ogród Agaty (sure)

[merle]

witaj Agato,

modrzew już nie taki mały - ładny zakup; nie pomogę niestety w kwestii potwierdzenia czy to właśnie ten.
U mnie ciągle leje deszcz; czytałem, że na północy, a szczególnie północnym zachodzie i w części Wielkopolski jest miejscami straszna susza. W lubelskim wręcz przeciwnie. Może jutro i u Ciebie będzie padać, przydałoby się.

zbieg okoliczności, ale też dzisiaj rozpaliłem w kominku, już 7 maja, a tu dom dość mocno się przez ostatnie dwa dni wychłodził...

[Sure]

Aga, fajnie, że jest postęp w odwadnianiu. Nie miałam pojęcia, że ulewy tak będą mnie męczyć, w końcu postawiłam dom na górce, a problem to trochę na własne życzenie, bo garaż zrobiliśmy poniżej gruntu. Ale mam nadzieję, że teraz to już będzie spokój, tylko jeszcze nie sprawdziliśmy praktycznie. Nawet dzisiaj, choć chmury krążą, ani kropelka deszczu nie spadła...

Paulino, Jule - co prawda te kupowałam w szkółce, ale z Auchan nie mam złych doświadczeń, tylko staram się nie kupować jakichś całkiem padniętych. Pierwszą roślinę, wierzbę hakuro kupowałam w LM, a była lichutka. I na razie minął rok, a trzyma się dobrze. Jule, wstaw zdjęcie tego iglaka, na pewno ktoś go zidentyfikuje! ;)

Pawle, dzięki. Skoro Ty tak mówisz, to wierzę. Ale palik mu dałam, bo się wyginał na wietrze, "nóżkę" ma długą... ;)

Marcinie, ja dziś palę w kominku od rana, bo nadal jakiś chłód po kątach. Może dlatego, że jest pochmurnie i wiatr wieje. Ciągle zanosi się na ten deszcz, ale nie pada i nie wiem, czy będzie. Na razie dzięki temu sobie mogę poodpoczywać! ;)

Teraz wstawię zdjęcia nowości, może pomożecie mi w rozpoznaniu niektórych?

na początek te dwa modrzewie, nowy, podobno Kórnik, i starszy, który w takim razie według mnie Kórnikiem nie jest, jak myślicie?




to mój tajemniczy klon nie - Flamingo, który tutaj akurat mi na Flamingo wygląda, macie pomysły, co to za odmiana??


kiełkują moje paprocie no - name, te, które tam pod drzewami rosły od zawsze:

świerk Cupressina (z przyrostami) i nowe funkie:


jeszcze jeden b. Green Carpet i rozchodnik ostry


listki Elegantissimy i perukowiec Purpureus wypuszcza listki, ale tylko miejscami, pewnie reszta wymarzła:


i szarak (pilny obserwator)

[dkny]

Szarak najlepszy

[Sure]

Szarak najlepszy

przyznam, że też go doceniam... ;)


Zapomniałam jeszcze o jednym nabytku, to jest cis, który kupiłam jako Dovastonii Aurea. Nie miał metki na sobie, niestety, ale tak sprzedawczyni twierdziła. Czy możecie mi pomóc w rozpoznaniu odmiany? Moim zdaniem Dovastonii Aurea jest zielona, a przyrosty ma żółte, ten wydaje się bardziej jednolity...

[klarysa]

Agato
Szarak fajny, ale zupa najlepsza. Zaczęłam tak z innej beczki a właściwie z garnka , bo serwowałam "twoją pomidorową". U nas nosi nazwę "pomidorowa Su".
Pyszności na taki pochmurny i chłodny dzień (u nas też piec odpalony), zamiast grzanek dałam groszek ptysiowy. Pycha. .
Na modrzewiach i innych iglastych to ja niestety

[Sure]

Justynko, super, że zupa smakowała. Również ją bardzo lubimy, ale przepis nie mój, niestety. Za to dobrze potrafię naśladować, to też coś!

[klarysa]

i jeszcze innych nauczyć korespondencyjnie

[Margo2]

Trochę mnie nie było, a tu tyle się dzieje.
Nowe, zakupy, nowe roślinki wyrastające co chwila.
Koty są boskie
Moi ulubieńcy.
Ja też poproszę o przepis

[Sure]

Małgosiu, wysyłam pw

[Jule]

Szarak jest the best

[Sure]

Dzięki, Jule!

Ech, planowałam sobie w ten weekend posadzić wszystkie zakupione sadzonki. Było ich sporo, postanowiłam zacząć od tych, które maja rosnąć w grupach, jak białe fiołki i hosty. Te ostatnie w planach są wzdłuż ścieżki... no to zabrałam się do pracy!







...i fijołki ciągłe w doniczkach!!

[Jule]

Su, to jeszcze troche poczekaja
Ale wiesz Slonce, ja bym jednak wykorytowala to bardziej, ubila i dala piach (gruba frakcje) najlepiej bylo by zagescic, ale jak polezy 2 tygodnie to sam sie zagesci.... bo bedzie Ci kostka lazic i nierowno osiadac.

[daffodil]

OOO, jak to będzie ładnie wyglądać jak się po bokach fijołki i hosty rozrosną Trzy dni mnie nie było a u Ciebie znowu się dużo dzieje....

[Sure]

Jule, niestety bardziej wykorytować nie dałam rady, szczególnie pod klonem z przodu korzeni pełno. Ale za to podsypałam mieszanką piasku z cementem, potem polałam wodą i liczę, że zrobi się zaprawa! ;)
No i potupałam trochę po tej ścieżce wcześniej, co nieco się ubiła... no wiem, brukarz ze mnie żaden, niestety!

Asiu, dzięki. Jak się przebiję przez tę plątaninę korzeni, to może niedługo coś tam posadzę! ;)

[X_r-o]

Pomyśleć, że kiedyś uznałem położenie kostki za przekraczające moje możliwości. Teraz spowodowałaś, że się rumienię