Budleja Dawida - omżyn (Buddleja davidii)
- 
				kamilil
 - 30p - Uzależniam się...

 - Posty: 45
 - Od: 25 maja 2010, o 10:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Mazowieckie
 
Re: Budleja
Moja właśnie wybiła już parę listków od korzenia:) a z pozostawionych gałązek raczej już nic nie będzie
			
			
									
						
										
						- senogrodnika
 - 50p

 - Posty: 52
 - Od: 4 maja 2010, o 21:11
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Gniezno
 
Re: Budleja
Powoli na nie czas. Wystartowały już `sungold`, `white profusion`, `pink delight`, tylko jeszcze `black knight` nie daje oznak życia, ale o nią się nie martwię bo jest najstarsza i najbardziej zaprawiona w boju. Zazwyczaj i tak rośnie największa.
			
			
									
						
										
						- 100krotka
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 5427
 - Od: 2 gru 2008, o 20:11
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
 
Re: Budleja
Poczekajcie jeszcze, zanim przyłożycie łopatę do korzeni...u mnie w zeszlym roku budleje wyglądały na martwe - jedna odbiła od korzeni, a druga ze starego drewna 
 Co prawda, były oczywiście niższe, niż poprzednio, ale kwitły nie mniej obficie.
			
			
									
						
							"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
			
						Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- 
				ania-maria
 - 50p

 - Posty: 79
 - Od: 30 maja 2010, o 20:27
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Łódź
 
Re: Budleja
JEST! jest, jest, jest!!!!
Kochani! Byłam dziś (jak co dzień) na działce i...
moja ukochana, wielka, posadzona w zeszłym roku, budleja SKRĘTOLISTNA, maaaa... zielone pąki!!!! maa!!!! a już chciałam po niej płakać!
Jestem zachwycona i czekam tylko aż zakwitnie na każdym centymetrze zeszłorocznych przyrostów
"Dawidowe" jeszcze śpią... no ale jak tamta ruszyła to już wszystkie muszą
przy okazji mam do Was pytanie... bo posadziłam w zeszłym roku 5 budleji dawida - jedna black knight, a reszta jasno fioletowa... no i one raczej nie rosły bardzo wysokie... miały max. 1.5 metra a czytałam że te krzewy spokojnie dorastają do 2-2.5 metra... czy jest szansa że w tym roku te dobrze ukorzenione już zeszłoroczne sadzonki wyrosną większe, wyższe? Czy ktoś się orientuje?
			
			
									
						
							Kochani! Byłam dziś (jak co dzień) na działce i...
moja ukochana, wielka, posadzona w zeszłym roku, budleja SKRĘTOLISTNA, maaaa... zielone pąki!!!! maa!!!! a już chciałam po niej płakać!
Jestem zachwycona i czekam tylko aż zakwitnie na każdym centymetrze zeszłorocznych przyrostów
"Dawidowe" jeszcze śpią... no ale jak tamta ruszyła to już wszystkie muszą
przy okazji mam do Was pytanie... bo posadziłam w zeszłym roku 5 budleji dawida - jedna black knight, a reszta jasno fioletowa... no i one raczej nie rosły bardzo wysokie... miały max. 1.5 metra a czytałam że te krzewy spokojnie dorastają do 2-2.5 metra... czy jest szansa że w tym roku te dobrze ukorzenione już zeszłoroczne sadzonki wyrosną większe, wyższe? Czy ktoś się orientuje?
mój "dziki" ogród: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=42651
			
						- riane
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 920
 - Od: 24 lut 2008, o 12:02
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
 
Re: Budleja
Jest szansa. Moja Black Knight co roku startuje od zera i co roku jest sporo wyższa ode mnie. Lekko licząc dorasta do 2m. Podobnie rośnie u mnie White Profusion. Ale ogólnie to budleje dawida są a) rosnące pionowo b) rosnące rozłożyście. I te rozłożyste raczej nie rosną wyżej niż 1-1,5m. Za to spokojnie 2m szerokości. Są też miniaturki do 60cm (na all reklamują się jako nowość, ale to all, więc nie należy zbytnio ufać ;-) ).
			
			
									
						
							Agata
			
						- Urtica
 - 200p

 - Posty: 220
 - Od: 23 sie 2010, o 22:20
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
 
Re: Budleja
Wygląda na to, że moja budleja dawida daje sobie radę i odbija od korzenia 
			
			
									
						
							Pozdrawiam Monika
Ogród Moniśki
			
						Ogród Moniśki
Re: Budleja
U mnie jedna z dwóch (posadzone w zeszłym roku) zaczyna wykazywać oznaki życia. Widać, że odbija od korzenia. Druga pewnie padła 
 
Ale nie poddaję się i nie wykopuję jeszcze. Może się obudzi jeszcze...
			
			
									
						
							Ale nie poddaję się i nie wykopuję jeszcze. Może się obudzi jeszcze...
Pozdrawiam, Joasia.
			
						- 
				SLIMI
 - 200p

 - Posty: 240
 - Od: 21 kwie 2010, o 11:11
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Podkarpacie
 
Re: Budleja
Moje budleje te które nie przemarzają - znowu nie przemarzły i mają już sporo liści, te które przemarzają - znowu przemarzły i wszystkie odbijają od korzenia...
			
			
									
						
										
						- 
				iwonas85
 - 200p

 - Posty: 294
 - Od: 27 mar 2011, o 21:27
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: okolice Chełmna/ kuj - pom
 
Re: Budleja
u mnie black knight ma listki już dość długo, a pink delight niby gałązki ma żywe, ale ani 1 listka...
 ale jeszcze trochę poczekam...
			
			
									
						
										
						- bina12
 - 1000p

 - Posty: 1729
 - Od: 17 mar 2011, o 13:15
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: świętokrzyskie
 
Re: Budleja
Moje dwie Budlejki , kupione i zasadzone w tym roku są trochą większe ale jedna idzie szybciej a tej drugiej jakby coś nie pasowało , te niższe listki jakby żółkły i schły , oglądałam dokładnie nic tam nie ma ,żadnych szkodników  nie wiem spryskać ją 
			
			
									
						
							
- Motyle wymyślają cudowne bajki, by je podszeptywać kwiatom.- Pozdrawiam Ewa
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
			
						Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
- nyskadu
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 7181
 - Od: 13 kwie 2008, o 09:56
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: woj. śląskie
 
Re: Budleja
U mnie też już ruszyły.....
			
			
									
						
										
						- Giecikowa
 - 200p

 - Posty: 353
 - Od: 13 lut 2011, o 09:35
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Dolny Śląsk
 
Re: Budleja
U mnie takie same jak u Ciebie Agato. Dobrze, ze wkleiłaś zdjęcie, bo już się bałam, że z moimi jest coś nie tak.
			
			
									
						
							Pozdrawiam Dorota
			
						
 
		
