Dzisiaj był bardzo pracowity dzień, plewiłam moje rabaty, wywiozłam 3 wielkie taczki chwastów, no niestety tyle było

kompostownik przeniosłam bliżej niż w tamtym roku, nie daje już rady. To jest przykład złośliwości natury, z pełną taczką mam pod górę a z pustą z górki. potem opryskałam inne chwasty i opryskałam róże. Stare odmiany są jednak bardzo podatne na choroby, nowe nostalgiczne mają piękne błyszczące liście i ani myślą chorować - mam nadzieję

LUISE ODIER - ile ma pączusiów
Ula

miło mi że mnie odwiedziłaś, może coś wypatrzysz dla siebie, właściwie to czasem chciałabym zaczynać od początku z wiedzą którą mam teraz dzięki forum
Aguniada dziękuję Ci bardzo za tak miłe słowa, stare drzewa doceniam w upały ale, jesienią to już nie bardzo. Należy im się jednak szacunek ze względu na wiek
Jola robię co mogę, trzeba jakoś nadrabiać
