Ogródkowe rozmaitości cz.5

[Alionuszka]

Tosiu mnie się też wydawało ,że liście są wolne od mszyc ,ale spojrzałam dokładniej...i rozwiały się moje marzenia,że w tym roku mszyce będą omijać mój teren...
Mszyce nie znoszą mydła szarego i pokrzywę moczoną przez 24 godziny ,działa na nie parząco...
W szkólce nie będzie wielkich zakupów ,na razie mam wielką ilość donic na tarasie...sama widziałaś ,z tym muszę zrobić porządek ...
Ale jutro M wyciąga mnie na wycieczkę do Ołomuńca na targi roślinne ,w pięknym parku

http://www.flora-ol.cz/view.php?cisloclanku=2011030005

Tam pewnie skuszę się na jakieś rarytasy... Może przyjedzie Sip z różami,...
Stop z różami ...,tylko pooglądam...
Izka glinę mam za działką ,wszędzie... ,przyjeżdżaj z wiaderkami...
Ostatnio wymieniam glinę na czarny humus ,który zamówiłam w ilości 2 t,tylko dzięki naszej przemiłej koleżance Ani 63,która wyraziła zgodę ,aby 3,5 t ziemi zrzucić na jej posesji...i dzięki temu nie muszę mieszać...kochana jest...
Dzisiaj po wczorajszym oprysku wszystkie listki róż szczególnie na Flammentanz ,którą widzę z okna ...połyskiwały na słońcu ,jakby nawoskowane...czyli mydełko ładnie się przykleiło ...do pierwszej ulewy...

A propos róż ,może jakieś życzenia ...w związku z wycieczką...

[kogra]

Neluś - dzięki.
O matko ..... sprężyki, chrząszcze drutowca, bruzdownice, zwioty..... ......
Nigdy nie myślałam, że tyle tego tałatajstwa może na różach siedzieć.
Zaraz muszę oblukać w necie co to za paskudy.
Olomouc - byłam tam kilkakrotnie.
To wielkie targi i mnóstwo roślin.
To miłej wycieczki Neluś.

[JAKUCH]

NELA dzis również zauważyłam na Barcarole panoszące sie zielone mszyce ,ale było ich tylko parę wiec je wyzbierałam ,ale zaraz zrobiłam przegląd . Chyba ona słabsza ,ze zaczęły ją atakować . Przyniosłam sobie do ogrodka nawet szkło powiększające ,żeby lepiej dojrzeć co sie dzieje . Na wielu listkach widać takie nakłucia ,ale żadnych robali nie widać . Nie wiem czy dobrze robię ,ale takie listki zaraz obrywam po 3- 4 nakłucia na listku od spodu . Co to za diabelstwo tak robi a może jestem przerażliwiona i mam za dużo czasu . Matko ,ale Ci zazdroszcze jak będzie Magenta to pamiętaj o mnie

[Alionuszka]

Grażka ...róże to chyba największy przysmak tych paskud... I dlatego tak z tym czosnkiem działam ,może zapach zniechęci...Wszędzie unosi się zapach czosnkowy ,nie tylko na dworze ale i w domu...
Duże te targi muszą być...znowu dostanę amoku... Na szczęście w moim portfelu tylko złotówki...
Jadziu te szkło powiększające to niezły patent...i pomoc chyba też zastosuje ,trochę widzę ,a trochę na dotyk...w ogóle się nie brzydzę...
Za dużo tych liści nie obrywaj ,jeżeli nie ma na nich robali ,bo róża nie zakwitnie...lepiej zostaw ...dopiero gdy będzie zaatakowana przez nimułkę,jak u Grażki ,albo grzybem , wtedy obrywamy...
Porobię trochę zdjęć na targach ...Wszelkie wrażenia będą przekazane...
Magenta zapisana...

[kogra]

Lepiej u nas zamień na korony, bo taniej Cię wyjdzie.
Oni mają potem swój ekstra przelicznik.

[edulkot]

Ale miałam zaległości nowy wątek i już 4 strony, normalnie nie wyrabiam z czasem.
Na moich różach na razie nic nie ma ale na owocowych glizdusie już zjadają liście, dobrze że drzewka niskie to wszystko widać i każdego robalka mogę unicestwić. Ale gnojówkę z pokrzyw trzeba naszykować bo pewnie lada dzień pojawią się mszyce.
Życzę udanej wycieczki do naszych sąsiadów.

[jolusiek123]

i już nowy wątek jesteście błyskawice.
A u mnie pokrzywy jeszcze tyci tyci ale chyba już czas na nie
Neluś u Ciebie to już prawie lato takie masz wszystko duże chyba ta mączka rogowa daje o sobie znać.
Nela czy mogę jeszcze liczyć, że moja gaura odbije? mam różową ale wokół niej wielkie nic, nie okryłam jej na zimę

[Alionuszka]

Grażka ...M o wszystkim pomyślał ,cały plan wycieczki...wymianę również...pewnie nie za wiele ,ale jedziemy autostradą, a za nią trzeba też zapłacić... na rośliny będzie mniej...
Majka u mnie glizdusie i na różach siedzą,ale takie maciupkie...parę dziur widzę w liściach wygryzione...
Najlepsza jest Flammentanz ,bo ma tyle pędów i liści ,że w ogóle nie zaglądam ,czy cokolwiek ją gryzie...taki tak będzie kwitła jak szalona...
Moja pokrzywowa gnojówka już stoi ...,a ostatnio wyczytałam ,aby dodać waleriany ...by zapachem nie raziła...
Dzięki ,na pewno wycieczka będzie udana...
Jolusiek u mnie wszystko wystrzeliło po deszczach...kwiaty sięgają coraz wyższych poziomów ...co mnie trochę niepokoi ,a jednocześnie cieszy...taka obawa ...czy z żywiołem roślinnym dam sobie radę...który to świadomie wkopałam ...
Gaura rożowa przemarza w przeciwieństwie do białej ,ale może jeszcze poczekaj z tydzień...

