Witajcie po przerwie
Izo, to nie ten wawrzynek, na którym mi najbardziej zależy, ale wierzę, że kiedyś główkowego też zdobędę. Raz już miałem, ale chyba bidulka wyrwałem razem z chwastami. Albo sam zrezygnował?
Izo, chwalenie odsuwa się w czasie

Najbliższy planowany termin to... nie wiadomo kiedy
Ewo, pierwiosnki mam aż trzy

Tutaj kuzynostwo:
Aga, ale mój na owocowanie jeszcze się nie odważył. Potrzebuje partnera?
Elu, przy okazji mojego "tworzenia" zastanawiam się, czy otworzyć cegielnię, czy może od razu fabrykę porcelany? Bo wśród wielu różnych glin poznałem też białą, i srebrną...
Agato, grujecznik póki co zwisa
Niziutki jest, bo tylko taki wszedł mi do samochodu. Jak wypuszczał pierwsze liście, to miały taki bursztynowy kolor pod słońce. Teraz już tego nie widać, ale zobacz sama:
Ewo, słychać to co u innych. Też mnie zaskoczył najdłuższy weekend w histori: od wiosny do zimy.
A jak niektóre rośliny zaskoczył?
Paulownia do dzisiejszego ranka się nie pozbierała
A wracając do zimy: Klony przeżyły, ale tylko te, które były niemrozoodporne. Ten całkowicie odporny padł
Mam 3 podobno pachnące kaliny, z których dwie kwitną:
Wieczorami wraz z sąsiadem próbujemy opracować technologię produkcji kostki
Ciurkadełko się przebudziło - to wciąż jedyna woda na moim ogródku
I kwitnie to, co w większości ogródków w Polsce. Czyli
nihil novi
A na koniec cudo, które dostałem jesienią od jednego z Forumowiczów:
Zbigniewie, dzięki
