@ Abeille ? No właśnie sęk w tym, że nie muszę chabrów dosiewać, bo one wysiewają się same.

W zeszłym roku obsiałem nimi pół skrzynki balkonowej (jednej). W tym roku mam całe cztery skrzynki chabrów, hihihi. Wystarczy, że zmieniając ziemię, nie wymienię jej całkowicie, lecz na wierzch dam cienką warstwę ziemi tegorocznej (tak zrobiłem jesienią zeszłego roku) ? i znowu będę miał chabrową łąkę. :-P :-P :-P
No a gdybym ziemię wymienił całkowicie, to rzeczywiście sobie ich dosieję, bo warto. Świetnie zasłaniają te żółknące pędy i liście tulipanów, krokusów czy narcyzów.
A bombardowanie migdałami to musi być coś... Mnie się niestety ten wiatr nie przysłużył. Zawilcem tak kiwało na wszystkie strony, że aż go wykiwało i teraz niemalże leży (co ciekawe ? wczoraj przy tej wichurze zwinął się całkowicie ? a dzisiaj, gdy wieje mniej, jest znowuż rozwinięty ? i tak się zastanawiam, czy one się nie zwijają jak jest duży wiatr, żeby ochronić wnętrze kwiatu), w chabrach też mam spore straty ? dużo ich połamało ? do tego jednego irysa nawet wyrwało z korzeniami... Masakra... Tak patrzyłem jak rzuca tymi roślinami na wszystkie strony i byłem przerażony... Nawet tyczki bambusowe w donicy z powojnikami się równo uginały i chwiały.
@ MMGG ? Powodzenia życzę. Jak nie zgniją, to będą piękne.

A do gnicia to one tendencje mają wybitne.
@ Kogra ? Ano. Udało się za drugim podejściem. ;-)
Tak poza tym ? dzisiaj zakwitł mi pierwszy wilec. Przy rozmiarze 4 cm.

Później go obfocę, to jutro wrzucę fotkę.
Pozdrawiam!
LOKI