W.o...Psach 4cz. (2007.10 - 2008.05)

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
sonia
1000p
1000p
Posty: 1086
Od: 21 maja 2007, o 00:50
Lokalizacja: pomorskie

Post »

dewuka pisze:Soniu A co z czesaniem takiego kudłatego psa? :?
tego kudłacza się nie czesze, jedynie w wieku ok. 9 miesięcy zaczyna się formowanie dredów, a potem tylko rozdziela się odrastające dredy i wsio ;:225
Awatar użytkownika
Jeanne
1000p
1000p
Posty: 2308
Od: 21 gru 2007, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Jejku, Haniu, dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź :!: :!:
Szczerze mówiąc to mnie troszkę przeraziłaś :shock: ale dobrze że spytałam kogoś doświadczonego, kto przebywa z tymi psami na codzień...Że FCR-y są ruchliwe to wiedziałam, ale nie spodziewałam się że aż tak :roll: nasz golden to raczej taki "poduszkowiec", lubi długie spacery, pływanie, ale bez szaleństw :wink: jest już co prawda statecznym panem (w kwietniu skończy 6 lat) ale od małego nie był jakiś strasznie zwariowany, choć oczywiście zdarzają się bardziej "szalone" goldeny, a labki to już w ogóle zdecydowanie bardziej żywiołowe :P a co do zżerania wszystkiego to też u goldenów to na porządku dziennym :twisted:
W każdym razie bardzo Ci dziękuję, ale po tym co napisałaś i po Twoim stwierdzeniu (jako właścicielki FCR-ów) ze sama byś tej rasy drugi raz nie wybrała, poszukamy chyba jednak jakiejś spokojniejszej rasy :roll: Kenzo nas pod tym względem "rozpieścił", bo po godzinnym spacerze do lasu śpi przez reszte dnia :lol: , choć przyznam szczerze że czasem brakuje mi jakiegoś szaleństwa :oops: ale chyba taki FCR by mnie, że tak powiem brzydko, "zajeździł" :lol:
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Asiu, ja nie chcę nikogo straszyć, ale warto wziąć pod uwagę cechy psa.
Przez 200 lat, była to rasa leśników. I psy cały dzień patrolowały lasy, aportowały kaczki i ptactwo, więc wzorzec był wąsko kierunkowy. Wytrzymali biegacze, dobrzy pływacy z dużą klatą, pokryci gęstym włosem, zabezpieczającym przed wychłodzeniem, aportery z bardzo długą kufą , która z powodzeniem mieści piłke do nogi!, ale z miękkim chwytem ( nie zgryzają aportu pomimo, że zębiska - straszliwe).
To też VIII grupa, ale jednak pracująca i nie nadająca się do samotnego leniuchowania.
Człowiek w ich postrzeganiu nazywa się :" noooo, w co się TERAZ BAWIMY?"
Leon był najspokojniejszym szczeniakiem z miotu, więc nawet nie wyobrażam sobie jaki jest FCR nadaktywny :shock:

A pies , który po godzinie w lesie, padłby jak betka?
Jezuuuuuuuuuuuu, to marzenie!!!!!
Ja z nimi idę na grzyby na 4-5 godzin i po powrocie, po 2 godzinach już zaczyna się prznoszenie zabawek lub stanie na schodach pod drzwiami ( mieszkamy na poddaszu) i patrzenie z okropnym wyrzutem - " jużżżżżżżżżżż????? , a jak to nie zadziała, to kłada się u podnóża i ciuchusieńko piszczą takim przeciągłym, rozpaczliwym głosem.
I nie wiem co bym zrobiła, gdyby nie rzeka w pobliżu. Bo pół godziny rzucania aportów do wody, zastepuje mi 2 godziny spaceru :-) Sposobem, sposobem sobie radzę :P

Obrazek

A Kenzo i Kefir - są booscy - świetny duet by tworzyli , blondyni w rzece :-)
Awatar użytkownika
sonia
1000p
1000p
Posty: 1086
Od: 21 maja 2007, o 00:50
Lokalizacja: pomorskie

