W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Dyshia
1000p
1000p
Posty: 1191
Od: 17 lut 2010, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

Moje też żadnemu pudełku, czy torbie na zakupy nie przepuszczą. :lol: Ale kilka dni temu to mnie jeden rozbroił. Kupiłam wieeelkie donice na datury i oczywistym dla mnie było, że jak je zostawię na chwilę bez opieki na widku, to zaraz któryś znajdzie i się tam wymości. Tak też się stało, ale nie do końca. :wink: Kocur wlazł do środka i próbował się położyć, ale się nie mieścił. Obkręcał się (już "prawie: leżąc na boku) dookoła własnej (czy też doniczki) osi kilkukrotnie i ciągle dupsko mu sterczało ku górze. :;230 Spaślak jeden. Cyknęłam mu oczywiście podczas tych zmagań fotkę (zakłopotane spojrzenie kota - bezcenne), bo telefon zawsze pod ręką. :wink: Niestety, nie mam jak przenieść zdjęcie na kompa, ech... Gdybym miała aparat, to też prowadziałbym dokumnetację ich jakże zabawnego życia. :wink:

Jeszcze z podobnych to przyłapałam kiedyś kicię (zdjęcie również na telefonie :wink: ), jak schowała się w kartonie po pizzy. :;230 Wszyscy wiemy chyba, jakich gabarytów są ww pudełka. ;:224 Widać było tylko świecące w czeluści żółte ślepia...
Awatar użytkownika
Mirania
50p
50p
Posty: 93
Od: 14 kwie 2011, o 21:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

Ja to się czasem wściekam, bo całe mieszkanie wygląda jak jeden wielki magazyn albo dyskont - pełno pudeł wszędzie. No ale, co zrobić skoro te pudła są takie fajne?
Pudełko po pizzy też już było odwiedzane. Zdjęcia znaleźć nie mogę. Kot na nim rozpłaszczony jak naleśnik. Ale... udało się! Wszedł!

Znalazłam jeszcze taką foteczkę:

Obrazek
Awatar użytkownika
kozino
1000p
1000p
Posty: 1248
Od: 9 sty 2011, o 22:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

Ale fajnie ;:138 moja się nie chowa ale czasem zasadza się na reklamówkę.

Lubisz mnie choć trochę :?:
Obrazek

No powiedz , powiedz że mnie lubisz...
Obrazek

No dobra lubię , bardzo cię lubię tarmosić :D .
Obrazek

Hmm (...) chyba mnie kocha :?:
Obrazek
Pozdrawiam, Emka
Ogród
mrowencja

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

hahahahha boskie!!!!

ja mojego ostanio złapałam w pralce bo dzwiczki byly otwarte

Obrazek

Obrazek

bo tak .. lubimyy
Obrazek
Awatar użytkownika
Rodusik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1141
Od: 21 sty 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

mój Rudzik jest od tygodnia po kastracji. Musieliśmy to zrobić bo już jego walki na wiosce kończą się kontuzjami. Ostatnio miał tak pogryzioną łapę że myśleliśmy ze będzie z nią problem., a z głowy wyciągaliśmy mu wbite pazury innego kota .
Obrazek
Pozdrawiam, Mariola
Ogród Rodusika
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3189
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

Kto nie ma kota to chyba nie zrozumie naszego zachwytu nad tymi stworzeniami. Uwielbiam i psy, ale kot to KOT :)

Pudełka oczywiście i u nas są najfajniejszą zabawką :D
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Awatar użytkownika
EdytaB
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2693
Od: 1 sty 2009, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice warszawy

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

DarekRz pisze:
EdytaB pisze:a ja nie znoszę przebierania zwierząt....
Słusznie.... ale jak było gdy miałaś 8-9 lat? Dzieci to POTWORY :twisted: - spojrzenie biednej Tralaluszej Hesi mówi samo za siebie. :cry:
nigdy tego nie robiłam :)
Ogródek EdytyB

zapraszam
Awatar użytkownika
tralaluszy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3302
Od: 5 sty 2010, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

W pudełkach nie mam żadnej fotki (co nie oznacza, że pudełka nie są zamieszkiwane), tylko w pralce i tu:

Obrazek

oraz tutaj:
Obrazek

i kot wymagający uprania:
Obrazek
Pozdrawiam - BabajAGA
Awatar użytkownika
elik_49
1000p
1000p
Posty: 1442
Od: 15 mar 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

Śliczne wszystkie futerka, pieski taż ale ja ich się boję :oops: , może dlatego,że nigdy swojego nie miałam.

