Kogro-to jest jakieś 3/4 mojej kępy czosnku niedźwiedziego,jest kilka pączków,ale zdecydowana przewaga kwiatów.
Kosmosy pełne i kosmodium wysiałam dzisiaj.Gołębie przestępowały z łapy na łapę nie mogąc się doczekać aż pójdę,a nasion było w torebeczkach niewiele.Wdówka i motylek ładnie wzeszły.
Gratuluję zdecydowanej wygranej w kwietniu i nowego sprzętu do ogródka!
Elsi-mrówek nie było,z głodu by padły!Przyniosłam szczypiorek w donicy,a w nim mrowisko,się zadomowiły.Szczypiorek zimy nie przeżył,myślałam,że i mrówek nie będzie,ale zbierają nektar-teraz z czosnku niedźwiedziego.Nornic i kretów brak.Kotka sąsiadów wygląda na łowną,ale ma tylko owady do upolowania.Gajowca mam kilka gałązek na skraju grządki,Benita mi go dała z czymś innym(fiołkiem rogatym?),jeśli będzie się panoszył wyniosę do lasu.
Zyto-wczorajsza ulewa powaliła tulipany,bukiet złożony z jakiś 15 sztuk przyniosłam do domu,najpierw muszę je umyć z błota.Nie przypuszczałam,że w Podwórkowym może tyle urosnąć.Bo przecież było tu klepisko-śmietnisko ponad 50 lat to pewne.Cieszę się,że masz mniszkowe łany do zagospodarowania.Niestety nie wiem,czy można te kwiaty przed przetworzeniem zamrozić?Potrzebuję 500 główek,to jest pełna spora reklamówka.U Olgi są zawsze z pewnym opóźnieniem z racji ostrzejszego klimatu.Nie wyobrażam sobie,że jakiegoś roku mogłabym syropku nie wykonać to komuś pomaga,można powiedzieć,że to ulubione lekarstwo

na niedomogi gardła i na uzyskanie odporności.

Olgo(
Ogród Azy)-dla Ciebie jedno z ostatnich ujęć pomarańczowej cesarskiej.
Zeniu- i jeszcze bardzo młody,co to będzie gdy się rozrośnie!A biały ciemiernik kwitnieniem mnie jednak zaskoczył,jeden kwiat bo jeden,ale od czegoś trzeba zacząć.
Ambo-coś czuwało nad działką niewątpliwie!
