Szkółka roślin .Jak to w końcu jest ze szkółkami???

[uczen]

mirzan sprostujmy,niczym takim zaskoczony nie jestem,ale niezorientowany w przepisach tej konkretnej sprawy dotyczących.I wybacz niewiele ma to wspólnego z uprawą roślin.Proszę Cię o jedno,zakończmy już rozmowę na temat moich kwalifikacji,czy domniemanych czyichś tam .Nie piszę wprost o mojej pracy zawodowej ,bo widocznie mam czy nie mam w tym interesu,a mogłoby Ci się zrobić głupio....Ps. Każdy wie co to "R" i że produkty są nią oznaczane,ale w przypadku drzewek,nie zdaje to egzaminu,prawda?
Dziękuję aniawoj za linki,z tym że w temacie "szkółkarstwo ozdobne" sprawy do końca nie wyjaśniono.Przejrzę drugi wątek.Hektary są,ale do wykorzystania w ewentualnej przyszłości,na razie chcę się skoncentrować na tym co mam przy domu,a rolnikiem nie jestem i nigdy nie będę.Pozdrawiam.

[Deirde]

Licencje łatwo zdobyć - wystarczy udać się do szkółki która jest generalnym przedstawicielem i oni udzielają sublicecnje na terenie naszego kraju. Tak wygląda sprawa z różami takich firm jak Kordes lub Rosen Tantau. Przypuszczam że przy innych roślinach też tak to wygląda.

[uczen]

I to jest konkretna odpowiedź .Dziękuję

[aniawoj]

Oczywiście uzyskanie licencji jest odpłatne

[Deirde]

Ja nie znam cen licencji ale przecież po rozmowie z przedstawicielem wszystkiego można się dowiedzieć.

[mirzan]

Hektary są,ale do wykorzystania w ewentualnej przyszłości,na razie chcę się skoncentrować na tym co mam przy domu,a rolnikiem nie jestem i nigdy nie będę.Pozdrawiam.

Ja tak nie ze złośliwości,tylko nie mam interesu i nie życzę Ci,abyś wdepnął w biznes,na którym
możesz się bardzo przejechać.Lepiej będzie, połapiesz się wcześniej,zanim wtopisz kasę.
Najgorsze co może być,to wysłuchać,jak zaczną ludzie podpuszczać,na pewno się uda,tak trzymaj.
Nic się nie uda,uda się wielkim firmom i czasem tym,którzy od lat siedzą w tym biznesie.
Zresztą róbta co chceta,byle nie dać sie namówić na kredyt,bo interes niepewny,a windykator
pewny.Mnie tam wszystko jedno,bo już sie nie rozwijam,ale zwijam,ani Tobie nic nie sprzedam,
ani od Ciebie nie kupię,więc ten kubeł zimnej wody jest całkiem bezinteresownie.
A czy będziesz,czy nie będziesz,nigdy nie wiadomo,na ogół trafia się to,czego się najbardziej boisz,
a okazuje się,że nie było się czego bać.Pozdrawiam.

[uczen]

Wezmę to oczywiście pod uwagę mirzan,dziękuję.Właśnie ze względu na tego typu trudności wypytuję w temacie na forum.Również pozdrawiam.

[mirzan]

Jedyny sposób aby jako tako utrzymać się na początu,to wszystko mnożyć samemu.Teraza modna
jagoda goji,rośnie szybko z nasion i kosztuje wiecej niż warta.

[uczen]

Właśnie ,a może inne rośliny niż iglaki na 20 arach?Próbował ktoś już?

[aniawoj]

Próbował. Udało się choć nie bez bólu

[mirzan]

Właśnie ,a może inne rośliny niż iglaki na 20 arach?Próbował ktoś już?

Tylko nie iglaki.Tym zielskiem zawalony cały rynek.Jak masz czas na iglaki,to lepiej posiej piwonię drzewiastą.

[AgnieszkaG.]

mirzan Dziękuję aniawoj za linki,z tym że w temacie "szkółkarstwo ozdobne" sprawy do końca nie wyjaśniono.Przejrzę drugi wątek.Hektary są,ale do wykorzystania w ewentualnej przyszłości,na razie chcę się skoncentrować na tym co mam przy domu,a rolnikiem nie jestem i nigdy nie będę.Pozdrawiam.

Skoro nie chcesz byc rolnikiem, to albomusisz założyc działalność gospodarczą wtedy, albo być ubezpieczonym z tytułu pracy gdzieś tam i płacic podatek rolny z gruntu. Najlepiej na początku mieć jakieś inne dochody, bo nim ci te krzaki urosną....

Z licencjami to jest tak, że jak zaczynasz to po prostu sobie daruj rośliny z nimi. Roślin bez licencji jest całe mnóstwo. To co ma licencję w krajach UE nie może być rozmnażane również w Polsce. Mogę napisać jednak jak jest z bylinami. W internecie jest cała masa roslin w sprzedaży będących na licencjach, które jednak sa sprzedawane bez, albo "z" i brak przy nich informacji typu R czy TM. Zawsze musisz wiec sobie sprawdzic w zagranicznych szkółkach, w ich sklepach internetowych, czy roslina jest prawnie chroniona. To co jest chronione w Ameryce nie musi być chronione na terenie Polski. Szukaj w szkółkach UE. Znam niestety firmy, które płąciły wysokie kary za rozmnażani ebez pozwolenia roslin a i w "Szkółkarstwie" spotyka sie czasami publiczne przeprosiny za naruszenie praw. Warto więc uważać od samego początku.

W sumie licencja nie jest żadnym problemem. Kupujesz w Polsce sadzonki od większych firm, które są przedstawicielami dane firmy, dostajesz od nich fakturę, że zakupiłeś x sztuk z licencją. Sama licencja to tak na prawdę parę groszy, jeśli chodzi o byliny ,ale generalnie stanowi mały procent kwoty za sadzonkę. Możesz też sam sobie sprowadzać sadzonki z zagranicy i dostajesz fakturę z zapłaconą licencją na x sadzonek - na tyle ile jest w palecie.

[AgnieszkaG.]

Drugie pytanie dotyczy areału.Czy dysponując 20 arami warto zaczynać taką działalność ,czy raczej może skoncentrować się na hodowli innych roślin?
Oczywistym jest fakt,że w przypadku szkółki powiększyłbym areał,ale może istnieje jakiś rodzaj hodowli,który by tego nie wymagał?

Widzę, że jesteś z północy, wiec mogę ci podpowiedzieć z nadzieją, że sobie konkurencji nie wyhoduje. 20 arów starczy na średniej wielkości szkółkę bylinową. Na północy takich brak. Poza Pestą i szkółką Justyną Kalitą (strasznie drogi detal, Gdańsk Orunia) nie ma gdzie kupić bylin. A te u nich to i tak stoją przy okazji drzew i krzewów. Typowo bylinowej szkółki nie znam. Dodam, że mieszkam między Warszawą a Łodzią, więc możesz sobie robic byliny, jak cię to zainteresuje.

[Ewa26]

Witam
Pomysł aby założyć taką szkółkę też za mną chodzi ale czy to mogło by wypalić ,czy to opłacalne , od czego zacząć proszę o rady pozdrawiam

[mirzan]

Od porządnych wiadomości o rozmnażaniu roślin.Od środka transportu.Od zapoznania się z przepisami dotyczącymi podatku.Od zastanowienia się,komu sprzedam towar.Od kupienia hałdy
ziemi.Od kupienia doniczek,skrzynek,namiotów,mat szkółkarskich,narzędzi.Od kupienia pompki
i całego systemu do podlewania.