W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3189
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Elik, odseparować kicię możesz np w łazience.
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
No i nareszcie usłyszysz jak miauczyMala_MI pisze:Elik, odseparować kicię możesz np w łazience.



Elik - ja do Cestalu nic nie mam - dobry środek. Czemu Vet twierdzi, ze lepszy? - może dlatego, że miał (najczęstszy motyw wszelkich sprzedawcow - najlepsze jest to co akurat mogą mi sprzedać). Niektóre z moich kotów Cestal po prostu wypluwają - jet większy i ma słabszą otoczkę. Tzw. suche fakty i opinia wielu weterynarzy przemawiają na korzyść Milbemaxu (skład), ale to nie miejsce na roztrzasanie mg substancji aktywnych

Tak mi jeszcze przychodzi do głowy - może sprawdź Elik czy ona blizny na brzuszku nie ma? - może już jest wysterylizowana?
Oczywiscie możesz zawieźć ja do Veta na "przegląd" i przy okazji on może to sprawdzić (tu przypominam sobie jaki dałem blamaz przywoząc kiedys "koteczkę" dzikuskę do sterylizacji - dobrze, że powiedzialem Vetowi żeby zanim "jej" brzuch ogoli zajrzał pod ogon - coś mnie tknęło - bo z wyglądu to była kocia a futro na tyłku takie, że nie szło podejrzeć - no i okazało się, że facet


Justyna ma całkowitą racje - o tej porze roku "wolna" kotka powinna albo być kotna - i to w dużej już ciąży - albo mieć już kociaki -

- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3189
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Dokładnie jak Darek pisze, teraz praktycznie wszystkie kotki są albo w ciąży albo mają kociaki.
Ale skoro ta Twoja tak często jest u Ciebie to może nie ma kociaków.
Ale skoro ta Twoja tak często jest u Ciebie to może nie ma kociaków.
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
- EdytaB
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2693
- Od: 1 sty 2009, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Cestal świetnie działa na koty i psy (polecano mi go w hodowli i przez weta)
Kicia piękna, trzymam kciuki za udany "związek"
Jak tam po wolnych dniach? Co u kotki (dałaś jej jakies imię?)
Kicia piękna, trzymam kciuki za udany "związek"

Jak tam po wolnych dniach? Co u kotki (dałaś jej jakies imię?)
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Kicia jest cudowna i przekochana naprawdę, jak mnie zobaczyła to był bieg przez płotki, dzisiaj zanim zaczęła jeść musiałam ją porządnie wymiziać, musiała się też pochwalić że umie strzelać baranki, tak z niedowierzaniem patrzyła na mnie tymi ślicznymi niebieskimi oczkami, żal mi było odchodzić
.
Klatkę będę miała
, już chyba jest w drodze.
Justynko właśnie myślałam o łazience, tylko że moja Suzi ma tam kuwetę a drzwi od niej są zawsze uchylone. I teraz nie wiem czy taki kontakt byłby też niewskazany?
Darek dlatego pomyślałam o tej wizycie u weta, wtedy nie miałabym żadnych wątpliwości, być może była tak wychudzona, że ja tej ciąży nie zauważyłam, nie sądzę by był to kocur, najwyżej te 40 zł będą na smakołyki.
Jeśli jest w ciąży to decyzje już podjęłam. Moja kicia powiedziałabym że jest nie obsługiwalna, cokolwiek zrobić przy niej graniczy z cudem, tabletki nie podam jej w jedzeniu bo nie tknie tego, u weta jak ma podawaną to specjalne rękawice potrzebne i aplikator na tabletkę a kicia ubezwłasnowolniona ręcznikiem. Z tamtą poszło mi super, powiem wam, że bardzo się bałam, że się nie uda, tabletkę po porcjowałam i do kilku kawałeczków mięska włożyłam je, jak to zjadła dostała dopiero resztę.
Edytko właśnie zastanawiam się nad imieniem, dla mnie do tej pory to była kicia ale może czas to zmienić, więc może jakieś propozycje i kicia będzie miała forumowa chrzestną. Może INKA, to była taka moja pierwsza myśl, może Sara?

