Beatko, ukwiecone było.. to fakt... ale nie wiem jak jest dzisiaj.
Aniu i An-ka... ja mam nadzieję że nie będzie tak źle... a po drugie natura powinna sobie z wszystkim poradzić.
Jadziu, ja bym musiała nocować na działce aby wszystko kontrolować.
Ale niestety... nie da rady... M tylko jedzie okryć po południu i odkryć rano...

Bernadetko, to na pierwszym zdjęciu to serduszka wspaniała, a to żółte to Hylomecon...
Inkarwilla jest z tego roku, ale rośnie w donicy która stała w folii... dlatego już kwitnie.
Ja ją zabieram na zimę do piwnicy, bo miałam już kilka razy i ginęły po zimie.
Wiesiu, nie byłam jeszcze na działce... pójdę jak słoneczko trochę ogrzeje powietrze.
No i nie wiem co tam zastanę... M był, ale on nie zwraca tak uwagi na rośliny.