Misiu dziękuje

No ja też raczej unikam pracy w gorączki, mimo że jest jej sporo. Ale wtedy to i strach przesadzić cokolwiek na dobrą sprawę. A te 170 wyszło mi tak, bo ja zawsze wysypuje całą paczkę. Poziomki są przepyszne

A z orlikami bardzo prawdopodobne, niestety.
Stasiu mam poziomeczki malutki i mam kilka krzaczków przyniesionych z lasu. One już kończą kwitnienie więc niedługo owocki

Rh szczerze mówiąc dziadka- ja miałam 2, po tym jak zdechły przyszły tylko azalię. Odpuściłam sobie na siłę uszczęśliwianie czegoś co nie chce u mnie rosnąc.
Wandziu szczerze mówiąc to mam stamtąd tylko dąbrówkę, barwinek, irysy jakieś drobne i orlika. A i kilka skalniaczkowych. Wbrew pozorom wcale nie tak wiele.
Moniś trzeba było powiedzieć że jak tak lubi to może przyjść pielić

Dziękuje

dziś zapowiada się praca w ogrodzie i pisanie pracy na łąkarstwo
Wczoraj jak robiłam obchód po ogródku namierzyłam pierwsze mszyce u siebie, które siedzą na melampodium. Dziś na wieczór dostaną oprysku. Na różach i zawilcach (gdzie były zawsze w ilościach hurtowych) -cisza. Jedna różyczka ma masę pąków. Posadzona jest koło przejścia zatem będzie cudnie

Wczoraj troszkę pozasilałam moje roślinki. Z tych wiosennych to już chyba nic u mnie nie zostało. Zaczynają wkraczać w paradę kwiaty letnie. Dużo z nich u mnie pierwszy raz tym bardziej ekscytuje się ich kwitnięciem. A teraz może żeby nie zanudzać, trochę zdjęć z mojego zielonego zakątka
Na początek może moje maluszki czyli hosty
Unadulaty

Nn

'Frances Williams' i 'Blue mouse ears'

'Great Expectations' i 'White Feater' -jej piękno to po prostu powala..

I w następnym poście reszta
