Witam niedzielnie i poburzowo
Gosiu, Agnieszko, dziękuję, zapisałam. Piekny rzeczywiście. Jesienią poczynię zakupy czosnkowe chyba w sieci i pewnie jeszcez tulipany i narcyzy sie załapią
Basiu, z tą azalią nigdy nie miałam problemów z zawiazywniem pąków czego nie mozna powiedziec o innych. Taka niby niezawodna Gibraltar u mnie w tym roku zakwitnie tylko na polowie krzewu.
Moniko, Lubię azalie własnie dlatego, że jesienia też są piekne. Trawy przy azaliach to chyba dobry pomysł, warto spróbowac.. Bardzo przykro z powodu Krysi
Igo, przesadzę zaraz po przekwitnieciu, bo mnie te liscie denerwuja okrutnie. Czytałam o twoich azaliach. Chyba ten twój klimat jednak ostrzejszy niz u mnie. Moje w tym roku przezimowały nad wyraz dobrze.
Emka, hosty teraz najpiekniejsze, mają soczyste barwy, jeszcze nie sa zbyt uszkodzone przez ślimaki. Oczko tez juz zaczyna wyglądać, zarosło lekko i woda po zimie odzyskala przejrzystość. Kijanki zrobiły dobrą robotę

Teraz tylko czekać na kwiaty lilii.
Iza, no do malych ona nie należy, moja ma ok 1,60 wysokości i ze 2 m szerokości. Przesadzanie azalii i rh to pestka, nawet w mojej glinie a co dopiero na piaseczkach

Irene zakwitnie w przyszlym roku, bez obawy, to zelazna dama. Chanell nie mam... musze pooglądać. U mnie pachnąco w ogrodzie teraz oszałamiająco, aż się nie chce iśc do domu.
Małgosiu, dziękuję
Oglądałam wczoraj hortensje. Wygląda na to, że wszystkie zakwitna i to obficie. O ile w przypadku ogrodowych, zimowanych w szklarni to nie dziwi, to juz Blue Bird o którym toczyła sie jesienią dyskusja, zaskoczył ilościa pąków. Tak wyglądają wszystkie pędy
Wczoraj nastepiła też mała rewolucja ogrodowa. Zniknął kawałek trawnika przy małym oczku. Znalazło sie miejsce na Lilak Meyera i Obielę. Zdjęcia wrzuce jak zczytam z karty. A to jeszcze przed