Post »

hanka55 pisze: A Kenzo i Kefir - są booscy - świetny duet by tworzyli , blondyni w rzece :-)
Hanka komondory nie mogą być zmoczone, gdyż ich sierść bardzo długo schnie i doszłoby do zniszczenia dredów i zapewne choroby skóry, a poza tym dorosłe komondory same instynktownie unikają wody, bo zmoczona sierść jest bardzo ciężka i po wyjściu z wody pies nie miałby siły się podnieść. Ciekawe jak to będzie z moim szaleńcem :roll:
Jeanne miałam bernardynkę i ku naszemu zdziwieniu to nie jest leniwa rasa psów, a ta moja to chyba miała psie ADHD, może z wiekiem dorośleją, lecz nie było mi dane tego przeżyć :cry:
Awatar użytkownika
mora1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 579
Od: 31 mar 2006, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post »

Hanka55 super opisałaś charakter FCR. Bardzo ważne jest pisanie prawdy. Ja sama jeśli chodzi o asty zawsze podaję ich wady i zalety . O ile mniej byłoby psich dramatów gdyby ludzie rzetelnie opisywali charaktery swoich psów. Mamy już tu na forum całkiem ciekawy leksykon różnych ras :D
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
Awatar użytkownika
Jeanne
1000p
1000p
Posty: 2308
Od: 21 gru 2007, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

No to teraz widzę że mimo iż obie rasy to retrievery to różnią się baaardzo :roll:
Kenzo to ogólnie bardzo spokojny jest (tak jak już wspomniałam, może za bardzo :lol: ), ale on od zawsze był sam (nie mamy innych zwierzątek niestety), najlepiej czuje się w towarzystwie ludzi, tylko się przymila żeby go głaskać, nawet jak śpi to układa się tak by przynajmniej kawałkiem ciała dotykać kogoś z nas :P psich kumpli ma na spacerkach, ale też nie z każdym się bawi...nie jest psem użytkowym i aportuje tylko piłki :lol: no i patyki z wody. Ten spacer po którym pada na reszte dnia to najpierw ganianie po polu, kopanie dołów i węszenie za zającami, potem już stateczny truchcik do lasu, w lesie troche aportowania, troche innej zabawy no i już powoluuuuutku do domu :roll: mniej więcej tak to wygląda, poranny spacer ok pól godziny, potem właśnie taki dłuższy,zależnie od pogody, bo czasem mamy ochotę na 2-godzinny (tak, tak, MY, bo co z tego ze ja chcę iść dalej jak pies błagalnym wzrokiem patrzy jakby pytał "kiedy wracamy?" :lol:) no i wieczorem tez ok pól godziny. A w domu to głównie śpi, a jak już sie wyśpi to przynosi po kolei swoje zabawki i się bawimy, aportujemy, lub ćwiczymy różne sztuczki :P
Hehe, może zamienimy się na weekend psami, Haniu :wink: Ty sobie odpoczniesz a ja poszaleję na spacerkach :lol: Bo nasze stwory to przeciwieństwa :shock:
Znam kilka goldenów i znakomita większość jest wlasnie taka spokojna, dostojna jak mój Kenzo. On musi mieć dobry pretekst żeby zaszaleć, ulubiona zabawka, ulubiony kumpel itp. Za to chyba każdy labek jakiego poznałam był w moim przekonaniu hiperaktywny, to co dopiero by było z flatem :shock:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

No popatrz soniu, przez niewiedzę zrobiłabym Pięknemu krzywdę.
Przepraszam, nie wiedziałam. Tę rasę znam tylko z obrazków w książce i
licealych marzeń, z czasów gdy na szkoleniach ZK 98% stanowiły owczarki niemieckie :-)
A komodor ? Na czarno-białym zdjęciu.
Czy w Polsce jest hodowla tego zjawiskowego psa?
Awatar użytkownika
Jeanne
1000p
1000p
Posty: 2308
Od: 21 gru 2007, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Soniu, czasem zdarzają się takie osobniki obalające mit danej rasy :roll:
Nasz jamnik Dingo też miał psie ADHD, nawet w wieku 8 lat potrafił biegać za patyczkami przez godzine bez przerwy, padał na 5 minut i szczekał żeby mu dalej rzucać :P a jęzor przy tym wywalony prawie do ziemi :shock:
No a teraz jak widzę te jamniki osiedlowe, dreptające za panem/panią to zastanawiam się czy to aby ta sama rasa :lol:
Tak więc charakter owszem, przypisany do rasy mniej-więcej, ale w dużej mierze to też indywidualna cecha :D
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Awatar użytkownika
sonia
1000p
1000p
Posty: 1086
Od: 21 maja 2007, o 00:50
Lokalizacja: pomorskie