Klatkę będę miała

Justynko właśnie myślałam o łazience, tylko że moja Suzi ma tam kuwetę a drzwi od niej są zawsze uchylone. I teraz nie wiem czy taki kontakt byłby też niewskazany?
Darek dlatego pomyślałam o tej wizycie u weta, wtedy nie miałabym żadnych wątpliwości, być może była tak wychudzona, że ja tej ciąży nie zauważyłam, nie sądzę by był to kocur, najwyżej te 40 zł będą na smakołyki.
Jeśli jest w ciąży to decyzje już podjęłam. Moja kicia powiedziałabym że jest nie obsługiwalna, cokolwiek zrobić przy niej graniczy z cudem, tabletki nie podam jej w jedzeniu bo nie tknie tego, u weta jak ma podawaną to specjalne rękawice potrzebne i aplikator na tabletkę a kicia ubezwłasnowolniona ręcznikiem. Z tamtą poszło mi super, powiem wam, że bardzo się bałam, że się nie uda, tabletkę po porcjowałam i do kilku kawałeczków mięska włożyłam je, jak to zjadła dostała dopiero resztę.
Edytko właśnie zastanawiam się nad imieniem, dla mnie do tej pory to była kicia ale może czas to zmienić, więc może jakieś propozycje i kicia będzie miała forumowa chrzestną. Może INKA, to była taka moja pierwsza myśl, może Sara?
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- Mirania
- 50p
- Posty: 93
- Od: 14 kwie 2011, o 21:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Cudnie się czyta takie opowieści. Aż się wzruszyłam.
Może ta pięknotka naprawdę jest sterylizowana?
Inka ładne imię - takie kawowe. Z domem i babcią się kojarzy.
Ja postanowiłam sobie, że jeśli kiedyś będę miała jeszcze kotkę, to ją nazwę MeiMei (z chińskiego).
Miękkie imię, w sam raz dla kici.
Może ta pięknotka naprawdę jest sterylizowana?
Inka ładne imię - takie kawowe. Z domem i babcią się kojarzy.

Ja postanowiłam sobie, że jeśli kiedyś będę miała jeszcze kotkę, to ją nazwę MeiMei (z chińskiego).
Miękkie imię, w sam raz dla kici.
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3189
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Mnie się Inka podoba
tak swojsko i pozytywnie 


Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Śledziłam Twoje poczynania z kicią
dla Ciebie. Inka też bardzo mi się podoba. Tak sobie pomyślałam, że ona może miała kocięta, tylko ktoś coś z nimi już zrobił
Do nas przybłąkał się kilka lat temu, piękny, duży kocur, karmiłyśmy go z córką po kryjomu przed mężem, a pewnego razu przyłapałyśmy go jak sam zaniósł jedzenie
. Nazwałyśmy go Czesio, ale kiedy zamieszkał z nami okazało się, że to Czesia
Ubiegłej jesieni byłyśmy z siostrą na grzybach i przechodziłyśmy koło ruin tartaku za wsią, usłyszałyśmy miauczenie. Mała kota kiedy usłyszała nasze głosy, biegła do nas ze swoim krzykiem prosto w nasze ręce. Ja mając już swój zwierzyniec, nie zdecydowałam się na tego pięknego rudzielca, dałam siostrze pieniążki na wet., żeby szwagier nie robił problemów. Kocica okazała się kotem.Teraz są wszyscy zadowoleni, kotek jest niesamowicie łagodny, zaprzyjaźnił się od razu z psem, tylko siostra musi bronić kitusia przed swoim młodszym synem.


Do nas przybłąkał się kilka lat temu, piękny, duży kocur, karmiłyśmy go z córką po kryjomu przed mężem, a pewnego razu przyłapałyśmy go jak sam zaniósł jedzenie


Ubiegłej jesieni byłyśmy z siostrą na grzybach i przechodziłyśmy koło ruin tartaku za wsią, usłyszałyśmy miauczenie. Mała kota kiedy usłyszała nasze głosy, biegła do nas ze swoim krzykiem prosto w nasze ręce. Ja mając już swój zwierzyniec, nie zdecydowałam się na tego pięknego rudzielca, dałam siostrze pieniążki na wet., żeby szwagier nie robił problemów. Kocica okazała się kotem.Teraz są wszyscy zadowoleni, kotek jest niesamowicie łagodny, zaprzyjaźnił się od razu z psem, tylko siostra musi bronić kitusia przed swoim młodszym synem.
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
To ja sobie przycupnę po powrocie na forum i pooglądam potem.
Śliczne zdjęcia pięknych kotów:)
Jak to miło znanych z kociego forum ludzi zobaczyć:)
Może tu ktos podpowie jak wolierę przy oknie zrobić.
A ogólnie to wróciłam na forum, bo potrzebuję przesadzic magnolię. Taką dość sporą, wyższa odemnie. Zrobiła się za duża na mały ogródek a u Rodziców duży ogród, pewnie miałaby lepiej. Tylko jak to zrobic, żeby jej nie zniszczyć. Ale będę szukać jutro:)
Śliczne zdjęcia pięknych kotów:)
Jak to miło znanych z kociego forum ludzi zobaczyć:)
Może tu ktos podpowie jak wolierę przy oknie zrobić.
A ogólnie to wróciłam na forum, bo potrzebuję przesadzic magnolię. Taką dość sporą, wyższa odemnie. Zrobiła się za duża na mały ogródek a u Rodziców duży ogród, pewnie miałaby lepiej. Tylko jak to zrobic, żeby jej nie zniszczyć. Ale będę szukać jutro:)
Lidka
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Co do woliery - mógłbym pomóc, gdybym miał więcej informacji (jestem z zawodu architektemlidka500 pisze: A ogólnie to wróciłam na forum, bo potrzebuję przesadzic magnolię. Taką dość sporą, wyższa odemnie. Zrobiła się za duża na mały ogródek a u Rodziców duży ogród, pewnie miałaby lepiej. Tylko jak to zrobic, żeby jej nie zniszczyć. Ale będę szukać jutro:)



