Halinko , ja sobie też życzyłam ciepełka na ogrodzie ale nad ranem było -4 .
Byłam już z grubsza oszacować straty.
Sztycha dostały liście buka i miłorzębu.
Hosty nakryłam ale plantaginea odczuła zimno.
Tiarella i pajęcznica liliowata zwiesiły pędy kawiatowe.
Tiarella już jakiś czas kwitła a pajęcznica dopiero się szykowała
Liście zawciągowca zrobiły się czarne a już się cieszyłam , że dla Bożenki z Orłowa rośnie sadzoneczka
Tak było wczoraj
a tak dziś
Jedna z hortensji też ucierpiała . Ale tu podejrzewam uszkodzenie powstałe po plastikowym wiaderku (było za małe),które nie było przez 2 dni zdjęte.
Tyle na dzień dzisiejszy. Już na tą noc nie będę okrywała.Już nie powinno być mrozu.
Przegapiłam zdjęcie miłorzębu.