Post »

Hanka nie ma za co przepraszać, bo ja też bym go wpuściła do wody, gdyby nie przemili hodowcy tej rasy, no i ja też nie wiedziałam nic o komondorze, a jak kilka lat temu w encyklopedii ras psów zobaczyłam tego włochacza to dech mi zaparło, popytałam moja panią weterynarz, ale ona mi tylko powiedziała, że nie wiem o żadnej hodowli w Polsce, a ona sama mimo, że wystawia psy to tylko raz widziała komondora na żywo i powiedziała, że jest piękniejszy niż na zdjęciach, no i tak sobie wzdychałam do zdjęcia, potem była bernardynka, no a że miała energii za kilka psów to nawet nie myślałam o drugim psie, aż pewnego dnia znajoma powiedziała, że na południu Polski jest hodowla www.komondor.pl - można przeczytać fajne wiadomości o rasie, a ja po stracie Dusi zaklinałam, że już nie chcę psa, ale skusiła mnie ciekawość i napisałam maila do hodowców i okazało się, że to nie takie proste zdobyć szczeniaka, oni przyjmowali zapisy, ale też napisali, że mają psa, który do nich wrócił, tylko że to już był 10 miesięczny szczeniaczek, miałam troszkę obaw, rozważaliśmy wszystkie za i przeciw, bo ta rasa psów jest silna i dominująca, jest psem pasterskim, no a jak wiadomo u takiego 10. miesięcznego psa charakter już jest w jakiś sposób ukształtowany, no ale mamy doświadczenie z psami, więc zaryzykowaliśmy i oczywiście nie żałujemy. Jedyny i największy problem to pies pilnuje jedzenia, ale to właśnie nabył u poprzedniego właściciela, codziennie z nim trenujemy, ale czasami mam wrażenie, że tego nie wytępię. Owszem są gorsze i lepsze dni, zawsze gdy jedna miskę zabieram, a drugą podaję jest dobrze, czyli coś za coś, prawie codziennie trzymam miskę, by wiedział, że to moja własność, mogę mu grzebać, ale gdy jedzenie bardzo mu smakuje to jak zbliżam się do niego to on aż cały nieruchomieje, ale wierzę, że zły nawyk kiedyś mu przejdzie. UFF ale się rozpisałam ;:182
Jeanne taki rozbrykany wiecznie piesek jest fajny, ale przyznam, że jak Dusia na moment sie położyła to ja byłam cała szczęśliwa, że mam chwilkę spokoju :wink:
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Moniko, piszę prawdę, bo szkoda mi i psów i potencjalnych właścicieli FCR-ów.
Parę razy w roku mamy oferty / zamówienia na szczeniaki, ale...pochodzące od osób pracujących na etatach lub mających blokowe M i paroletnie dziecko, które " zakochało się w takim piesku".
Zdaję sobie sprawę, że pies będzie się męczył, a właściciel stresował, gdy po 10 godzinach nieobecności znajdzie pół łysego sierściucha, który z rozpaczy i nudów,wygryzie sobie plecy.
I nie chcę produkowac kolejnych nieszczęść, takich jak gończy beagle z sąsiedztwa, przypięty na stałe do łańcucha : "Bo ciągle lata".
Chociaż Asi jamnik z ADHD, brzmi jakoś tak swojsko :lol: :lol: :lol:

Obrazek

FCR-y sprawdzają się rewelacyjnie w GOPR-ze, w lawinach i tam pewnie zostaną umieszczone szczeniaki, gdy w końcu zdecydujemy się dopuścić Leona do małej.
To psy wody i wiatru , i takie warunki są ich naturą.
I są - ZIMNOLUBNE !!! w lecie mają tendencję do zaparzania uszu, w zimie, w lodowatej wodzie - nigdy!


Oczywiście, złamać można każdego psa, tylko po co? Skoro jest tyle różnych ras i można dobrać sobie tę, która odpowiada naszym potrzebom i stylowi życia.

