Storczykowo

[Migrenqa]

W mixa drobnej kory, keramzytu z odrobiną sphagnum.

[gosiiiaczek]

dlaczego jesteście tacy "anty" do sphagnum?? przecież niektórzy normalnie trzymają tak storczyki i nie narzekają. Ja nie wiem czy je przesadzę, czy nie...muszę się zorientować, co będzie dla nich lepsze...nie mam doświadczenia w hodowli w sphagnum więc muszę się doszkolić w tym temacie.

A zalane też były...moja pierwsza czynność jaką zrobiłam po wyjściu ze sklepu, to wylanie wody z osłonek...na szczęście maluchy są w dobrym stanie i nie były w takich warunkach strasznie długo

[Joane]

Witaj jestem z rewizytą i obejrzałam Twoją kolekcję.
Powiększa się w szybkim tempie.
Ciekwa uprawa w keramzycie.

[Migrenqa]

Jak już gdzieś pisałam nie do końca jestem "anty" sphagnum. Po prostu według mnie jest zdradliwy i nie lubię go. Choć używam do sadzonek i mixów z korą. Nie będę napastliwie go odradzać ponieważ każdy ma swój sposób uprawy i tyle w temacie.

[Storczykowa]

Ja raczej też jestem anty sphagnum, tzn. uważam, że może być jako niewielka domieszka do kory, ale uważam, że samo nie jest dobrym podłożem i może na krótką metę daje dobre efekty, ale dlugo trzyma wodę, zatrzymuje składniki itp., więc trzeba co ileś miesięcy wymieniać, a to kłopotliwe. Zdecydowanie jestem za uprawą w korze i nawet jeśli kupię jakiegoś storczyka w mchu, natychmiast po przyniesieniu do domu go przesadzam w korę czy kwitnie czy nie.

[justus27]

Też byłam "anty" spagnum. Kiedyś zabiłam bellinę, bo ją zasuszyłam na pył w tym mchu Ale..teraz sobie nie wyobrażam żyć bez spagnum, mając storczyki. Zwłaszcza, jak pojawi się pierwsza masdevallia, wtedy nie ma wyjścia. Trzeba się nauczyć uprawy na "bazie" spagnum.

[joaskal]

Śliczne miniaturki Ostatnio tez taką nabyłam

[gosiiiaczek]

na krótką metę daje dobre efekty, ale dlugo trzyma wodę,

to przesadzę je po czerwcowym urlopie...skoro sphagnum długo trzyma wodę, to nie będę się stresować jak wyjadę, że mi uschną maluchy

[Storczykowa]

I jeszcze gdzieś czytałam, że jak wyschnie, to może "zabierać" wilgoć z rośliny, ale nie wiem, czy to prawda, bo żadnego storczyka nie miałam w mchu na tyle długo, by się o tym przekonać. Ale moje doświadczenia z mchem były raczej nie za dobre, kupiłam kiedyś Phal. w mchu i był tak przelany, że aż już zgniły mu korzenie i już nigdy nie wydobrzał, dlatego teraz każdego kupionego w mchu wolę przesadzić do kory i do normalnej, plastikowej, przeźroczystej doniczki, bo te co się kupuje w mchu zazwyczaj są w takich foliach i nawet nie idzie ich ustawić na parapecie. Na wystawie teraz kupiłam tetraspisa C1 w mchu, przesadziłam go od razu do kory i do doniczki i zaczął puszczać 2 nowe, ładne korzonki, widzę, że mu bardzo dobrze.

[Mala_MI]

Cudne maluszki

[gosiiiaczek]

kupiłam tetraspisa C1 w mchu, przesadziłam go od razu do kory i do doniczki i zaczął puszczać 2 nowe, ładne korzonki, widzę, że mu bardzo dobrze.

no to teraz mam dylemat a może je w keramzyt wsadzę kieliszki by się do tego znakomicie nadały

[Storczykowa]

Keramzyt to też raczej taki sposob na krótką metę, jest dobry do odratowywania, to się wsadza w keramzyt, który musi byc wilgotny i storczyk puszcza korzenie, ale raczej nie jest dobry do dluższej uprawy.

[gosiiiaczek]

no ja mam kilka w wazonach z keramzytem i wszystkie świetnie się w nim czują...wszystkie puszczają liście, przedłużają korzenie jak i wypuszczają nowe no i kwitną

[andzia0801]

Ja mam prawie całą moją czeladkę (prócz Paphiopedilum) w keramzycie i nie sądzę żeby im się krzywda działa. Wszystkie puszczają liście, korzenie i kwitną. Najstarszy mieszkaniec keramzytu jest w nim od ok 8 m-cy i jest w trakcie kwitnienia, wcześniej nie kwitł prawie 3 lata. Dendrobium obecnie wypuszcza młody odrost i kwitnie drugi raz będąc w keramzycie od 2 m-cy.

Myślę, że najważniejszą rzeczą o jakiej trzeba pamiętać mając rośliny w keramzycie, to po prostu obserwacja stanu liści i korzeni. Jak tylko coś by się zaczęło dziać, od razu przełożyłabym je do kory. Póki co, pięknie rosną w wazonach, ja nie muszę bawić się w moczenie doniczek w trakcie podlewania

[Storczykowa]

Ja także nie muszę się bawić w kąpanie doniczek, po po prostu przejdę z konewką i je popodlewam. Ale raczej nie mam zaufania do innych sposobów niż sprawdzona, dobra kora. Z keramzytem raz mi się udało, ale następnym razem już nie. O mchu to juz nawet nie wspominam, bardzo nie lubię mchu i uważam, że nie można na nim w pełni polegać, a Phal. nie potrzebują aż tak wielkiej wilgotności, więc po prostu je trzymam w korze, tak jak kupiłam i nic nie ruszam, chyba, że któregoś kupię w mchu, to przesadzam do kory.