
Fakt to słodki wiek w którym są nasze pociechy,co do prezentu to nic straconego,po prostu następnym razem zabierz synka do LM

Zapraszam ponownie

Tak zrobięiwonetta pisze:Renatko bardzo się cieszę że do mnie zawitałaś.Miło mi Cię gościć i dziękuję za miłe sława![]()
Fakt to słodki wiek w którym są nasze pociechy,co do prezentu to nic straconego,po prostu następnym razem zabierz synka do LM
Zapraszam ponownie
Oj ,skąd ja to znamiwonetta pisze:dorotykol i do storczykowej też chętnie zaglądam to właśnie One w dużym stopniu przyczyniły się do mojej choroby za co jestem im wdzięczna mój M może trochę mniej![]()
![]()
bo to on sponsoruje moje hobby
Fakt mój M czasem też coś rzuci w podobnym stylu a co do uprawy vand też uważam że nie jest trudna.Ja bynajmniej nie mam z nimi większych problemów uważam tylko aby nie zalać liść bo to ważne kąpie 1-2x w tygodniu i nawożę jak mi się przypomnirenatas pisze:Oj ,skąd ja to znamiwonetta pisze:dorotykol i do storczykowej też chętnie zaglądam to właśnie One w dużym stopniu przyczyniły się do mojej choroby za co jestem im wdzięczna mój M może trochę mniej![]()
![]()
bo to on sponsoruje moje hobby
mój M też zachwycony nie jest,szczególnie zimą ..."okna nie można otworzyć
"...ale kiedyś nawet stwierdził "ładnie Ci kwitną te badylki"
![]()
Mamy te same hobby i te same problemy