Dorotko..Posadziłam wczoraj wszystko..i na szczęście mrozu już w nocy nie było..jedynie wygimnastykowałam się na przykrywaniu ..jednak wolałam się zabezpieczyć;)
U mnie też pomroziło zeszłej nocy..ale nie wiele w porównaniu co piszą dziewczyny na forum):
Monia ...nie dziękuję niech rosną.. i oby szybko urosły..bo na razie to żłobek
Jacku....dziękuję

mimo tych mrozów zdania nie zmieniam Maj jest dla mnie najpiękniejszy
Bergenie no nie wiem mam chyba zwyczajne..właśnie ich kwiaty padły łupem mrozu zeszłej nocy
Wilczomlecz to złocisty..i jak na razie mam jeden gatunek..ale jak znajdę inny to sobie kiedyś sprawie.
Ja mam też takie miejsca w ogrodzie że ciągle wilgoć i mech..z drugiej strony jest dużo takich roślin co wodę lubią i pod tym względem masz lepiej...