Jestem,jestem tylko nadal mam problemy z kompem i ani mi się pisac nie chce bo mi wywala w trakcie...czasami za którymś razem się udaje ale fot dziś nie będzie...może da się jutro wcześnie rano
Na początek to chcę podziękowac Iwonce(Szyszunia) Patrykowi(Pati22443) i Grażce(grażynarosa22) za miłe odwiedzinki...fajnie się tak spotkać

Patryku z Tobą po raz pierwszy w realu więc tym bardziej miło było Cię poznać....
Grażka fotka bez cenzury...Ty.... ;:78 uduszę...tak lekko...ach ten mój fryz na wietrze
I ja Wam dziękuję za miło spędzony czas,roślinki i w ogóle
Patryku ja Ci poradzę...wykop trochę od siebie(listę...skromną oczywiście podam na Pw) przywież do mnie a te posadż na ich miejscu
Saruniu nie masz czego zazdrościć...w Młodzawach spotkanko planujemy...piszesz się ? ,a i do mnie zawsze możesz wpaśc jeśli tylko masz ochotę...
A na fotce od prawej(siedząc przy kompie)...Szyszunia,grażynarosa22,po sirodku ten szogun to ja i moja Julka i z drugiej strony Pati22443...
Adamie tiaaa ja już bym chętnie wodę w wężorku mieć chciała,ale na razie mam takiego hamulca co mi wszystko stopuje i niestety na razie wszystko stoi i czeka
Alku oj chyba ja jeszcze bardziej zniecierpliwiona tym niewykończeniem tego oczka niż Ty...i jeszcze te rabatki,reszta filarów,pergole...wszystko do zrobienia ale...ech...
Szkoda że mieszkasz tak daleko,bo ja bym chętnie Twój ogród odwiedziła a przede wszystkim bardzo miło by było mi poznać Cię osobiście...ale niestety na razie takie wyprawy są niemożliwe...ale może,może...Łódż to przecież nie koniec świata
Dzidziu o fotki postaram się jutro...dziś walczę z odpisywaniem...po jednej osobie i zapisuję by mi nie wywaliło i nie skasowało wszystkiego
Asiu na brak koloru nie nażekam...kwitnie nawet dużo roślinek...w moim misz maszu to niektóre zestawienia mogą być męczące dla oka...Wężowe oczko ciągle czeka na finał
Iwuś jak już wiesz to komp dalej nawala...
Dzięki za miłe odwiedzinki
A wężory...lepiej na fotkach czy na żywo ?
Jacku pewnie i zdążę z tym oczkiem ale...jeszcze nigdy nic co zaczełam tak mi się nie przeciągało...ja taka "trochę na gorąco" więc lubię szybko skończyć to co zacznę a nie rozgrzebać i niech sobie stoi i czeka... ale tym razem nie wyszło
Majeczko jak burza powiadasz...oj nie chciała byś żeby burza trwała tyle co wykończenie mojego oczka...a wężory ładne bo kolorowe i nie gryzą(a czy węże gryzą

)
Stasiu dzięki za pocieszenie,ale ja lubię szybko i do celu
Kasiu dziękuję...chciała bym powiedzieć zapraszam wkrótce na otwarcie ale nie wiem kiedy będzie to "wkrótce"
Justynko chciała bym żeby jeszcze powstały trzy filary od ostatniego w prawo pod kątem prostym...między filarami chciała bym takie "pogięte" pergole z gałęzi dębowych oskórowanych i polakierowanych zrobić.Na nich pnącza...Na wierzchu takie "coś" nie wiem jak to określic...rodzaj pergoli spalającej wszystkie filary.Między tymi filarami których jeszcze nie ma furtka do nikąd...takie niby tajemnicze przejście zrobione z postarzanych desek,takich jak dawne wrota do stodoły...koniecznie musiała by być porośnięta pnączem i taki mam właśnie plan...