Chyba długo zastanawiałam sie czy pokazać również mój ogród, a to przecierz on jest moją wielką miłością. Może powiem dlaczego. Mieszkamy razem z moja rodziną i Mamusią w domu, wybudowanym przez rodziców. Kiedyś przed domem rosły choinki, było ich tak dużo, że zaczęły nam sie tam rozmnażać ślimaki, komary itp. Wyrzuciliśmy je razem z mężem, a ja rok po roku wycinam każdy skrawek trawy na nowe rośliny

. Prawie każdy skrawek ziemi jest przekopany i obsadzony przeze mnie. Wiele roślin wychodowałam od malutkich nasionek.
Na początek pokaże jabłka, które trzymały się na drzewie jeszcze w grudniu
oraz pierwisnek, który tak kwitł w grunkiu, teraz też zaczyna kwitnąć, ale nie posiadam aparatu
