Santio, japońskie są delikatne choć Kremesina Rose-ta mała z różowo białymi kwiatkami przetrwała zimę fantastycznie. Sadzona była jesienią. Zwykła Kremesina czerwona ledo dycha, choć ma dobre warunki. Złapala mi taką chorobę grzybową zwaną "rajskie jabłuszka"

, Rose Marek określił ją jako nieszkodliwą, ale pomimo walki z nią, azalka była coraz słabsza i w tym roku już nie kwitla i solidnie zmarzła. Z wielkokwiatowych są najlepsze Nabucco i Parkfeuer-czerwone, wysokie i ta różowa w kulki czyli Homebusch. Dobrze też znosi zimy Persil-biała, najbardziej wrażliwe są pomarańczowe odmiany i żółte. To takie spostrzeżenia na szybko.
Może latem trzymaj swoje azalki w ogrodzie, a na zimę do piwnicy?
Też pozdrawiam ciepło.

Dzięki.