Pod gruszą...

[Janneke]

Gatito , rzeczywiście w sobotę pogoda była nieciekawa, ale i tak miło było posiedzieć na łonie natury.

Lucynko , a jaka w niej woda zimna!

Jak wiecie, ciągle wyrastają u nas jakieś niespodzianki posadzone przez poprzednich właścicieli.
Tym razem mam problem z nazwaniem takiego krzewu Może Wy wiecie , co to?



Może lepiej będzie zobaczyć, po nakliknięciu otwiera się duże zdjęcie

[Francesca]

Berberys? takie pierwsze skojarzenie, ale chyba pudło
A zdjęcie ze stalowym niebem piękne, może to wyglada groźnie ale jak malowniczo .

[JOWA]

Piękne widoki aż chce się na łono natury (wieś)wybrać.

[heliofitka]

Na mój gust to Twój krzew, to jakaś odmiana wcześnie kwitnącej tawuły (białe kwiaty). Jeżeli chodzi o kalinę, to tnij i nic nie martw się. Za kilka lat będziesz walczyć z odrostami

[Janneke]

Francesko, właśnie też nie wiem. Berberysy mam cztery, wyglądają inaczej... Ten krzew ma maleńkie listki i może jak zakwitnie, łatwiej będzie rozpoznać...
Jowcia, ja byłam wczoraj, a najlepiej znowu bym pojechała... Szkoda, że to tak daleko.
Heliofitko, tawułę z białymi kwiatami (grefsheim) mam, nawet dwa krzewy, ale już przekwitły. A ten krzew dopiero zakwitnie... Mówisz, żeby kalinę ciąć? Oki, poczekam jak przekwitnie jeden, jedyny kwiatek i ja pociacham

[JOWA]

A mnie się coś pokićkało że ty tam mieszkasz.

[heliofitka]

U mnie kwitnie dopiero tawuła VAN HOUTE'A a zaraz po niej zakwitnie tawuła o łukowato wygiętych pędach (też ma białe kwiaty). Odmian jest mnóstwo i kwitną w różnym czasie. Przyjrzyj się liściom, one pomogą Ci w rozpoznaniu

[JOWA]

Joasiu obejrzałam na spokojnie od początku cały twój wątek bo jak jedno mi sie pokićkało reszta mogła też.Ale jednak tylko to jedno mi się ,reszte pamiętałam,domek śliczny ale aż żal w nim nie mieszkać na stałe,to jest takie małe cudeńko jakie mi się marzyło,mam dopiero 29 lat więc może kiedyś mi się uda z mężem znaleść coś takiego,na razie muszę zadowolić się swoimi 4 arami i altanką.

[Janneke]

Heliofitko , właśnie listki mi też nic nie mówią
Poczekam, jak zakwitnie i może razem coś wymyślimy

Jowitko ja mam dużo, dużo więcej lat i dopiero od niedawna mogłam zacząć realizować swoje marzenia Konie, dom, ziemia.... Wszystko przed Wami
Domek jest naprawdę cudny, ma swój klimat, tylko w środku obraz nędzy i rozpaczy, więc remontujemy powolutku. Wstawimy tam też piecyk, taką kozę, żeby nam grzała, więc na pewno będziemy spędzać tam dużo czasu

Moje liliowce chyba już trochę urosły...


A tu mini rabatka z marcinkami (astrami)

[JOWA]

Joasiu nie ważne ile lat mamy ale na ile się czujemy.

[Janneke]

Wiem Jowitko i tej wersji będę się trzymać ;)

Jedna z moich róż ma pączki
Teraz czekam, żeby sie przekonać w jakim jest kolorze

[joannakr0508]

O Asiu masz pączka róży też jestem ciekawa co za piękność z niej będzie a u mnie cisza tyle że tamte dwie się ruszyły zaczęły liście wypuszczać jeżeli ta jedna dwuletnia nie wypuści jednego kwiatka to ją na jesieni przesadzę .

[Janneke]

Myślę, że będzie raczej w jasnym kolorze, ale nie ukrywam, też jestem ciekawa.
Asiu, najważniejsze, że róże ruszyły, może nawóz im pomógł?

[joannakr0508]

Możliwe nie wiem jednak jak czegoś nie podsypiesz to marny los tych roślin nie mają siły bez wspomagacza

[oster]

Wpadłam zawstydzona upływem czasu i brakiem go na wizyty w tak cudownych zakątkach. U mnie coraz więcej roboty Jedno wezmę w rękę, okazuje się, że najpierw muszę coś innego zrobić, bo nie ruszę z miejsca bez tego. Zaglądam do Ciebie i stwierdzam, że ja też zrozumiałam, że mieszkasz w tym ślicznym miejscu. Jakoś tak sobie ubzdurałam, że pomieszkujesz jakoś obok remontowanej chatki (nie wiem skąd ten pomysł) ale tak jakoś mi się zdawało.
A kto opiekuje się końmi? Bo to chyba te konie spowodowały, że właśnie tak mi się ustawiło :P
Jak tam postęp remontu. To pewnie inwestycja nie jednoroczna, co? Robotnicy pracują bez nadzoru inwestorskiego? Podziwiam i pozdrawiam serdecznie.