Ja to jestem ''znawczynią'' od oparzeń i pierwszy liść to raczej od , u mnie tak niektóre wyglądały. To jest suche, prawda ? Drugi, wygląda jak mokry, zgadza się ? Skoro tak, to z pierwszym możesz nic nie robić, ale na drugim wyciąć plamę i zasypać. Możesz jeszcze przed zasypaniem posmarować rankę czymś grzybobójczym. To tylko moje zdanie.
Dziękuję kochane , taką miałam nadzieję, że to jest do zwalczenia... Przyznam się ze przywiozłam go dzisiaj ze sklepu... kiedy zobaczyłam kolor nie mogłam go nie zabrać ze sobą, dostawa była duża i tylko jeden taki egzemplarz, wiec wzięłam (z obawą...) mimo plam...Powycinam i posiedzi odseparowany od reszty, aż będę pewna ze nic mu nie jest
A oto i on:
Poza tymi plamami korzenie super:
A w domu po rozpakowaniu...taka o to niespodzianka....
Rozgrzeszycie mnie za ten brak zdrowego rozsądku...?
W takim wypadku jesteś rozgrzeszona, ale skoro te plamy są u nowego to je lepiej wytnij, zasmaruj i zasyp .
Pierwszy raz takie cudo widzę, nawet jakby nie miał na dodatek korzeni, też bym kupiła, jest przecudnej urody
Wiedziałam że mogę na Was liczyć, w każdej sytuacji Iwonko, Lucynko, Dorotko nad Liodoro to ani sekundy bym się nie zastanowiła... Ewuniu dziękuję za kciuki, uwaaaaaga chucham!
Ja jednak się wahałam, ale chęć zakupu była silniejsza. Wybrałam roślinę bez oznak chorobowych i pryskałam przez pół roku. Wydawało mi się że wygrałam...ale życie nie jest aż tak piękne, plamy wylazły.... znowu chemioterapia a teraz wygląda tak Zjecie sprzed minutki
Och Dorotko...te wypucowane na błysk liście u Twoich storczyków zawsze mnie zachwycają. Dziękuję za zdjęcie ślicznego kwiatu, uwielbiam jego kolor, kształt płatków, zapachu niestety pamiętać nie mogę Twój będzie ozdobą mojego wątku, myślę że ja na spełnienie tego marzenia jeszcze sobie poczekam.. (a plam...nie widzę)
Roślina sama zakamuflowała
Nie mogę się dogadać z fotosikiem , zrobiłam już drugie zdjęcie z uniesionym liściem.
Zawsze wycinam zmiany chorobowe z dużym zapasem, ale zdjęcia na razie nie mogę pokazać
Proszę mi powiedzieć czy u storczyków ważne są tylko kwiaty ? Dorotka pokazała wyraźnie, że nie.Takie piękne, dopracowane, czyściutkie listeczki to połowa sukcesu. Wstyd mi za swoje przykurzone .