Taki - sobie ogród

[Steasi]

Jeju czemu nas ogrodników to dosięga? Każdy kupuje co może, chodzi koło roślinek żeby było pięknie a tu przyjdzie mróz i wszystkie starania o kant tyłka potłuc

[takasobie]

Jeju czemu nas ogrodników to dosięga? Każdy kupuje co może, chodzi koło roślinek żeby było pięknie a tu przyjdzie mróz i wszystkie starania o kant tyłka potłuc

Paula! Przecież każdy z nas wie, że do połowy maja mróz może wystapić Ale lubimy ryzyko! Posadzić, posiać, a nóż nie zmarznie Potem jesteśmy już doświadczeni i wymądrzamy się przed innymi A potem i tak nam marznie....

[Steasi]

No tak ale są rośliny których nie przeniesiesz i nie zależy to od nas- Tak jak u mnie orzech i winogron.. Bo dalie cze pelargonie to wiadomo w wiaderkach, skrzynkach i do domu ale takie bydlaki?

[takasobie]

Paula! Tylko spokój może nas uratować! W zeszłym roku ogniowa zaraza poniszczyła mi wiśnie, moje ukochane wiśnie! Popłakałam, przcięłam i odżyły. Niestety 3 sztuki, jedna nie przeżyła. No i .... kupię kolejną. Życie naszych ogrodów toczy się dalej i nic nie jest wieczne. Po przymrozkach jeszcze wiele mrożonek się podniesie, a jak nie - wsadzimy w ich miejsce coś innego

[Comcia]

Po przymrozkach jeszcze wiele mrożonek się podniesie, a jak nie - wsadzimy w ich miejsce coś innego

Popieram w całej rozciągłości :P

[trzynastka]

Miłeczko święte słowa

Po przymrozkach jeszcze wiele mrożonek się podniesie, a jak nie - wsadzimy w ich miejsce coś innego

tak trzymać

[Olusia]

Tylko te mrożonki to nam nie zwolnią miejsce ,
one mogą zakończyć wegetację na ten rok ale w ziemi będą siedziały.
Nic w to miejsce nie posadzimy a czekać będziemy cały rok .

[Steasi]

No niby tak tylko że jak się na coś poluję i to raptem pada mimo naszych starań- tak jak np moja begonia czy tawułka, to serce się kroi. Wszystko okrywam- WSZYSTKO. I zastanawiam się na co to?

[Comcia]

A ja mam w nosie
Co przeżyje i zechce rosnąć - to jest dla mnie.

Jak jakiś wrażliwiec wypadnie to widać nie jest dla mnie.

Róż nie okrywam, nie kopczykuję, jeśli jakaś wypadnie to mam miejsce na nową.
Tylko jak na razie to tylko pienne padły a inne żyją nawet Maiznery a już kolejny rok liczę że padną i zrobią miejsce innym :P
Tulipanów nie wykopuję - jak będą rosły to dobrze jak nie - ich strata a ja kupię sobie inne :P

[takasobie]

Bo we wszystkim trzeba mieć trochę pokory, że nie wszystko od nas zależy Jak coś padnie, pewnie, że żal, ale trudno. Ja też nie cuduję z tulipanami i innymi takimi. Nie mam na to siły i czasu. Już tak się wygłupiam dostatecznie z cannami i daliami. Wykopywanie na zimę, potem pędzienie cann. Sama siebie nie poznaję. Nawet mieczyki sadzę, choć obiecałam sobie, że już nigdy
Ale każdy ma swojego fioła, któremu się poświęci. Jedni mają dalie, inni róże, jeszcze inni żurawki (jaaakie pięęękne), ale ja już chyba nie miałabym siły na takie kolekcje. No i kompletnie nie mam głowy do nazw. Jeszcze dalie jakoś obejmuję, ale inne roślinki... wysiadam. W razie czego wymyślam im nazwy, żeby odróżnić jedną od drugiej

[AGNESS]

Miłeczko ja Ciebie baaaardzo podziwiam za to sadzenie dalii i cann. Trzeba mieć zaparcie sadzić takie ilości, później je wykopywać i sadzić od nowa....ja to chyba jednak leń jestem

[takasobie]

Wieczorem wyszłam do ogrodu i porobiłam parę zdjęć. Miałam pisać o stratach, ale się rozmyśliłam. Powinnam się cieszyć, że tyle roślin nietkniętych. Porobiłam zdjęcia mrożonek, ale... jakie to przykre Zostawię gdzieś w kompie na pamiątkę, ale tu nie będę straszyć.
Pokażę parę roślin w świetle zachodzącego słońca ;-)

[Steasi]

Ten pierwszy tulipan zachwycający
Kochana to podziwiam zacięcie z jakim to robisz- ja ogółem nie lubię can i dalii przez te ogromne liście i małe stosunkowo do nich kwiaty. Jednak zawsze podobały mi się dalie kołnierzykowe. One potrafią mi wynagrodzić ten ogrom liści. No i mam jedna, jeszcze ciekawe jak mi zakwitnie

[takasobie]

Paula! Canny mają wiele odmian o różnych wielkościach i kolorach kwiatów i liści! Jest w czym wybierać! ta o której piszesz to Canna indica, która jest podstawowa. Ja też lubię ze względu na piekne liście! W dobrym towarzystwie jet wielką ozdobą ogrodu.
Canna indica nie wymaga zbyt wielu zabiegów. Do dołka, podsypać kompostem lub dodać granulowanego obornika i zasypać. Inne odmiany, żeby dały kwiaty, trzeba podpędzić i wysadzić po zimnej Zośce. A że zimna Zośka już praktycznie była - wsadziłam wczoraj:

[Steasi]

Nie, na serio canny to nie dla mnie. Miałam je raz- szpaler który odgradzał ścieżkę do psa od huśtawki. Obok posadzone były nagietki bodajże i aksamitki. Nie nie.. za bardzo strukturalne jak dla mnie. Jak już coś jest takie widoczne to chociaż niech będzie na tyle sztywne żeby można było po tym clematisy puścić