseum daję swobodę rosnięcia jak chce,
ma miejsce więc niech się rozkrzewia
Skoro Ci się zamarzyła taka kalina jako drzewko to nie miałaś wyjścia ,trzeba ją od dołu ogołocić,a może mogłaś ją spleść Będzie kwitła na pewno,u mojej korona w miarę szybko się zagęściła ,odrosty na pniu obrywaj.

Anuś niestety u mnie róże zawsze kwitną późno,a w tym roku to nie mam pojęcia kiedy to nastanie ,a ze zdjęciami może trochę nadrobię,ale później
A jak mi brakuje jakichkolwiek fotek

[tara]

Halinko wytrzymają roślinki, teraz zapowiadają się upały a jak widzę ogródek podlewany i to najważniejsze, dadza sobie radę nie martwe się a kalina śliczna, zawsze mam do niej respekty lubi łapać mszycę dlatego nie wprowadziłam jej do mojego ogródka.

[hal1959]

Anuś no to zazdroszczę upałów,bo tutaj to nie ma ciepła takiego jak lubię
Mam nadzieję,że ciepło jakie zapowiadają i podlewanie moim roślinkom dobrze zrobi
Ja nawet ze wzgędu na mrówki i mszyce nie pozbyłabym się kaliny tak ją lubię
U mnie obyło sie bez pryskania,ładnie zakwitły,więc mszyce chyba dały sobie w tym roku spokój,nie wiem czy dadzą spokój różom
Mam sprawę na pw

[AGNESS]

Aguś
.....Ona nie jest szczepiona na pniu,tylko prowadzę ją jako drzewko od początku,
to taka stara sadzonka przytargana przez M spod lasu ,kilka lat temu.
Pewnie taka na pniu by mi zmarzła

Halinko aż nie do wiary, ze tak wspaniale udało Ci sie wyprowadzić zwykłą krzaczastą kalinę, jest przepiękna. Wygląda jak zaszczepiona...jestem pełna podziwu....w takim razie i ja będę na nią polowała, taką na pniu uda mi sie zmieścić w mojej ciasnocie

[hal1959]

Aguś kilka lat temu,jak zakładaliśmy ogród, tak mi się marzyła kalina na pniu,że obszukaliśmy szkółki dookoła i nie znaleźliśmy jej,więc trzeba było coś zrobić żeby w ogóle ją mieć Gdybyś zobaczyła ten kikut prawie wyschnięty ,który mi przyniósł M,to byś się rozchorowała .Jednak go posadziłam,drugi podobny,ten ,który splotłam.
Jesienią posadzone takie miernoty,a wiosną jak zobaczyłam,że zielenią się to już byłam pełna nadziei,że będę miała kalinę w swoim ogrodzie
Jedna sadzonka była już taka wysoka i smukła,więc nie było problemu ją prowadzić jako drzewko,nie musiałam przy niej wiele robić,obrywałam małe odrosty i teraz już nawet one nie odrastają,pieniek czysty ,tylko powieksza średnicę.Oby tylko nadążył się wzmacniać wraz z koroną,bo ona widzę tworzy sporo cieżkich pomponów