Teraz ja - treissi

treissi · Post » 6 lut 2008, o 18:13

Ta księżniczka z różkami skończyła 3 latka w październiku

A zroślichę pocięłam tak - mam nadzieję, że dobrze

Ziel-ona · Post » 6 lut 2008, o 20:50

Twoja księżniczka śliczna jest

A zroślichę pocięłaś pięknie, tylko te dłuższe ogonki możesz jeszcze podciąć i do wody

treissi · Post » 6 lut 2008, o 20:58

Oj śliczna śliczna - jak śpi - hihihihi

nezka · Post » 6 lut 2008, o 21:10

Moniczko słodziutka blondyneczka

. Czy mi się zdaje, czy my mamy większość córunie?

treissi · Post » 6 lut 2008, o 21:15

Czy mi się zdaje, czy my mamy większość córunie?

To chyba dobrze - będzie miał kto po nas roślinki przejąć

moja niunia już namiętnie je spryskuje, a dzisiaj pomagała przy przesadzaniu. Pomagała w dużej przenośni, bo więcej chyba przeszkadzała

anczarn · Post » 6 lut 2008, o 21:20

A ja mam synka

który też "pomaga" przy kwiatkach

Ziel-ona · Post » 6 lut 2008, o 21:20

Będziecie się śmiały, ale moja córka to jest trochę zazdrosna o te moje kwiatki. Bo ja zawsze" nie ruszaj, nie dotykaj, uważaj" i mówi, że ja tylko te kwiatki i kwiatki

Ale pomalutku zaczyna w sklepach wybierać sobie też jakieś roślinki

I nawet czasami czyta razem ze mną nasze forum

treissi · Post » 6 lut 2008, o 21:23

Aniu to twój synuś przema zastąpi hihihihi

Zielona nie tylko ty nie dajesz ruszyć kwiatuszków - wyobraź sobie co się u mnie dzieje jak moja mało zrasza kwiatuszki, że aż woda kapie czasami.

Moja mała też ogląda ze mną kwiatuszki na forum i mówi, które jej się podobają.

Antooosia · Post » 7 lut 2008, o 07:56

Moja ośmiolatka zasadziła z dwa tygodnie temu swoje pierwsze nasionka i bardzo o nie dba.Tylko kurka zasadzila nasionka mandarynki,a to ponoc trochę trwa,zanim one zaczną kiełkowac...Nie chcę,by moja córcia się zniechęciła tym długim czekaniem,ale nie mam pomysłu,co robic?Pomóżcie...

Ziel-ona · Post » 7 lut 2008, o 08:22

Moja córka ma kilka kaktusów, i chyba całe szczęście, bo o podlewaniu nie ma mowy. Kwiatki są jej, ale ja muszę o nie dbać. Antooosiu jeśli Twoja córka lubi podlewać to najlepiej daj jej na własność ciborę (nie zaleje

), a jeśli nie lubi to kaktusa (nie przesuszy). Nasiona cytryny chyba szybciej kiełkują, ale na mandarynce może sie uczyć cierpliwości

x-C-j · Post » 7 lut 2008, o 08:38

treissi pisze:Aniu to twój synuś przema zastąpi hihihihi

Pomoc by się przydała jak najbardziej nie mam nic przeciwko.

Treissi przesadziłaś już cissusa? jeśli tak to poskracaj mu o 1/4 długość pędów a z uciętych porób sadzonki i dosadź do tej doniczki w której rośnie roślina zagęścisz w niej bardziej raz poprzez cięcie(zacznie sie krzewić) a dwa poprzez dosadzenie ukorzenionych sadzonek. Schnie pewnie bo ma za sucho lub zbyt suche powietrze zraszasz go?

Antooosia · Post » 7 lut 2008, o 08:40

Ziel-ona pisze:Moja córka ma kilka kaktusów, i chyba całe szczęście, bo o podlewaniu nie ma mowy. Kwiatki są jej, ale ja muszę o nie dbać. Antooosiu jeśli Twoja córka lubi podlewać to najlepiej daj jej na własność ciborę (nie zaleje ), a jeśli nie lubi to kaktusa (nie przesuszy). Nasiona cytryny chyba szybciej kiełkują, ale na mandarynce może się uczyć cierpliwości

Ziel-ona dam jej,dam...jeszcze ma w pokoju radermacherę...tylko nie wiem,czy to dobry pomysł...
A ile trzeba czekac na mandarynkę z nasionka?

Ziel-ona · Post » 7 lut 2008, o 08:43

Z radermacherą to bym raczej nie ryzykowała, z tego co tu sie dowiedziałam to strasznie kapryśny kwiat. Sadziłam kiedyś pomarańcze z pestek i chyba po 2 tygodniach już coś się pojawiło.

Antooosia · Post » 7 lut 2008, o 08:50

Kurka...to zrobię wymiankę-za malusią radermacherkę dam jej ogromną ciborkę...

I idę obejrzec te pestki..

Ziel-ona · Post » 7 lut 2008, o 08:53

hahhaa, Antooosiu tylko uważaj i nie rozgrzebuj ziemi, bo jak zaczęły kiełkować to ....