Wyczesany :-) ogródek Stokrotki - 2011
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Wyczesany :-) ogródek Stokrotki - 2011
100-krotko-już po wirusie rodzinnym?A kosmosy siałaś pojedyncze czy pełne?Wprost do gruntu czy na rozsadnik?
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Wyczesany :-) ogródek Stokrotki - 2011
I pojedyncze, i pełne, i jeszcze takie pomarańczowe, Ewo
Do gruntu od razu, one są odporne, a najlepiej wschodzą te, które się same wysiały jesienią. Kłopot w tym, że, jak mówi Marta, można wyplewić co nieco
ale ja zanim zacznę plewić, to szukam jakichś regularności i wtedy wiem, że to ja posiałam, a nie mateczka Natura ;-)
Co prawda, mam trochę jednorocznych sadzonek w domu na parapetach, i już chciałaybm się ich pozbyć...żeniszek, tunbergia, mina, portulaka, kleoma, lwia paszcza, tytoń, motylek, kapusta ozdobna...w sumie to powiem szczerze, mało trochę, kiedyś bywało więcej ;-)
Wirus odszedł w niepamięć, brrr...;-) plusy dodatnie z niego takie, że bynajmniej nie czujemy się przejedzeni po Świętach
Mario, ja w ogóle nie miałam pojęcia, że świdośliwa ma jakieś tam odmiany ;-) Po prostu ją kupiłam i posadziłam. Myślę, że będzie z niej pociecha.
Siberio, ja też mam irysy syberyjskie, a co! Rośnie toto jak wściekłe...
Igorku, ja sobie wrzuciłam dyscyplinę zakupową i naprawdę jeśli ją czasem łamię, to w sposób kontrolowany...
A u mnie kwiatów coraz więcej...


Mniszek to oczywiście wypadek przy pracy ;-) - kupiłam sobie mianowicie fajny interesik w Lidlu do wyrywania mniszka. Naprawdę przydatne narzędzie, na długiej rączce, wbijasz, okręcasz i wyłazi.
A w ogóle, to wiecfie, powiem Wam coś, w wielkiej tajemnicy, żeby nie zapeszyć...otóż nasza działka zawiera w sobie drogę ze słuzebnością przejazdu, którerj oczywiście nie możemy zagospodarować, bo musimy ją udostępnić sąsiadowi za nami...ale otóż okazało się, że być może pojawi się perspektywa zrobienia drogi dojazdowej publicznej z drugiej strony naszego domu...wiecie, co to znaczy? To oznacza oczywiście pewną uciążliwość związaną z tym, że więcej ludzi będzie nam jeździło za płotem, ale to oznacza również recycling dwóch arów, które uzyskamy ze zniesienia służebności przejazdu...
Chyba każdy z Was rozumie, co czuję, nie? Dwa ary...
Ale tfu, tfu, żeby wszystko tylko poszło dobrze, bo to są decyzje niezależne od nas...


Co prawda, mam trochę jednorocznych sadzonek w domu na parapetach, i już chciałaybm się ich pozbyć...żeniszek, tunbergia, mina, portulaka, kleoma, lwia paszcza, tytoń, motylek, kapusta ozdobna...w sumie to powiem szczerze, mało trochę, kiedyś bywało więcej ;-)
Wirus odszedł w niepamięć, brrr...;-) plusy dodatnie z niego takie, że bynajmniej nie czujemy się przejedzeni po Świętach

Mario, ja w ogóle nie miałam pojęcia, że świdośliwa ma jakieś tam odmiany ;-) Po prostu ją kupiłam i posadziłam. Myślę, że będzie z niej pociecha.
Siberio, ja też mam irysy syberyjskie, a co! Rośnie toto jak wściekłe...
Igorku, ja sobie wrzuciłam dyscyplinę zakupową i naprawdę jeśli ją czasem łamię, to w sposób kontrolowany...
A u mnie kwiatów coraz więcej...




