Witaj
Adrianko, dziękuję za miłe i pocieszające słowa

, powoli oswoiłam się ze stratami w ogrodzie, w porównaniu z sadownikami nie mamy co narzekać. Zmarzlaki zaczynają odżywać, wypuszczają pierwsze listki a do pięknych widoków trzeba będzie poczekać roczek, obecnie kwitną różne maluchy.
Agusiu bratki Rococo to samosiejki , wysiały się jesienią ubiegłego roku, przesadziłam je obok warzyw i obecnie kwitną, jednrocznymi staram się zapełnić luki po przekwitniętych albo uszkodzonych kwiatach. Rh ma wiele pąków ponieważ jest najpóźniejszy, tym wcześniejszym pąki przemarzły. Powoli przygotowują się do kwitnienia piwonie i tawułki a potem zobaczymy co będzie kwitło. Za miłe słowa dziękuję

.
Ewelinko dziękuję

, też lubię niezapominajki, zwykle jest ich u mnie dość dużo bo same się wysiewają. Poszukiwałam krzewu, który jesienią byłby ozdobą ogrodu, zastanawiałam się nad klonem palmowym ale obawiałam się o jego zimowanie czy przetrwa, trzmielina jest bardziej wytrzymała na mrozy.