W Szczecinie cały czas piękne

, ale wiatr i potworny chłód . Deszczu już dawno nie było , sucho na grządkach , a jak wiadomo konewką dobrze nie podlejesz . Zapowiadają przymrozki nocne - trudno . Gorzej mają na Dolnym Śląsku - takie opady śniegu w maju jak dwa lata temu w kwietniu u nas

.
EWA zapraszam na inspekcję , ale u mnie nic się nie zmieniło . Byłaś w ubiegłym roku już po przekwitnieniu
tulipanów .
Bożenko ja w tamtym roku miałam piękną żółtą szachownicę , a teraz ślad po niej zaginął .
Jeśli chodzi o frywolitki , to właśnie w niedzielę skończyłam drugą serwetkę , które jutro ofiaruję bratowej / bałam się , że nie uda mi się / . Teraz też nie mam ochoty na frywolenie , ale muszę na 15 czerwca dla Jolanty zrobić prezent . Mam miesiąc , może się uda jeśli ręce nie będą bolały po pracy przy chwaściorach

.