Elik - Inka faktycznie ładnie - pasuje do tej kity

- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Też takie moje było skojarzenie z mleczna kawą inką, ma takie ubarwienie właśnie kawy z mlekiem.DarekRz pisze:
Elik - Inka faktycznie ładnie - pasuje do tej kity
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- EdytaB
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2693
- Od: 1 sty 2009, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
no to masz już imię dla kicielik_49 pisze:Też takie moje było skojarzenie z mleczna kawą inką, ma takie ubarwienie właśnie kawy z mlekiem.DarekRz pisze:
Elik - Inka faktycznie ładnie - pasuje do tej kity

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Byłoby super, gdybyś cos podpowiedział.DarekRz pisze:Co do woliery - mógłbym pomóc, gdybym miał więcej informacji (jestem z zawodu architektemlidka500 pisze: A ogólnie to wróciłam na forum, bo potrzebuję przesadzic magnolię. Taką dość sporą, wyższa odemnie. Zrobiła się za duża na mały ogródek a u Rodziców duży ogród, pewnie miałaby lepiej. Tylko jak to zrobic, żeby jej nie zniszczyć. Ale będę szukać jutro:)). Z magnolią myslę, ze możesz ją sprobować przesadzić jesienia - najlepiej gdy tylko zaczną opadać liście, lub bardzo wczesną wiosną. Teraz na przesadzenie dużej magnolii zdecydowanie za późno - chyba, że koparką
![]()
![]()
Elik - Inka faktycznie ładnie - pasuje do tej kity
Dom jest stary, po Rodzicach i teraz go remontujemy z myślą o wyjazdach wakacyjnych.
Mam już wnuczki i chciałabym, żeby miały fajne wspomnienia wakacyjne:) Ale też 10 kotów mamy. No i ostatnio juz z nami nie jeździły bo w domu w Katowicach przynajmniej balkon miały do wietrzenia a tam sidziały w domu. Stad pomysł woliery.
Chciałabym, żeby mogły wychodzic przez okno. Na dole są 3 okna. Między dwoma rosnie stara brzoskwinia i winogrono. Częśc brzoskwini jest wycięta, bo zaczęła chorować. Ale całkiem nie chcę jej wycinać, bo ma super owoce. Winogrono sie jakos opanuje. Myślalam o tym oknie całkiem z prawej strony, bo tam jest ogrodzenie naszej części. Nie mam dobrego zdjęcia, na pierwszym widać chyba najlepiej miejsce, bo to okno jest za tym zielonym przed ogrodzeniem. Tylko całkiem nie wiem jak to mozna fajnie skomponować. Przy pozostałych dwóch oknach wydaje mi sie, że to byloby jakoś dziwacznie.
A co do magnolii to pani w zaprzyjaźnionym sklepie ogrodniczym radziła okopać i włożyc w to miejsce folię, żeby wytworzyły się małe korzenie przybyszowe. I dopiero właśnie w jesieni spróbować podciąć dół i z całą ziemią zabezpieczoną folią przewieźć. Ale muszę jeszcze popytać bardziej doświadczonych.
(Nie wiem czy dobrze zdjęcia dodałam)





Lidka
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Piękne te Wasze kociaki
a moja Fiona zaginęła.....jak wyszła z domu przeszło tydzień temu tak jej nie ma....
nie wiem co myślec.....czy wróci czy nie,koło 5 maja był czas na zastrzyk ....jak wróci to kotna będzie .

a moja Fiona zaginęła.....jak wyszła z domu przeszło tydzień temu tak jej nie ma....
nie wiem co myślec.....czy wróci czy nie,koło 5 maja był czas na zastrzyk ....jak wróci to kotna będzie .
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Powiedz o tym weterynarzowi - kiedy już wroci z "rejsu". Wczesną ciążę można zatrzymać - ale czy nie lepiej kici wysterylizować? Chcesz mieć od niej jeszcze przychówek w przyszłości?grazynarosa22 pisze:Piękne te Wasze kociaki![]()
a moja Fiona zaginęła.....jak wyszła z domu przeszło tydzień temu tak jej nie ma....
nie wiem co myślec.....czy wróci czy nie,koło 5 maja był czas na zastrzyk ....jak wróci to kotna będzie .
Lidka - pani w ogrodniczym dobrze radzi. Co do woliery - czy na pewno chcesz aby koty wychodzily przez okno? Rozumiem, zę także wtedy gdy wyjeżdżacie? Może lepiej wstawić im w ścianę pod oknem drzwiczki? Na zimę można dodatkowo zamknąć to wejście od zewnątrz. Zostawianie otwartego okna na wyjazd jakoś mnie niepokoi - woliera raczej antywłamaniowa nie będzie - pokusa dla złodzieja. Tak czy tak - to samej woliery nie zmienia - spróbuję cos wymyślić wieczorem. napisz jeszcze, proszę jaka to strona świata - ta na którą wychodzi to okno.
pzdr.,
Darek