Mniszek to oczywiście wypadek przy pracy ;-) - kupiłam sobie mianowicie fajny interesik w Lidlu do wyrywania mniszka. Naprawdę przydatne narzędzie, na długiej rączce, wbijasz, okręcasz i wyłazi.
A w ogóle, to wiecfie, powiem Wam coś, w wielkiej tajemnicy, żeby nie zapeszyć...otóż nasza działka zawiera w sobie drogę ze słuzebnością przejazdu, którerj oczywiście nie możemy zagospodarować, bo musimy ją udostępnić sąsiadowi za nami...ale otóż okazało się, że być może pojawi się perspektywa zrobienia drogi dojazdowej publicznej z drugiej strony naszego domu...wiecie, co to znaczy? To oznacza oczywiście pewną uciążliwość związaną z tym, że więcej ludzi będzie nam jeździło za płotem, ale to oznacza również recycling dwóch arów, które uzyskamy ze zniesienia służebności przejazdu...
Chyba każdy z Was rozumie, co czuję, nie? Dwa ary...


Ale tfu, tfu, żeby wszystko tylko poszło dobrze, bo to są decyzje niezależne od nas...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Wyczesany :-) ogródek Stokrotki - 2011
ja w ogóle nie miałam pojęcia, że świdośliwa ma jakieś tam odmiany Po prostu ją kupiłam i posadziłam

- repas200
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1786
- Od: 12 mar 2011, o 13:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Wyczesany :-) ogródek Stokrotki - 2011
Co to jest to na pierwszym fot to co kwitnie na biało ??
My name is Daniel
Re: Wyczesany :-) ogródek Stokrotki - 2011
Witaj 100krotko. Przeczesałam chyba caly twój ogród. Podziwiam ogrom pracy. Pięknie ci wszystko rośnie, i wiosna już w pełni. Pozdrawiam serdecznie 

- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Wyczesany :-) ogródek Stokrotki - 2011
Dwa ary.... toż to masa miejsca. Trzymam kciuki 

Re: Wyczesany :-) ogródek Stokrotki - 2011
Ja w podobny sposób powiększyłam swój ogródek o prawie 1 ar
Niby niewiele, ale to prawie cały mój sad 
Niestety, trzeba było za to zapłacić ;-)
Zakupy kontrolowane... bardzo pochwalam
Ja, nie licząc zakupu lilii
też jestem bardzo wstrzemięźliwa i "bardzo mi z tym do twarzy" 


Niestety, trzeba było za to zapłacić ;-)
Zakupy kontrolowane... bardzo pochwalam



Re: Wyczesany :-) ogródek Stokrotki - 2011
Widzę Stokrotko że wszystko Ci stokrotnie rośnie
Narcyzy bardzo ładnie się prezentują przed domem 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wyczesany :-) ogródek Stokrotki - 2011
Wiesz, czego teraz pragnę????? - bo nie dość, że zimozielona, to tak wcześnie się żółci i zadarnia
.
Nie wiem, czy nie skusić się na wysianie pierwiosnków, tak mi się w nich zrobiło jednokolorowo.
Wysiałaś jednoroczne, a moje nadal w torebkach, byłam zajęta czym innym.
Oprócz jednorocznych wysieję dwuletnie (dzwonki) i kilka bylin - muszę też odszukać nasiona żeleźniaka, ja to potrafię sprzątnąć
.
Trzymam kciuki za 2 ary, to takie uciążliwe mieć przejezdną działkę.
Wiesz, mamy projekt kanalizacji, wniosek złożony (o pieniążki), kto wie, kto wie?

Nie wiem, czy nie skusić się na wysianie pierwiosnków, tak mi się w nich zrobiło jednokolorowo.
Wysiałaś jednoroczne, a moje nadal w torebkach, byłam zajęta czym innym.
Oprócz jednorocznych wysieję dwuletnie (dzwonki) i kilka bylin - muszę też odszukać nasiona żeleźniaka, ja to potrafię sprzątnąć

Trzymam kciuki za 2 ary, to takie uciążliwe mieć przejezdną działkę.
Wiesz, mamy projekt kanalizacji, wniosek złożony (o pieniążki), kto wie, kto wie?
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- gawronka
- 200p
- Posty: 290
- Od: 10 kwie 2010, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Wyczesany :-) ogródek Stokrotki - 2011
Witaj
Trafiłam za Tobą od Siberii
Ja też mam drogę służebną na działce "przydomowej"
Niestety Siberia ma rację
Za zaniesienie służebności wpisanej do księgi wieczystej , trzeba zapłacić. Jeżeli sąsiad się zgodzi na zniesienie to kosztować będzie Ciebie tylko notariusz (ok.100 zł). No i wyprawa z sąsiadem do Notariusza. A jeżeli się nie zgodzi to potrzebny będzie Sąd. Samo zrobienie drogi nic ci nie daje , niestety bo w księgach wieczystych dalej będzie figurować przejazd.
A ogródek piękny