Jestem na etapie oswajania mojej działkowej kici, jest bardzo wychudzona, nie wiem czy z niedojadania bo długi czas nie przychodziła do mnie czy jakaś choroba ją trawi. Wyraźnie cieszy się na mój widok, biegiem leci i nawet barankuje, wczoraj po raz pierwszy od 3 lat dała się pogłaskać chociaż na początku przywitała mnie sykiem, było to podczas jedzenia ale moje głaski jej wcale nie przeszkadzały, dal mnie to chyba jakiś znak i prośba o pomoc, aby ja zabrać gdzie jest mięciutkie posłanie do spania, cieplutko i pełna miseczka. Widok przecudny podniesionego ogonka i ona taka ufna.
Nie wiem jak zareaguje moja kicia na nową koleżankę.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
DarekRz

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

Elu - tę działkową z pewnościa trzeba odrobaczać - nawet co dwa miesiące. Robisz to? Polecam Milbemax - dość drogi, ale za to malutkie tableteczki które można bez problemu podać w kawałeczkach pasztetu czy parówki bez obawy, że kicia wypluje. Milbemax radzi sobie doskonale także z robakami obłymi - inne środki gorzej.
Jak nie było jej dłuższy czas a teraz jest wychudzona to może znaczyć, że ma gdzieś miot. Jeśli dasz radę podejrzeć jej brzuszek to zwróć uwagę czy nie ma powiększonych - wyćmoktanych sutek. jeśli ma gdzieś schowane kociaki nie możesz jej zabrać - chyba, że je znajdziesz i weźmiesz całą rodzinkę.
Awatar użytkownika
elik_49
1000p
1000p
Posty: 1442
Od: 15 mar 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

Nigdy jej nie odrobaczałam , wiem wiem że to był błąd, mogą to być przecież pasożyty ale przez tyle lat ona tak pięknie wyglądała, była taka tłuściutka. Rozważałam też to, że może mieć młode i wiem, że w takiej sytuacji nie mogę zabrać tylko jej bo wtedy młode zginą. Tylko znowu tak myślę, że gdyby miała młode to po najedzeniu od razu leciałaby do maleństw a ona wyleguje się całe popołudnie w moim pobliżu, krótko mówiąc ma mnie na oku i kontroluje czy jestem. Jeśli dzisiaj przyjdzie podejrzę jej ten brzuszek, nie wiem czy uda się ale spróbuje, jak będzie głodna to chyba na wszystko pozwoli. Nawet nie chcę myśleć że ma małe, bo nie mogłabym zabrać ich wszystkich, nie mam na to ani warunków ani środków na taką gromadkę. Widziałam że ty się dochowałeś mamuśki z maluszkami, ale kicia zrobiła ci niespodziankę :wink: .

I jeszcze jedno, ten preparat na pasożyty to u weta można kupić bez problemu?
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
DarekRz

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

Mozna kupić - tylko nie każdy Vet ma - bo drogi i przez to rzadziej kupowany. Jedna tabletka na dorosłego kota kosztuje 8-10 zl, zależy gdzie kupisz. jeśli nigdy nie była odrobaczana to ma pasożyty z pewnością. Ja bym dal dwie dawki Milbemaxu w odstępie 2 tygodni.
Awatar użytkownika
elik_49
1000p
1000p
Posty: 1442
Od: 15 mar 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

To nie jest wcale drogi, ona jest dorosła ale waży nie wiele ponad 2 kilo :( , ja dla swojej kici za Cestal płaciłam 10 zł, tańszy był Pratel ale bardzo źle go tolerowała.
Dziękuję ci bardzo, pójdę do weta i popytam, i ewentualnie żeby wet dobrał odpowiednia dawkę, żeby nic jej się po niej nie stało.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
Awatar użytkownika
Mirania
50p
50p
Posty: 93
Od: 14 kwie 2011, o 21:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

Elu, powinnaś ją nie tylko przebadać i odrobaczyć, ale też - jeśli masz w domu kotka - zrobić jej testy na kocią białaczkę i koci aids. Taki test robi się jednorazowo, w lecznicy, kosztuje on ok. 70 zł. Weterynarz pobiera krew i już tego samego dnia masz wynik, po jakiś 20 minutach. Dopiero wtedy możesz spokojnie dołączyć koteczkę do tej drugiej. Odrobaczoną i zbadaną.

Kocia białaczka i koci aids nie są niebezpieczne dla ludzi!!!! ;)
Awatar użytkownika
adasko1fly
50p
50p
Posty: 55
Od: 5 kwie 2011, o 20:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkkopolska

Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )

Post »

To może ja swoimi się pochwalę :heja :heja
Obrazek
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”