No to muszę się przyznać - nie mogłam się doczekać, czy milin puści nowe pędy po zimie od korzenia (pęd nad ziemia zmarzł ) i pogrzebałam trochę przy ziemi, no i jeden malusieńki pęd szlag trafił Na szczęście trzy inne wybiły, bo bym się chyba pochlastała
Co do malin - nie wiem, u mnie nie wszystkie sadzone jesienią odbiły, ale chyba nie będę grzebać, żeby nie zmarnować
Iza podlej tą wykopaną malinę, może pomyśli że jest tylko przesadzona. U mnie maliny siedzą w kąciku i owocują od sierpnia i w październiku jeszcze. Na wiosnę mam je na trawniku ale koszę. Malina podobno jest jak sumak rozłazi się i ciężko wytępić
Podlej malinę dobrze i staraj się o niej zapomnieć;) Jak będzie gotowa to wylezie i da znać że jest. Moje maliny w zeszłym roku owocowały do listopada, ale to chyba zasługa łagodnego klimatu okolicy;)
W tym roku mam 2razy tyle pędów co w zeszłym bo nie chciałam im robić selekcji, te przycięte owocują na potęgę, a te tegoroczne rosną wzwyż póki co;)
Przynajmniej robimy konkurencję jeżynom sąsiadki;)
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
Ja moge z Toba trzeciej sie napic ale ja kawe to moge od rana do wieczora.
Ja musze chyba tez cos ze slimakami zrobic, bo wpierniczaja mi Anabelki na razie wybieralam ale ilez mozna ... co gorsza nie wiem skad one sie biora, bo u mnie sa takie wielkie jak winniczki. Szkoda ze slimakow nie lubie, bo bylo by na obiad jak znalazl
Mi kiedys powiedziano,że na ślimaki trzeba rozsypać otręby i rozlać piwo(wszystko w miseczkach) . I co? Otręby zżarły , piwo wypiły a na deser zagryzły roślinką. W poope te metody na ślimaki
Z piwem tez probowalam I lipa...
Tez nie dziala i chyba nic na te slimaczyska nie dziala wrrrr
Mam tylko nadzieje,ze wszystkiego mi nie zezra co posadzilam,ze chociaz cos zostawiadla mnie