A na razie - MAMY cieczkę i już osiwiałam... z każdym, na osobny spacer i oczy dokoła głowy, w pokojach - zastawki w drzwiach, a noce - zabarykadowane - Leon z tatusiem, Luna - z mamą.
Jeszcze tylko 2-3 dni mordęgi i znów pół roku spokoju, do nastepnej cieczki :)
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6500
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

A na naszej psiej łące jest mieszaniec goldena z labkiem :lol: Wzrostu sporego goldena, budowy mocnego labka, koloru jaśniutkiej śmietanki, waga ponad 30 kg, a wiek to dopiero 9 miesięcy. Jest szczenięco radosny, ale gabaryty ma już niemal dorosłe.

ADHD? Najlepszy przykład to właśnie Wafel :D Lubi pędzić całą prędkością i walić się na moje nogi :D Wszystko jedno, czy leci sam, czy z kumplem, to chyba jest element zabawy - taki berek pewnie... Nie zna jeszcze swoich możliwości i swojej siły, ale jest z tym naprawdę słodki. A może ja mu na zbyt dużo pozwalam? Ale on nie jest mój, nie będę go karcić, najwyżej odsunę, jeśli by się zbyt narzucał.

Po dwugodzinnym wybieganiu pies śpi kilka godzin jak zarżnięty. Wieczorem jeszcze godzinka i noc przesypia spokojnie. Rano 30-40 min. spaceru i pies zostaje w domu na kilka godzin sam, bo właściciele pracują. Śpi, trochę się nudzi (wtedy zawsze pod ręką jest jakiś kapeć, czy cóś :D), znowu śpi - i już leci na wczesno-popołudniowy długi spacer po łąkach i lesie. I rośnie, ciągle jeszcze rośnie. No i je, oczywiście jeść dostaje dwa-trzy razy dziennie, ale to już inna historia.

A więc, ten pies ma silnik w tyłku, ale tylko na spacerach. Może i dwie, trzy godziny biegać na wysokich obrotach, jeśli nie ma z kim, to lata jak oszalały sam - zatacza szerokie koła i gna chyba dla samej przyjemności kłusowania :lol: Ale potem, w domu regeneruje siły nawet i parę godzin.

Uwielbiam Wafla :)
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
gebo13
200p
200p
Posty: 489
Od: 1 mar 2007, o 21:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Pięknie to opisałaś Nalewko,bo tak jak wiesz i ja wiem, psy chyba wszystkie,ale szczególnie
duuuuże potrzebuja terenu do wybiegania się.Ale i to nie wszystko. Moja sunia ma duuuży teren,ale sama nie jest zainteresowana,nie opuści podwórka mimo,że teren niegrodzony.
Ona sama nigdzie nie pójdzie,chyba,że jakieś zagrożenie,ale to już inny temat.
Psy są bardzo związane z ludzmi. jeśli właściciel kupując,nabywając psa nie ma pojęcia,
że trzeba zwierzęciu również poświęcić dziennie odrobinę UWAGI,to niech da sobie spokój
Generalnie psy to futrzaki bardzo aktywne przez jakąś część dnia i jeśli im się tego nie
zapewni,to kapcie pogryzione,albo doły w ogrodzie.......... :wink:
Szczęście to nic innego jak dobre zdrowie i krótka pamięć
Awatar użytkownika
Jeanne
1000p
1000p
Posty: 2308
Od: 21 gru 2007, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Nalewko, fajny musi być ten Wafel :lol:
Z tym wpadaniem na nogi trzeba baaaardzo uważać, znam historię pani, której golden podczas zabawy z innym psiakiem wpadł prosto na nią, uderzając w jej kolano. Efekt: złamana noga, w kolanie, pani unieruchomiona na ponad pół roku :shock: do tego to się paprało, zbierała ropa, woda i inne przykre rzeczy się działy :(
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Awatar użytkownika
KaeR
1000p
1000p
Posty: 1051
Od: 10 maja 2007, o 18:09
Lokalizacja: Zgierz
Kontakt:

Post »

Witam.

Aktualne fotki moich futrzaków.
Delfa 25 stycznia skończyła 3 miesiące jest wyjątkowo mądrym psem, mimo młodego
wieku i wielkiej ochoty do zabawy, obce osoby traktuje bardzo nieufnie, nawet mój
teść był zaskoczony go nie mógł jej pogłaskać.

Obrazek

Obrazek


Zapraszam do obejrzenia moich ruchomych fotek.
Pozdrawiam, Krzysztof.
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Oba piękne, a mała jest po prostu cudna
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”