[dodad]

Nela, jak zazdraszczam wycieczki. Super. Mam nadzieję, że pogoda ci dopisze.

[basjak]

O kurczę, chyba nie zdążyłam ale może wpadnie Ci w oko Rouselliana i sobie przypomnisz o mnie? Blue Magentą też bym nie pogardziła

[JAKUCH]

Już jestem podniecona co tam ciekawego zobaczysz Nelu . Waleriana nic nie pomoże tez ją stosowałam . Takiego smrodku nic nie zabije nawet naszej Sisi on sie podobał i to bardzo

[daffodil]

Nelu witaj. Zgodnie z wytycznymi zalałam pokrzywę wodą i jutro będę pryskać dodając resztę składników. No i planuję wyciągnąć rodzinkę "na pokrzywy." Ale wątpię czy ich namówię do dobrowolnego cierpienia....
Chcesz wymienić ziemię w ogrodzie czy sypać kolejną warstwę? Bo ja też mam glinę i do tej pory po prostu kopię duże dziury pod większe rośliny albo mieszam górną warstwę. No cóż efekty są różne. Sporo roślin straciłam jak sadziłam "po łebkach."

[aleb-azi]

Już z niecierpliwością wyglądam relacji

[Tosia1]

Neluś, biała Gaura też nic nie pokazała!! Jak masz ich dużo, to weż na wystawę. Różowa zmarzła niestety. Na różę Magentę i ja się piszę, ale jakbyś miała sobie czegoś odmówić to nie!!! Twój M to bardzo ludzki człowiek jest!!! Ile światu przy Nim zwiedzisz!! Buziaczki dla Was Obojga!!!!

[Alionuszka]

Dorotko pogoda dopisała do popołudnia,potem grzmiało i padało z przerwami...ale warunki nie miały znaczenia ,gdy wokół tyle różności do oglądania...
Basiu tych róż co chciałaś niestety nie było,parę stoisk w tym polskich szkółkarzy sprzedawało krzaki różane,
a poza tym wiele bylin ,ekspozycji kwiatowych,masa kwitnących pelargonii,bakop ,diaksji,i tak można wyliczać bez końca...
Jadziu szkoda ,że waleriana nie zabija smrodku gnojówki...trzeba będzie wymyślić inne metody ...wsypywałam również wapno nawozowe...A mączka skalna..? ,ale skąd ją wziąć

Na targach kwiatowych w Ołomuńcu było tyle kwiatów ,że parę godzin zwiedzania,to zbyt mało ,aby obejść wszystko...Ale starałam się jak mogłam ,aby uszczknąć z każdego po trochu...
Takie ozdoby np.

Zachwyciły mnie lewizje...


i Bugenwille


oraz Thunbergie


żałuję ,że nie kupiłam tego dzwonka,masywny i duży ...i niebieski




Uploaded with ImageShack.us

W jednym z pawilonów kompozycje z lilii robiły wrażenie,a zapach upojny...




i aranżacje tarasowe






Kapelusze też niczego sobie...ten szczególnie mi przypadł...




Nie pogardziłabym takim komplecikiem ,który zaprezentowała szkółka Pudełek z Pisarzowic...


i ich kompozycja


I jeszcze parę zdjęć


Gałązki niepotrzebne też można zagospodarować




Postarzona ławeczka nie tylko do siedzenia...


Moje marzenie...koron nie wystarczyło... Na cały komplet ze stołem trzeba liczyć parę stówek...







Dla majsterkowiczów ...;czek...taka ozdóbka


i taki gejzer można stworzyć nawet w małym ogródku...


Kaktusy też znalazły swoje miejsce...




I coś dla mnie,co zrobić aby zbyt rozrośnięty bukszpan nie zasłaniał róż...


W kolejnym pawilonie można było podziwiać drzewka bonzai i storczyki ,i rośliny ciepłolubne ,szczególnie piękne rozrośnięte bugenwille




Potem był rynek... ,ale już w strugach deszczu i piorunów...
piękna kolumna Trójcy Świętej -35-cio metrowa z XVIII w.wpisana na listę Unesco




nietuzinkowa fontanna




Niestety wszystko się kończy...wycieczka też...ale w drodze powrotnej z jednej strony rzepak ,a z drugiej widoki gór były również atrakcją...




Targi odbywały się w parku botanicznym ,także nie mogło zabraknąć skwerów z tulipanami...





Polecam wszystkim targi w Czechach,kwiatów mnóstwo,i krzaków ,drzew i innych rarytasów
wszystkiego nie pokazałam ,bo zdjęcia bym wklejała do rana...
Róże też były...jedną jedyną kupiłam dla siebie ale o tym jutro...