Witam serdecznie. Jestem tu nowa. Mam problem związany z moimi drzewkami. Od początku. Zakupiłam drzewka cyprys (drugiego gatunku nie znam) w tamte lato w czerwcu. drzewka były spore ok 150 kopane z gruntu z wielka bryłą korzeniową. Wsadziłam je do ziemi przygotowanej zgodnie z zaleceniami ze szkółki od której brałam drzewka. Wszystko było fajnie do marca . Drzewka puściły mnóstwo nowych odrostów śliczne sa zielone, ale niestety końcówki igieł lub całe gałązki są po prostu suche, usychają na wiór można je łamać.Widząc taki efekt dałam odzywkę wkoło pnia. Po 2 tygodniach zrobiłam oprysk karatem. Nie wiem tylko czy wystarczająco je podlewam. Zaznaczam że zima nie były podlewane. Dopiero podlewam je od marca. Szkoda mi ich bardzo ale brak mi juz pomysłów co robic. Uschnięte gałązki odcinam zaraz poniżej uschnięcia. Te drzewka w dalszym ciągu rosną. Puszczaja młode odrosty ale i nadal podsychaja mniej ale jednak zawsze coś tam znajduję.Proszę o porade co mogę zrobić.Mam nadzieję że dobrze opisałam problem.
Iglaki powinno się podlewać w zimie w czasie odwilży,ale jeśli puszczają nowe pędy,to może być choroba grzybowa,ja mam tak samo tyle że z jałowcem kup alliettte 80 wp.I jescze jedno pytanie:czym nawozisz rośliny? I co ile czasu?,Jak mocno nasłonecznione jest stanowisko na którym rosną cyprysy?
cyprysy stoją cały czas na słońcu od 10 do 17 tak tam świeci ale w tamtym roku nic im nie przeszkadzało. no tak ale czy takie opryski to im nie szkodzą
Ok ale ciągle się zastanawiam jak to jest że te drzewka rosna jak szalone maja całe mnóstwo przyrostow i tylko ten grzyb tak je zaatakował dlatego dostały efektu schnięcia. one usuchaja tak jak pisałam na wiór poprosu można je łamać ale tylko końcowki i to tak różneie po 1 cm do 15cm w głąb. reszta bujna i zielona. a czy je trzeba dużo podlewać jedni muwią że ok 10 l na drzewko dziennie ale to chyba przesada myślę że codzienne normalne podlewanie jak jest sucho u mnie ziemia też sucha strasznie na pół szpadla sucha na popiół
no niestety nie zrobie ten oprysk na grzyba i zobacze co sie bedzie dziać. Może za bardzo panikuję sąsiadka dzis była to mówi że sa przepiękne bo nie widać oddalając się od nich na krok że cos im jest. Ale ja je znam i wiem jak powinny wyglądać.