Zwierzaczki są rzeczywiście ładne i zadbane, w końcu poświęcam im cały swój czas. Miziam, głaskam, gotuję im jedzonko. No i spaceruję po polach i łąkach.
Dla odmiany dziś jakieś kwiatuszki domowe.
Ja też uwielbiam wszystkie kaktusowate i sukulentowate wiec też czekam. Super masz te kompozycje. Ja też dzisiaj zrobiłam sobie taką, ale nie jest taka fajna jak Twoja. Na tego sukulenta w okrągłej donicy, który rośnie w środku chciałam się ostatnio skusić, ale był zasuszony na wiór. Jak on sie nazywa?
Właśnie mija półtora roku od czasu przeprowadzki.....i w końcu zakwitł mój biały wilczomlecz. Półtora roku czekania na ponowne kwitnienie. Ależ one muszą nie znosić przeprowadzek.....
Kawałek tej odmiany ukorzeniam na zamówienie:-), może się uda.