A takich gości spotkałam w ogrodzie i nie wiem które z nich to szkodniki.

dużo takich latało przy różach, część udało mi się zabić

czyżby to były bruzdownice

to efekt działania ich dziecka czyli robaczka w środeczku

w środku sobie siedzi i nie udało mi się go wyciągnąć ale rozgniotłam gada

i jeszcze taki siedział na róży

a z niej będzie motyl tylko nie wiem jaki

uczepiła się łodyżki trawy łapkami i wcale nie spadła jak ją niosłam, jej darowałam życie bo może ładny motyl z niej będzie.
