Paulownia puszysta(P.tomentosa)Cesarskie drzewo

[markonix]

manuel troszkę mnie zaskoczyłeś tym zdjęciem napisz ile lat miało to drzewo .....

Jolu te które zostały objedzone były malutkie , miało po około 10 cm , dzisiaj na posadzonych w ogrodzie są już listki , więc jest nadzieja , ale po widoku tego korzenia zastanawiam się na co ......

[pamelka]

Jolu dzisiaj na posadzonych w ogrodzie są już listki , więc jest nadzieja , ale po widoku tego korzenia zastanawiam się na co ......

Też się zastanawiam obok mam trochę bylin, miejscówkę na canny i tulipanowca.
Tak wiec przy kopaniu cann takie korzeniory nie mają widoków.
Ale to pancerna roślina, ciachnięcie korzenia nie powinno mieć dla niej różnicy

[manuel]

manuel napisz ile lat miało .....

Jak to miało, ja wykopałem tylko jeden korzonek, paulownia rośnie sobie dalej w najlepsze.
Sadziłem około 10 lat temu.

[markonix]

No to pięknie , może więc napisz coś więcej o tym drzewku.....jakiej jest wielkości ...może jakieś foto ?

patrząc na ten korzeń zastanawiam się nad tym czy warto denerwować się nad korzeniami sumaka

[manuel]

markonix, foto mojej paulowni jest w tym wątku na 10 stronie

[Tomek_MM]

Wszystkie moje paulownie mają już spore pąki. Ciekawe czy zaszkodzi im ten śnieg. Pada od kilku godzin. Nie ma to jak globalne ocieplenie...

[Giecikowa]

Stalewiak niby czytam i to ze zrozumieniem, ale my swoje a roślinki swoje . Nie wiem może moja taka kapryśna jest. Dobrze, że czasu mi zabrakło i nie posadziłam jej jednak do gruntu, bo wczoraj musiałyśmy zwiewać do domu. Dzisiejszy atak zimy zniszczyłby moja paulownie na pewno A tak ona się chociaż uchowa. Na razie na straty mogę spisać doszczętnie połamaną porzeczkę czarną i clematisa

[Tula]

Przeczytałam cały wątek i wyjaśniło mi się, dlaczego moja paulownia (siana w hmm... już zapomniałam... 2009 ? może 2008 ? ) stoi w miejscu jak zaczarowana. Ma małą doniczkę W tej chwili to badylek około 25 cm, właśnie otworzyła pączki i pokazuje listki. Zimuje zawsze w nieogrzewanym domu, gdzie czasami mogło jej zejść delikatnie poniżej zera. Na dwór wystawiam w już lutym, bo tu zima taka jak kapryśna, polska wiosna. Do gruntu ją chcę dać, ale to najwcześniej w przyszłym roku (przez roboty budowane).
Czy będzie jej odpowiadała (w gruncie) gleba o pH 7,8 ? Stanowisko w pełnym słońcu od świtu do 16, raczej sucho. Jak u nich z podlewaniem, dużo lubią ?

[kocurek]

Jak myślicie, można już wsadzić paulownię do gruntu? Czy za zimno jeszcze?
P.S. Mieszkam w Rzeszowie, zimy u nas nie było (jak na Śląsku) ale dzisiaj jest tylko +9 stopni w cieniu.

[Tomek_MM]

Paulownia z reguły potrzebuje bardzo dużo wody ale zależy głównie od stanowiska. Po tym wczorajszym śniegu 90% moich paulowni wygląda na martwe...

[sylwia28]

Witam serdecznie! Dołączam do forum, ponieważ za kilka dni stanę się posiadaczem nasionek paulowni. Zbieram informacje na temat roślinki. Mój tata ma takie cudo na ogrodzie, ale w porównaniu do Waszych olbrzymów to tata hoduje jakiegoś kurdupla. Może ktoś zna przyczynę braku wzrostu u paulowni? Stoi w dobrze nasłonecznionym miejscu, mieszkamy we Wrocławiu, więc klimat łagodniejszy, zabezpieczona na zimę... Nie doczytałam na forum czym zasilacie Wasze cudeńka. Coś szczególnego czy zwykły nawóz do ogrodowych kwiatów? Aż boję się tacie pokazać zdjęcia z forum, bo się załamie
Pozdrawaim

[pamelka]

Jak myślicie, można już wsadzić paulownię do gruntu? Czy za zimno jeszcze?
P.S. Mieszkam w Rzeszowie, zimy u nas nie było (jak na Śląsku) ale dzisiaj jest tylko +9 stopni w cieniu.

Jeszcze za zimno, jak temp. spadnie poniżej 0 to ją zetnie, liście od razu padną a jak młoda to lodyga też.

[markonix]

u mnie w nocy było -2 , troszkę przykro jak na początek maja , nawet nie sprawdziłem co z liśćmi

[agalw]

Witam, posiadam to wspaiałe drzewko już 3 sezon, mam nadzieję że w tym roku doczekam się jego kwiatów, bo na razie tylko liście i wysokość jest imponująca 4 m.
Przez przypadek udał mi się rozmnożyć drzewko. Obcięłam 2 grube gałęzie które wchodziły do sąsiada i po prostu wbiłam je w ziemię. Gałęzie puściły już całkiem spore liście.
Pozdrawiam

[markonix]

Przez przypadek udał mi się rozmnożyć drzewko.

czyli podobnie jak ja obalasz mit że nie można jaj rozmnożyć z sadzonek --- gratulacje
jednak co do kwiatów to byłbym raczej sceptykiem