A ogródek piękny

Zapraszam do mnie : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=41729" onclick="window.open(this.href);return false;
Marta
Marta
Re: Wyczesany :-) ogródek Stokrotki - 2011
Podobny sposób powiększenia działki dotyczył słowa "droga" a nie "służebność" 
U mnie służebności nie było! Zresztą drogi też
Napisałam PW
A wracając do ogrodu... cudne te pomarańczowożółte tulipany
Moje irysy syberyjskie jeszcze nie kwitły (ubiegłoroczne zakupy i dary), a teraz siedzą przy ziemi jak zaklęte w małych kępkach. Mam czekać cierpliwie czy działać?

U mnie służebności nie było! Zresztą drogi też

A wracając do ogrodu... cudne te pomarańczowożółte tulipany

Moje irysy syberyjskie jeszcze nie kwitły (ubiegłoroczne zakupy i dary), a teraz siedzą przy ziemi jak zaklęte w małych kępkach. Mam czekać cierpliwie czy działać?
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Wyczesany :-) ogródek Stokrotki - 2011
Witajcie 
Gawronko i Siberio, Dzięki za Wasze informacje - ja wiem, że bez opłaty notarialnej nic sie załatwić nie da ;-) - gorzej, że słyszałam, że ludzie każą sobie płacić za zniesienie słuzebności, a to już jest haracz ;-)
W każdym razie, wiele jeszcze przed nami, no i powstanie tej drugiej drogi nie zależy od nas, ale na pewno będzie miało miejsce, bo do tego planowanego osiedla musi być dojazd, kwestia, czy bedzie publiczny, czy prywatny.
Ale wiecie co, jakby mi skrzydeł ktos dodał... jeśli to siepowiedzie i nikt nie będzie miał zastrzeżeń, to bedziemy mogli tyle zrobić...będzie większy warzywniak, będzie miejsce na kaline koralową, wiśnię ozdobną, rajskąjabłonkę, na duuuże krzewy rózane...
No wiecie przecież, jak to jest, co nie?
A wracając do mojego obecnego ogródeczka, to pojawił siew nim elf
rózne liściaki i kwiatuchy też z dnia na dzień coraz większe



Gawronko i Siberio, Dzięki za Wasze informacje - ja wiem, że bez opłaty notarialnej nic sie załatwić nie da ;-) - gorzej, że słyszałam, że ludzie każą sobie płacić za zniesienie słuzebności, a to już jest haracz ;-)
W każdym razie, wiele jeszcze przed nami, no i powstanie tej drugiej drogi nie zależy od nas, ale na pewno będzie miało miejsce, bo do tego planowanego osiedla musi być dojazd, kwestia, czy bedzie publiczny, czy prywatny.
Ale wiecie co, jakby mi skrzydeł ktos dodał... jeśli to siepowiedzie i nikt nie będzie miał zastrzeżeń, to bedziemy mogli tyle zrobić...będzie większy warzywniak, będzie miejsce na kaline koralową, wiśnię ozdobną, rajskąjabłonkę, na duuuże krzewy rózane...
No wiecie przecież, jak to jest, co nie?

A wracając do mojego obecnego ogródeczka, to pojawił siew nim elf


rózne liściaki i kwiatuchy też z dnia na dzień coraz większe




"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- gawronka
- 200p
- Posty: 290
- Od: 10 kwie 2010, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Wyczesany :-) ogródek Stokrotki - 2011



Aniołek cudny

Zapraszam do mnie : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=41729" onclick="window.open(this.href);return false;
Marta
Marta
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Wyczesany :-) ogródek Stokrotki - 2011
Uroczy ten elf w śród tych kolorowych poduszek kwiatowych . Może pomoże pozytywnie rozwiązać sprawę 

Re: Wyczesany :-) ogródek Stokrotki - 2011
To już 7 stron "Wyczesanego ",a ja dopiero Cię znalazłam !! Wstyd mi ...
Pięknie i kolorowo ! Te kwiatowe poduchy są wspaniałe... Moje jeszcze gramolą się z zazielenianiem,
a co tu mówić o kwiatach ..

Pięknie i kolorowo ! Te kwiatowe poduchy są wspaniałe... Moje jeszcze gramolą się z zazielenianiem,
a co tu mówić o kwiatach ..
